ja tam nie podchodze do walentynek na serio. Można pośmiać, a potem do domu. Ta, Zzielona ma poprawkę z chemii a ja sprawdziań z historii w ten dzień 30 stron do wykucia na pamięć....
no niby jest , ale jeszcze nie zdazylem sie przekonac...
Ja nie jestem zbyt romantyczny , wiec do takich rzeczy to niezbyt pasuje , choc moge byc jeszcze ironiczny i sarkastyczny , ale dostal bym tylko w gebe , a w taki dzien chyba pracuje sie na odwrotny efekt... czy jakos tak...
______________________________________________________ BRAVERY CALLS MY NAME
Imię: Asia Pomogła: 39 razy Wiek: 36 Dołączyła: 21 Wrz 2007 Posty: 1500 Miasto: Warszawa
Wysłany:
2008-02-10, 19:22
i w moim wieku!
nevada menthol, no ja napisałam, co będę robić. może coś podobnego Was usatysfakcjonuje? jakiś koncercik? wiem, że 14tego wszędzie się dużo dzieje. Nawet Gosia 'Trzy Cytryny' Andrzejewicz ma gdzieś tam koncert No żarcik. Ale generalnie proponuję wyjść w miasto
______________________________________________________ teraz ja jestem sprite, a ty pragnienie
Caly dzien byc jakims milszym niz zwykle , pojsc do kina , przy zachodzie slonca cos(moze zwykle cos... ale jeszcze nie to cos cosowatego) zjesc romantyczna kolacje przy swiecach i po tym sie nie zle zabawic , mozna tez klockami lego jesli ktos owe posiada , ale dla was propnuje cos lepszego... jak tak ciagle o ty gadacie , to moze byc seks(??)
Osobiscie wybral bym tylko kino i nic wiecej... no moze jeszcze ta ostatnia opcje , osatnia jest chyba najtansza i najlepsza , jeszcze nic nie kosztuje bycie milszym niz zwykle.
______________________________________________________ BRAVERY CALLS MY NAME
no jak zwykle... albo się spijemy i pójdziemy spać, albo któreś z nas załatwi jakieś prochy i pójdziemy spać, albo zamówimy pizzę i pójdziemy spać... nie mamy za bardzo kasy, żeby wyjść gdzieś, a imprezy w stylu gosia andrzejewicz nas nie kręcą, jakiś prezent z serduszkiem nie ma sensu, bo skojarzenie od razu jednoznaczne, kupić mu cokolwiek to nie mam pomysłu co - nie ma inicjatywy. mogłabym poszukać po księgarniach ksiązki "gis w praktyce" ale to mało romantyczne. ja sama mam złe przeczucia co do tego święta, że mnie rzuci w walentynki, czy coś, albo że się pokłócimy o jakąś pierdółę. jeden dzień w roku, a tyle niepewności... kupić mu czekoladki, czy coś - boję się mu cokolwiek kupować, bo jeśli kupię za mniej pieniędzy niż on mi kupi, to wtedy będę źle się czuć, bo on mi kupił droższe. a jak mi nic nie kupi, to będzie jak zwykle - bo do tej pory nic mi nie kupił, no, chyba że na urodziny prochów kupę, ale wtedy nie byliśmy jeszcze razem. teraz nawet kwiatka, szalika, nic nie dostałam od niego, a mówiłam mu często, że coś mi podoba w sklepie. a kasę wydaje na chodzenie na drinki z innymi dziewczynami podobno koleżanki tylko, ale serce i tak już krwawi.
Imię: Asia Pomogła: 39 razy Wiek: 36 Dołączyła: 21 Wrz 2007 Posty: 1500 Miasto: Warszawa
Wysłany:
2008-02-10, 19:48
cholera, problematycznie.
proponuję obgadać ten wieczór i coś wspólnie wymyślić? może.. uzgodnicie, że bez prezentów, ale każde wymyśli coś miłego dla tej drugiej osoby?
wiesz, też ciężko doradzać, bo wszystko zawsze zależy od tego, jakie to związek jest. ale pomyśl o czymś, co może Wam sprawić przyjemność
______________________________________________________ teraz ja jestem sprite, a ty pragnienie
Moim zdaniem to glupota , samo to ze bedzie sie z partneem to powinno strczyc , po co wymyslac , moze nie wystarcze tylko byc , trzeba po prostu milo spedzic ten czas we dwoje i tyle powinno styknac.
______________________________________________________ BRAVERY CALLS MY NAME
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).