Forum Blogowe ^{19 lat!}

A ja używam HateML i bardzo go lubię, bo jest prosty w obsłudze. Ma wszystkie potrzebne funkcje i bardzo sobie chwalę. Nie mam niestety porównania, bo nie używałam nigdy niczego innego (nie było potrzeby ;D).

To jest całkiem łatwe w obsłudze: http://www.hesido.com/web.php?page=customscrollbar

Może Nizoral?

Biedna Asia. Ja miałam podobnie na historii. Było mi strasznie słabo i nie mogłam się skupić i kiedy skończyłam tę pierwszą część, chyba z 10 minut musiałam posiedzieć z zamkniętymi oczami.

A co do obowiązkowej matematyki, to też uważam, że powinna być. W mojej klasie jestem jedną z 4 osób, które wybrały matematykę, a reszta ma problem z rzeczami, które tak naprawdę powinno się umieć w gimnazjum. Nie, żebym krytykowała te osoby, bo sama mam duże braki w przedmiotach, których nie zdaję. Tylko właśnie przez to, że matma nie jest obowiązkowa, mnóstwo osób ma nastawienie "aaa, nie opłaca mi się uczyć, bo i tak nie zdaję". To fakt, dla niektórych wyznaczenie dziedziny jakiejś funkcji jest trudne, no ale kiedy ma się jakiś tam cel nauki, to przychodzi ona łatwiej.
Zdawałam maturę podstawową i była moim zdaniem średnio trudna, jeśli te rzeczy robiło się na lekcjach. Tylko w moim przypadku lekcji tygodniowo było 3 i realizowane były na poziomie wybitnie podstawowym

. W sensie, że w kółko bardzo proste zadania (human). Moja koleżanka, która miała przez 3 lata rozszerzoną matmę napisała nieco lepiej, tzn. tak mi się teraz wydaje

. I o wiele wcześniej skończyła, bo ja do końca coś stukałam na kalkulatorze.

I nie, muszę się wyżalić! Przy tym głupim zadaniu z trapezem, o dziwo wpadłam na pomysł, jak to rozwiązać, obliczyłam wszystkie boki i to też było dobrze. Ale. Ale nie obliczyłam obwodu! Kurde! :zly:

Zrobiłam kilka głupich błędów, a to z powodu szybkiego rozwiązywania czasu, którego i tak było mało. Na początku wszystko obsesyjnie sprawdzałam, a potem minuty uciekały i w ten sposób właśnie straciłam dużo punktów, bo np. dałam złą liczbę w układzie równań z ciągami. Po prostu nie sprawdziłam. </koniec zażaleń>

[ **Dodano**: 15-05-2009, 10:05 ]

Nie stosowałam tego, ale może spróbuję. Będzie przydatne zwłaszcza w zimie.
Ale z produktów tego typu mogę polecić Revalid. Jest dość drogi, ale stosowany przez dłuższy czas (codziennie) daje świetne efekty. Jest też do kupienia szampon i odżywka.
Moja mama to stosuje i poleca, a kiedy miałam problem z wypadaniem włosów, zaczęłam zażywać te tabletki i istotnie, włosy przestały wypadać, poprawił się ich wygląd, no i chyba wygląd paznokci też.

Jest trochę pusto.

Chyba w założeniu miało być schludnie i czytelnie, ale wydaje się, że wygląd jest trochę niedokończony. To niebieskie tło przy przedmiotach razi w oczy.

Bardziej podobała mi się stara wersja. Taka bardziej... hm, ciepła?
Ale może to kwestia przyzwyczajenia

.

Mimo wszystko, mając do wyboru narzekanie i narzekanie, wolałabym narzekać na takie rzeczy jak ona:
"moje włosy są za ciężkie i nie mogę ich spiąć spinką"
"rosną tak szybko, że nie opłaca się obcinać"

Ech...

Wszystko z nimi ok, tylko są trochę cienkie <szloch>. To przysparza problemu z układaniem, no i ogranicza fryzury.
Dobra, ja może już się nie wypowiadam na temat moich włosów, żeby nie było, że od samego początku narzekam

. Ale to jest nie fair!

Inez, pewnie masz rację, bo porównując moje i jej... tak, to zdecydowanie to inna struktura :wstyd:

Słyszałam też, że pomaga nakładanie jajka

. Moja koleżanka tak robi. Nie wiem, czy to dlatego ma takie piękne włosy, czy to może genetycznie.
Polega to na rozrobieniu jajka i nałożeniu go na jakiś czas na włosy. Można to zrobić przed myciem, a raczej należy, bo jajko specyficznie pachnie

. Próbowałam, ale tylko kilka razy, więc nie zdążyłam zobaczyć efektów :>. Oczywiście innych niż uwalona wanna i ściany

.

Forum Blogowe 19 lat!

Forum Blogowe ^{19 lat!}