Forum Blogowe ^{17 lat!}

Wiek: 29 Dołączył/a: 17 Sie 2008 Posty: 6

Zdarzyło się wam by rodzice was odbierali z komendy policji, by krzyczeć teksty obrażające policje przy policji, uciekać przed glinami, zaskoczyć rodziców przyjściem z policjantem, bić się z kimś przy glinach, uciekać przed policjantami itp.
Jeżeli tak wpisz się obowiązkowo. :help:

[ Dodano: 17-08-2008, 16:44 ]
Pojechaliśmy z rodzicami do kumpli, rodzice rozmawiali, my wyszliśmy na dwór.
Zauważył nas policjant, spytał się gdzie mieszkamy. Kumpel powiedział gdzie mieszka.
Poszedł gliniarz z nami do domu. Rodzice (moi i kumpla) się zaskoczyli, dlaczego wróciliśmy z policjantem. Gliniarz wytłumaczył rodzicom, że chodzi o sąsiadów, zadowoleni (że policjant nie w naszej sprawie tzn. że nie my złamaliśmy prawo) uznali że nic się nie stało.

2008-08-17, 15:44

______________________________________________________

2008-08-17, 15:50

Aż tak bardzo mi nie odbiło, żeby robić publikę przy ludziach.

2008-08-17, 16:41

Raz sobie z kolegą szliśmy przy ulicy i rzucaliśmy petardy (ja na chodnik, on na ulice) i kiedy on rzucił na ulicę to akurat radiowóz przejechał i wybuchła pod policją, trochę uciekliśmy, ale chyba im się nawet z samochodu nie chciało wysiadać. Ogólnie to mnie ani razu policja nie goniła, ani nie była u mnie w domu

2008-08-17, 17:11

miglu149, po co opowiadasz takie rzeczy ?

2008-08-17, 17:16

Ponieważ celem tego tematu jest napisanie czegoś o mniej więcej takich historiach.

2008-08-17, 18:20

miglu149, ale ja właśnie nie rozumiem, po co komu takie historie. No może, dla szpanu bo to jedyne co mi przychodzi do głowy.

Poza tym przypomina się jak brat mojej koleżanki opowiadał mi o takim gościu co cały czas zmyślał pierdoły, żeby mu wierzyli. "Wypiłem czterdzieści litrów wódki, utopiłem się w basenie, pojechałem do szpitala i brat mnie uratował", burak taki.

Dziwią mnie tacy ludzie, ten wątek nie ma sensu.

2008-08-17, 19:24

2008-08-17, 19:40

historia twa akurat nie na temat.

pamiętam jak się strachałyśmy w wieku 8 lat, że przez dzwonienie na domofony i uciekanie będziemy spisane

(bo nas postraszył taki dziadek)

ja lubię policjantów, są mili dla uroczych dziewczynek :rotfl:

Wiek: 45 Dołączył/a: 05 Sie 2007 Posty: 658

To było zimą gdzieś ok. godziny 20.
Wracałem do domu od kolegi i jak to w zimie bywa na chodnikach było troszeczkę ślisko.
Niedaleko mojego domu wywróciłem się na "szklance" i zacząłem się szybko podnosić.
Z tego pośpiechu upadłem po raz drugi... Zdenerwowałem się i poleciały z moich ust następujące słowa- "Kur**a czy tu do hu** nikt nie mógł nasypać piasku?! Ja pier**le!"

Tak się akurat złożyło że jechała policja VW Transporterem no i się zatrzymali.
Wysiadł do mnie jeden glina, przyciągnął mnie do siebie i kazał mi chuchnąć.
Ja zrobiłem na niego oczy, no ale w końcu chuchnąłem.
On zapytał się mnie czy coś piłem, ja odpowiedziałem- nie.
Puścił mnie i zaczął się sam do siebie śmiać :rotfl:

To był właściwie mój jedyny bliski kontakt z policją.

2008-08-23, 13:44

ja sobie nie przypominam bliskich kontaktów z policja

z takich spraw to pamiętam jak moja koleżanka jechała radiowozem na targ, bo kobieta nie chciała jej przyjać do reklamacji jakiś spodni :rotfl:

2009-02-02, 22:25

______________________________________________________
...czasem trzeba zamilknąć, żeby zostać wysłuchanym ...

Forum Blogowe 17 lat!

Forum Blogowe ^{17 lat!}