Blogerzy wszystkich platform, łączcie się! Dyskusje Blogerów, Fotoblogerów i Vlogerów, fora blogowe, graficzne, ogólnotematyczne rozmowy o blogach, porady, instrukcje, ciekawostki z internetu
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rozmowy z rodzicami o seksie |
madzia888
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 20398
|
Forum: Sex, Miłość i przyjaźń Wysłany: 2011-02-15, 18:55 Temat: Rozmowy z rodzicami o seksie |
Dzięki, w miarę możliwości proszę o więcej |
Temat: Rozmowy z rodzicami o seksie |
madzia888
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 20398
|
Forum: Sex, Miłość i przyjaźń Wysłany: 2011-02-03, 11:19 Temat: Rozmowy z rodzicami o seksie |
Rododendron: może w takim razie jakiś przykład rozmowy? |
Temat: Rozmowy z rodzicami o seksie |
madzia888
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 20398
|
Forum: Sex, Miłość i przyjaźń Wysłany: 2011-02-02, 19:08 Temat: Rozmowy z rodzicami o seksie |
To ciekawe zjawisko na czasie i do tego dość oryginalne. |
Temat: Rozmowy z rodzicami o seksie |
madzia888
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 20398
|
Forum: Sex, Miłość i przyjaźń Wysłany: 2011-01-31, 18:51 Temat: Rozmowy z rodzicami o seksie |
Cześć!
Ciekawi mnie, jak rozmawiali z Wami rodzice o seksie lub o sprawach intymnych w ogóle. Mam wrażenie, że takie rozmowy nadal pozostają w sferze tabu i to czasem częściej dla rodziców, niż dla ich dzieci. U mnie cała ta rozmowa przebiegała raczej w kilku „podejściach”. Gdy miałam wyjechać pierwszy raz z chłopakiem na weekend mama wyraźnie chciała mi powiedzieć, że powinnam uważać. Powiedziała: „nie jesteś już dzieckiem, więc powinnaś wiedzieć, że dzieci nie biorą się z kapusty”. Rozbawiło mnie to wtedy, bo taką rozmowę powinno się zacząć wcześniej, a nie w wieku 16 lat (tyle wtedy miałam). Nasza rozmowa wyglądała tak:
„- Wiem mamo, nie jestem dzieckiem.
- Słuchaj, wiem, że takie wyjazdy sprzyjają zbliżeniom, ale pamiętaj, że masz przed sobą jeszcze dużo lat nauki.
- (tu śmiech) Nie musisz mi mówić takich rzeczy.
- A wiesz chociaż, jak się zabezpieczyć?
- Mamo!”
I wyszłam. Teraz żałuję, że nie chciałam o tym porozmawiać, ale chwila i tak nie była sprzyjająca. Później jeszcze kilkakrotnie mama wracała do tematu, mówiąc np. „chciałabyś pójść do lekarza, żeby Ci przepisał jakieś tabletki?”, albo: „skarbie, wiesz, że możesz ze mną porozmawiać o tych sprawach”, „nie chcę, żeby seks był dla Ciebie czymś krępującym”. Więcej właściwie nie rozmawiałyśmy, ale i tak widzę, że mama wbrew pozorom nie bała się nazywać rzeczy po imieniu, choć początkowo robiła dziwne podchody.
Powiedzcie, jak to było u Was. Ale nie tylko w jaki sposób odbyła się ta rozmowa, ale też jakich słów używali Wasi rodzice. |
|
↑ skocz na górę ↑ | shoutbox | |
|
|
|
|
|