Forum Blogowe ^{17 lat!}

2009-09-27, 19:16

Ludzie "dobierają się" w pary w najróżniejsze sposoby, ale jaki jest ten najlepszy, dzięki któremu ludzi mają pewność, że ich związek się nie rozpoznanie?
Nie którzy twierdzą, że to najlepiej jak para ma wiele wspólnego, inni znowu stawiają na przeciwieństwa. Jak myślicie co , czy tego typu punkt widzenia jest dobry? Czy lepiej nie kierować się takimi kategoriami i stawiać na szacunek, przyjaźń, oddanie i zrozumienie?

2009-09-27, 20:44

______________________________________________________
sława przemija, ale internet pozostaje na zawsze
~Ferb

2009-09-28, 00:13

Hmm... jako że sama, jak sądzę, tkwię w "dobrym związku" od dość dawna, a wcześniej miałam mnóstwo związków-niewypałów przedstawię swój punkt widzenia

Po pierwsze - poglądy. Ciężko znaleźć osobę o dokładnie takich samych poglądach jak my, dlatego warto zastanowić się, co jesteśmy w stanie zaakceptować u drugiej osoby, a co nie. Nie potrafiłabym związać się z kimś, kto np. ma rasistowskie poglądy, jest homofobem, nigdy nie chce mieć dzieci, popiera inną partię polityczną niż ja - czyli generalnie ma inne poglądy na sprawy, które mogą mieć wpływ na przebieg związku na dłuższą metę. Ja i mój chłopak mamy dokładnie te same poglądy w tych najważniejszych sprawach, mimo że różnimy się temperamentem, gustem muzycznym, odzieżowym i innymi pierdołami, co do których czasem spieramy się, ale nigdy nie kłócimy

Po drugie - ogromnie ważne jest poczucie humoru. Nie ma nic gorszego dla związku niż obrażanie się, fochy i "ciche dni" z powodu najmniejszych drobiazgów. Umiejętność obracania pewnych spraw w żart, podejście z humorem jest wg mnie b. ważne

Po trzecie, choć to właściwie jest chyba najważniejsze... moja druga połówka powinna być przede wszystkim moim przyjacielem

kimś, w kim mogę mieć oparcie, zaufanie, komu mogę wszytko powiedzieć bez obaw, że mnie odrzuci, wyśmieje albo zignoruje. I to jest dla mnie ważniejsze niż płomienna namiętność, która z reguły szybko się wypala

Zaś wzajemny szacunek, o którym wspomniał Krzysiek, w ogóle nie powinien podlegać dyskusji

2009-09-28, 11:16

a ja się podpisuję wszystkim pod flov i dodam od siebie coś:

partner przede wszystkim ma być skrzydłami, a nie kulą u nogi. niezrozumiałe są dla mnie związki, gdzie dziewczyna nie pozwala iść chłopakowi na imprezę i na odwrót, a znam parę takich przypadków.

duży dystans do siebie nawzajem.
z przeciwieństwami i podobieństwami wg mnie jest tak:
zainteresowania (a raczej zakres zainteresowań) i poglądy powinny być podobne. z zakresem zainteresowań to bardziej chodzi mi o to, że jak jedna osoba jest bardzo ambitna i ma wiele pasji, to raczej nie spasuje jej osoba przeciwna do tego itd. ważne też żeby lubiły robić te same rzeczy (w sensie spędzanie czasu). z własnego życia wiem, że jedna osoba kochająca teatr/narty/rowery/restauracje/zakupy/wpiszcochcesz szybko zrazi się na narzekania drugiego.

głównie partnerstwo, jeśli już mówić o osobach z którymi się chce być całe życie.

2009-09-28, 11:32

A ja uważam, że nie ma czegoś takiego jak sposób dobrania się... Każdy szuka kogoś z kim po prostu będzie się dobrze czuł i kto go doceni. To, że para to dwa przeciwieństwa wcale nie musi oznaczać, że nie mają cech wspólnych lub podobnych zainteresowań. Ludzi na świecie jest mnóstwo i każdy szuka kogoś wedle własnego uznania i nie zawsze kierując się tym samym systemem.

2009-09-28, 22:30

2009-09-28, 22:41

2009-09-29, 14:40

Związek nie powinien być ograniczający. Niestety znam przypadek, w którym chłopak zachowuje się jak ubezwłasnowolniony piesek - który drepta za nią wszędzie :zdegustowany:

2009-09-29, 20:17

no to zaje***ta para się dobrała skoro koleś nie potrafi się ogarnąć i sam kontrolować siebie.

2009-09-29, 20:19

2009-09-29, 20:22

2009-09-29, 20:23

Forum Blogowe 17 lat!

Forum Blogowe ^{17 lat!}