Forum Blogowe ^{17 lat!}

Fashionelka ma ogromną konkurencję, składającą się z coraz lepszych blogerów, więc i jej zarobki pewnie nie są takie fajne jak kiedyś. Chyba tylko Tomek Tomczyk nadal uwzględnia ją w swoim rankingu, co moim zdaniem wynika z sympatii, a nie faktycznych wyników. Aczkolwiek nie sądzę, żeby sobie źle radziła. Miała cykl postów, w których odpowiadała na pytania czytelników i tam ktoś chciał wiedzieć, jak wycenić reklamę + czy da się zarobić miesięcznie 50k. Odpowiedziała, że da się, czyli dramatu nie ma

Mogłabym powiedzieć, że piszę, bo to moja pasja i skłamałabym tylko w połowie.
Za długo krążę po blogosferze, żeby sypać truizmami w tym klimacie. Jeśli ktoś podchodzi poważnie do swojego pisania, bierze odpowiedzialność za treści, wchodzi w relacje z czytelnikami, kreuje opinie i poświęca na to sporo czasu oraz energii to ma pełne prawo chcieć to częściowo zmonetyzować. Trzeba mieć wyczucie, co czasami proste nie jest, ale zarabianie na blogu nie jest przestępstwem.
Gdyby to ode mnie zależało to mogłabym żyć tylko z blogowania, popijać drinki z palemką na Bora Bora i śmiać się z tych, co czelendżują kejsy w korpo.

Jeszcze nie dostałam komentarza, w którym ktoś dodatkowo wkleiłby link do swojej strony. Kiedyś to była raczej normalna opcja, dziś wszystkie takie wpisy traktuje się jak SPAM. Mi osobiście to nie przeszkadza, o ile reszta treści ma sens + przy dłuższej wymianie poglądów ktoś nie wkleja linku w każdą wypowiedź. Nie uznaję natomiast edytowania cudzych komentarzy i zostawiania tylko tego, co się podoba, bo to hipokryzja i oszustwo względem pozostałych Czytelników. Masz usunąć to usuń wszystko.

Jak komentarzy nie ma to znaczy tylko tyle, że nie zrobiłam za wiele w promocji contentu i budowaniu relacji z Czytelnikami.
A jak są to jest fajnie/miło/sympatycznie i zazwyczaj stanowią zalążek do dłuższej wymiany poglądów - zawsze odpisuję.
Negatywne czy pozytywne, nie ma znaczenia. Grunt, żeby nie było hejtu dla hejtu, bo z małpami nie rozmawiam, a komentarz usuwam (a przynajmniej tak bym zrobiła, gdyby ktoś kiedykolwiek shejtował moje posty, nie posiłkując się jakąkolwiek argumentacją).

Bloguję od 2006 roku. Wtedy też powstał pierwszy blog z opowiadaniem o bardzo konkretnych osobach, co tylko potwierdza, że określenie tematyki i grupy docelowej bloga jest strategiczne w tej branży

Miałam sporo czytelniczek, kojarzono mój pseudonim, polecano moje posty. Było, minęło.

Próbowałam pisać blogowe "pamiętniczki", ale nie robiłam za wiele w temacie dystrybucji, więc obeszło się bez echa.

Prowadziłam bloga fashion, z recenzjami, parentingowego i z outletem - każdy na innym adresie. Dużo roboty, mało efektów, szkoda czasu. Zrezygnowałam i postanowiłam doprecyzować to, co chcę osiągnąć.

Bloga marketingowego założyłam w 2011 roku, ale pierwszy post powstał 10 września 2015.
Brawurka z kolei ma dopiero dwa posty, napisane w tym tygodniu, chociaż blog powstał jakiś miesiąc temu.

Teraz liczę na wiernych fanów i miliony monet :cool:

Najchętniej o marketingu, lifestyle i DIY.
Poczytałabym dobry blog z recenzjami, ale jeszcze takiego nie znalazłam :dobani:

Usiłowałam, nie wyszło.
Jeden "przyjaciel" okazał się :cenzura:

A drugi jest moim partnerem od prawie 4 lat

Ciężka sprawa z tą przyjaźnią. Doświadczenie pokazuje, że prędzej czy później któraś ze stron zaczyna czuć więcej i nawet szczere rozmowy nie są w stanie pomóc - serce nie sługa.

Forum Blogowe 17 lat!

Forum Blogowe ^{17 lat!}