Forum Blogowe ^{19 lat!}

Wczytał mi się bardzo normalnie, to znaczy byłem zaskoczony, że tak szybko. Nagłówek fajny, ale na moim monitorze urywa mi się przy słowie "KON". Bardzo spodobał mi się gadżet "aktywni komentatorzy", nieczęsto spotykany na blogach - bynajmniej przeze mnie. Kolor jak na morski przypadło ok.

Dla mnie "nie wiedzieć o czym napisać" to raczej abstrakcja. Uważam, że trzeba jasno i wyraźnie samemu sobie określić ramy bloga (tematyka, forma, styl). Do tego systematyczność a "reszta" a więc wspomniana przez ultramana23 wena przyjdzie sama. Zapewniam.

To dobrze, że są takie dni. Inspirują i zachęcają do innego spojrzenia i słodkich uśmiechów. A tego nam w życiu trzeba.

Osobiście leciałem we śnie w przepaść kilkanaście razy pamiętam, bo te sny to krzykiem się kończyły a tak poważnie rok temu udało mi się lecieć balonem w dwugodzinnym locie i cóż. To co ciągle wspominam z tamtego (wydarzenia jak dla mnie) to wszechobecna cisza, mącona zapalanymi od czasu do czasu palnikami. Wysokość przeszło 1000 metrów robi już naprawdę wrażenie - każdemu polecam jeśli ma okazję, nie wspomnę tutaj o widokach i tej mgle nad ziemią. Zresztą Wolsztyn, to miasto w Polsce, gdzie na 1 mieszkańca przypada najwięcej balonów (4 na 15 tyś. :rotfl:

)

Po pierwszego papierosa sięgnąłem w wieku około lat 13, nie później. Od tamtego czasu miałem długie okresy palenia jaki i długie abstynencji. |Najdłużej otrzymałem się przez 7 lat w niepaleniu - obecnie od 1 grudnia 2012 roku. Nie korzystam z żadnych pomocy w tym celu, gum plastrów, tabletek e-papierosów, itp. Po prostu. Wystarczy od jutra nie palę. Tak już jestem skonstruowany :hyhy:

"Tedpol" jest ok. Trochę za dużo góry. Nie mam zdania co do chłopca, chociaż pierwszą uwagę zwracają jego zęby, usta a potem oczy czy raczej ich kolor. "Tedpol" jednak jest genialny.

Zgadzam się z Ximenem. Mi rower bliższy niż bieganie, ale bardzo poważnie myślę o tym by zacząć tuptać. Uważam, że to nie jest tak, że powiesz sobie - od jutra biegam i już. Trzeba się zastanowić ile czasu można poświęcić na bieganie, zaopatrzyć się w sprzęcicho (buty i gacie hehe), ustalić plan czyli dowiedzieć się po ile biegać, kiedy, itp...bieganie, staje się bardzo ale to bardzo modne. Nie wiem z czego to wynika, bo raczej nie z endomondów i innych navimów, chociaż rejestrowanie swoich wyczynów, poprawianie ich na oczacvh innych może nakręcać. W miasteczku w którym mieszkam (15 tyś.) od trzech lat odbywa się cykliczna impreza biegowa (10 km) a dziś odbyła się pierwsza edycja biegu niepodległościowego na 11 km w terenie. Jak czytam o takich Janach Morawcach, to powiem szczerze...chcę biegać i będę każdego zachęcał.

Ze sportem to u mnie nie najlepiej ale. 1 grudnia 2012 rzuciłem (póki co definitywnie) palenie cigaretos, po tym jak schorowany oskrzelowo wróciłem z miasta Piła (o bądź pochwalono Gwdo co budzisz swym szumem nad ranem zagubionych). Po "rzucie" nastąpiło wzmożone pęcznienie moich rozmiarów, które w czerwcu br., zaatakowałem kupnem Authora Vertigo, którym przemierzam oko-lice i nie tylko. Dobrze bo zadziałało - stanąłem w puchnięciu, po czym w sierpniu na takiej a owakiej stronce znalazłem codzienną rozpiskę co do przyzwyczajenia a nade-nauczenia mojego ciała do 300 brzuszków za jednym podejściem. Jeśli 15-ście i ani jeden więcej, które zrobiłem na dzień dobry zaowocował wczorajszym 51 - to chcę uprawiać sport brzuszkowy. Być może uda się do setki na koniec roku a potem trzeba kupić buty i pobiegać. Bo warto.

Forum Blogowe 19 lat!

Forum Blogowe ^{19 lat!}