Bartek
WordPress.Klub Powrotny
Zaproszone osoby: 15
Imię: Bartek
Pomógł: 3 razy Wiek: 32 Dołączył/a: 18 Mar 2006 Posty: 734 Miasto: Freiburg im Breisgau
|
Wysłany:
2007-02-08, 17:14 zbezczeszczenie zwłok
|
|
|
MojeOsiedle.pl napisał/a: Z cmentarza w Gdyni Leszczynkach skradziono szkielet
Policja od dwóch dni przeczesuje Trójmiejski Park Krajobrazowy, szukając szkieletu, który skradziono z grobowca na cmentarzu w Gdyni.
Cmentarz położony na leśnej polanie w Gdyni Leszczynkach odwiedza niewiele osób. Większość wchodzi główną bramą, nieliczni korzystają z furtek w ogrodzeniu, oddzielającym nekropolię od lasu. Przy jednej z nich, tuż przy parkanie, znajduje się grób Józefa G., który zmarł (w wieku 82 lat) w 1995 r. Od niedzieli grobowiec jest pusty.
- Złodzieje rozbili granitową płytę i wyciągnęli z trumny zwłoki. Ślady na ziemi wskazują, że przeciągnęli je do lasu za płotem - informuje podinspektor Wiesława Nogalska z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Więcej na temat makabrycznego zdarzenia policja powiedzieć nie chce. - Nie ma ciała, nie ma sprawcy, więc na razie nie ma o czym mówić - usłyszeliśmy w biurze prasowym KWP.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że szkielet (tyle zostaje z ciała człowieka po 11 latach) ciągnięto przez chaszcze przez kilkaset metrów do najbliższej drogi. Ale poza fragmentem stopy w skarpetce, na który natrafili przeczesujący teren funkcjonariusze, nie ma innych śladów. Najprawdopodobniej złodzieje odjechali samochodem - w stronę Grabówka, Dęptowa czy Witomina - nie wiadomo.
Grób Józefa R. położony jest w alejce grobowców rodzinnych. W poniedziałek kawałki płyty nagrobnej z czarnego granitu leżały obok mogiły. Jej wnętrze chroniła warstwa mokrego jeszcze betonu. Ktoś zapalił znicze. Do zbezczeszczonego grobu podchodzili ludzie, którzy przyszli odwiedzić groby bliskich i usłyszeli o kradzieży zwłok.
- Nie mogę w to uwierzyć. To jakieś bestie zrobiły - mówi starsza kobieta, którą spotkaliśmy koło pobliskiego kościoła św. Mikołaja.
- Zawsze byłam przeciwko kremacji zwłok, ale po tym zaczęłam poważnie zastanawiać się, czy nie wolałabym jednak zostać spalona - dodaje pani sprzątająca plebanię.
- Szok i makabra - komentuje zdarzenie Romuald Zakrzewski, szef firmy zarządzającej cmentarzem. - Nie mam pojęcia, kto mógł to zrobić. Ale najważniejsze pytanie, jakie mnie nurtuje, to dlaczego?
Motywu przestępstwa (wstępnie zakwalifikowanego jako zbezczeszczenie zwłok, zagrożonego karą ośmiu lat więzienia) nie zna nawet policja ani rodzina nieboszczyka. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że najbardziej prawdopodobna wydaje się śledczym kradzież ciała na zlecenie... studenta medycyny.
- Oni uczą się na plastikowych atrapach, a wiadomo, że nic nie zastąpi oryginalnego szkieletu człowieka - mówi jeden z funkcjonariuszy.
- Pewne jest, że nie zrobili tego fachowcy, bo ci wiedzieliby, jak ułożone jest ciało i zrobiliby znacznie większy otwór, a tu zwłoki zostały wyciągnięte przez dziurę wielkości metr na pół metra - tłumaczy pracownik cmentarza. - Żeby tego dokonać, najprawdopodobniej jedna osoba musiała wejść do grobowca i podać zwłoki drugiej.
Policja prosi o kontakt osoby, które mogą pomóc w rozwiązaniu tej makabrycznej zagadki. Można dzwonić pod nr tel. 058 662 13 55 lub 997.
--
Według mnie to jest nienormalne i pierwszy raz sie z takim czymś stykam u mnie w Gdyni.
Czy macie pomysł po co Debile ukradli zwłoki ?
|
______________________________________________________ Wiesnaaa! ...
Zarejestruj się na Forum
|
|