Forum Blogowe 17 lat!

Nie ćpam, nie pije, nie pale.
Chłopak ode mnie z klasy ćpał, przyszedł do szkoły już jako ćpun, ale na moich oczach się staczał, matka za granicą, ojciec w więzieniu, on zostawiony sam sobie, pod szkołę przyjeżdżali po niego jacyś dziwni "łysi" goście... Nie miał znajomych, nie miał przyjaciół.. W klasie widzieliśmy, że źle się z nim dzieje, nie wiedzieliśmy co robić, baliśmy się o niego powiedzieliśmy wychowawczyni czemu się tak dziwnie zachowuje... wydalili go ze szkoły przenieśli do jakiegoś "zamkniętego" ośrodka dla trudnej młodzieży - tłumaczyli nam, że tak będzie dla niego lepiej, że mu pomagamy... kilka dni temu widziałam Go na mieście... Jak zwykle naćpany, wyglądał jeszcze gorzej niż kiedy chodził do szkoły... Spadł na totalne dno...a w szkole przez jakiś czas panował szał, robili nam badania, przetrzepywali szafki... w końcu wszystko ucichło.. Brzmi jak historia z jakiegoś tandetnego filmu... Szkoda chłopaka, całkiem fajny był kiedy nie był naćpany... nigdy nie mam zamiaru się w to wplątać, zwłaszcza po tym co widziałam...

Ostatnio kiedy byłam u rodziny kuzynka zapytała czy chce zapalić albo się napić czegoś mocniejszego, kiedy odpowiedziałam, że nie strasznie się zdziwiła - u nich picie, palenie, ćpanie to normalka... Nie rozumiem jak można ćpać... albo chociażby palić.. a już w moim wieku to kompletna głupota...

Nie ćpam, nie pije, nie pale.
Chłopak ode mnie z klasy ćpał, przyszedł do szkoły już jako ćpun, ale na moich oczach się staczał, matka za granicą, ojciec w więzieniu, on zostawiony sam sobie, pod szkołę przyjeżdżali po niego jacyś dziwni "łysi" goście... Nie miał znajomych, nie miał przyjaciół.. W klasie widzieliśmy, że źle się z nim dzieje, nie wiedzieliśmy co robić, baliśmy się o niego powiedzieliśmy wychowawczyni czemu się tak dziwnie zachowuje... wydalili go ze szkoły przenieśli do jakiegoś "zamkniętego" ośrodka dla trudnej młodzieży - tłumaczyli nam, że tak będzie dla niego lepiej, że mu pomagamy... kilka dni temu widziałam Go na mieście... Jak zwykle naćpany, wyglądał jeszcze gorzej niż kiedy chodził do szkoły... Spadł na totalne dno...a w szkole przez jakiś czas panował szał, robili nam badania, przetrzepywali szafki... w końcu wszystko ucichło.. Brzmi jak historia z jakiegoś tandetnego filmu... Szkoda chłopaka, całkiem fajny był kiedy nie był naćpany... nigdy nie mam zamiaru się w to wplątać, zwłaszcza po tym co widziałam...

Ostatnio kiedy byłam u rodziny kuzynka zapytała czy chce zapalić albo się napić czegoś mocniejszego, kiedy odpowiedziałam, że nie strasznie się zdziwiła - u nich picie, palenie, ćpanie to normalka... Nie rozumiem jak można ćpać... albo chociażby palić.. a już w moim wieku to kompletna głupota...

Zależy jak daleko wg was można się posunąć w "bardzo luźnym trybie życia" ;P Wiem co widziałam ale nie mam zamiaru się sprzeczać ;P

Zależy jak daleko wg was można się posunąć w "bardzo luźnym trybie życia" ;P Wiem co widziałam ale nie mam zamiaru się sprzeczać ;P