Forum Blogowe ^{17 lat!}

A co przy tym komputerze takiego robisz?

Ten zielony drażni

U nas w domu rozmawianie o seksie nie było w żaden sposób zakazane, odbywało się dosyć naturalnie - chociaż tego konkretnego zebrania the talk nie było.

Nie puszczamy sobie muzyki wzajemnie. Nie rozmawiamy o tym. W towarzystwie, gdzie większość posiada instrumenty muzyczne, lepiej rozmawiać o polityce. Chociaż idziemy na nieformalne kompromisy dotyczące tego, co ma przygrywać na jakichś większych spotkaniach. Porozumienie dotyczy disco-polo, rzecz jasna...

Od papierosów. Uzależnienie głupie, ale jakie piękne.

Napisy. Zawsze napisy. Lektor okrada z paralingwistyki. Bardzo często też tłumaczenia różnych zrostów, żartów, metafor czy elementów kulturowych są bardzo dziwne, mniej interesujące. Poza tym zdaje mi się że, słysząc wypowiedzi w obcym języku i widząc ich tłumaczenie na język, którym władamy, szansę na opanowanie jakiegoś języka rosną.

Ważył dużo, bo bez suchego prowiantu w szkole zaczynałem słyszeć kroki zbliżającej się śmierci głodowej. Książki też trzeba było nosić. Pomimo tego, że w szkole były szafki, i tak ładowaliśmy plecaki po brzegi, plan lekcji był tak ułożony, że przedmioty, dla których warto było mieć książki, były codziennie.

Godzina wychowawcza, z zasady dotyczy palących spraw grupy. Problemami naszej klasy były najwyraźniej logarytmy, równania i wyliczanie delty.

Też używałem Avasta. Przestałem, bo zachowywał się coś podejrzanie cicho. A może po prostu zapominałem potwierdzać wszystkie te moje wygrane miliony. Tak czy siak, teraz działam tylko na tym, co przyniósł przy instalacji Windows 10, i specjalne czary na komputerze mi się nie odczyniają.

Nokia 550, a właściwie Microsoft.

Solidny, nie taki najbrzydszy telefon. Wypada mi z ręki przynajmniej raz dziennie; podnoszę go z nadzieją, że będę miał pretekst do rozpoczęcia poszukiwań czegoś nowego. Niestety, poza jednym małym odpryskiem i kilkoma rysami (nie nakleiłem żadnego szkła czy folii), nic złego podczas tych lądowań mu się nie przydarza.

Windows Phone to wielka wygoda, o ile niespecjalnie potrzeba zewnętrznych aplikacji (ale z tym już nie tak najgorzej). Jak na telefon za taką cenę, aparat robi na tyle przyzwoite zdjęcia, że można się na nich bez problemu rozpoznać.

Od czasu do czasu, jest w stanie porządnie podpieklić człowieka (ale zdarzało mi się to właściwie przy każdym poprzednim telefonie), ale można się do niego przyzwyczaić i wypracować całkiem silną więź.

Forum Blogowe 17 lat!

Forum Blogowe ^{17 lat!}