Imię: Daniel
Dołączył/a: 07 Lut 2014 Posty: 34 Miasto: Glasgow
Wysłany:
2014-02-10, 02:05
a lekcja wychowawcza to nie czas na uporządkowanie dziennika przez nauczyciela (?).
wg. mnie godzina przerwy jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a wręcz przeciwnie, przez całe liceum była to godzina, na której ktoś prowadził jakieś zajęcia "wyrównawcze" dla całej klasy przed sprawdzianami i kartkówkami. Myślę, że to jest najlepsze wykorzystanie godz. wych. aby nadgonic to czego sie nie dalo rady w domu zrobic.
______________________________________________________ Zapraszam do czytania! Blog mlodego emigranta w Szkocji.
http://mdst-life.blogspot.com
Lekcja wychowawcza jest najlepsza, gdy jest "wolną lekcją", gdzie można luźno pogadać z nauczycielem o sprawach klasowych, albo zrobić zadanie domowe na niemiecki
No, chyba że wychowawca jest nauczycielem chemii albo historii i potrafi mega ciekawie opowiadać o przedmiocie, którego uczy. W takim wypadku niech szybko ogarnie dziennik i mówi ile wlezie
W gimnazjum miałam nauczycielkę historii właśnie, która miała uczyć nas wychowania do życia w rodzinie. Lekcje prowadziła na podstawie prawdziwych opowiadań historycznych, o których podręczniki nie piszą. A znała ich mnóstwo. I mimo, że ta godzina nie była obowiązkowa, nikt się z niej nie wypisał, bo słuchanie tej pani było niezwykłym doświadczeniem i zawsze czekaliśmy do piątku, do lekcji WDŻ. Do czasu. Wyszła za mąż za jakiegoś Turka i zamieszkali w Argentynie. I mamy kolejnego świetnego nauczyciela mniej.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).