Dołączył/a: 07 Kwi 2017 Posty: 13 Miasto: Internet
Wysłany:
2017-04-09, 14:18Airplane
Również nigdy nie leciałem samolotem, z tego co słyszałem to pierwsze razy są ekscytujące (jak ze wszystkim chyba), najlepszy jest podobno start i lądowanie, sam lot to nuda według niektórych.
Boję się, choć wiem, że to strach irracjonalny. Póki co nie musiałam i nie muszę nigdzie lecieć, ale wolę nie myśleć, co będzie, kiedy taka konieczność się pojawi...
Powiem tak - mam babcię w USA, w związku z czym kilka razy w życiu zdarzyło mi się latać samolotem i z każdą kolejną podróżą mój stosunek do latania zmieniał się. Pierwszy raz odbyłem taki lot z 10 lat temu. Wiadomo - jako, że to był mój pierwszy raz i do tego miałem jedynie 12 lat, strasznie się bałem. To wszystko wydawało mi się takie nowe, bo nie dość, że nigdy przedtem nie znajdowałem się tyle kilometrów nad ziemią, to jeszcze miałem przed sobą widoki, jakich w żadnej innej sytuacji bym nie doświadczył (szczególnie dobrze wspominam widok Grenlandii, która z lotu ptaka wyglądała niesamowicie). A jednak zarówno przy starcie, jak i przy lądowaniu myślałem, że zemdleję
Drugi raz leciałem raptem cztery lata temu. Ze względu na czas, jaki minął od ostatniego lotu, znowu strach mnie obleciał na myśl o nim, jednak najgorszym z tego wszystkiego był fakt, że lecieliśmy z przesiadką, z Polski do Finlandii i z Finlandii do Nowego Yorku, przy czym pierwszą część trasy odbyliśmy samolotem międzykrajowym. Nie dość, że był dość obskurny, to jeszcze wszelkie turbulencje, skręty itd. były znacznie bardziej odczuwalne. W pewnym momencie zacząłem tak się drzeć, że aż ludzie się na mnie oglądali, a siostra musiała mnie uciszać. Mimo wszystko nie czułem się zawstydzony, bo sądziłem, że mam powód, żeby tak się zachowywać. O starcie i lądowaniu nie muszę już chyba wspominać... W każdym razie lot tym drugim samolotem był o wiele przyjemniejszy, zwłaszcza, że nieoczekiwanie, z powodu pewnych wcześniejszych komplikacji, dostaliśmy klasę biznes. A trzeci raz... przy trzecim mieliśmy "jednolity" lot, ponadto odbył się jedynie dwa lata po tamtym, więc stres zdecydowanie był o wiele mniejszy.
Ogółem zauważyłem, że im więcej i im częściej człowiek lata, tym stres związany z lataniem zmniejsza się. Oczywiście, najgorsze są starty i lądowania, ale przy częstszych podróżach samolotem można do tego przywyknąć i nie stanowi to już takiego problemu Choć w gruncie rzeczy muszę przyznać, że nie lubię latać samolotem i robię to tylko wtedy, kiedy jest to koniecznie. A i tak najgorsze są odprawy i czekanie na lotnisku ;P
szellkowska Blogger.Klub
Dołączyła: 23 Maj 2015 Posty: 4
Wysłany:
2018-01-04, 12:34
Bardzo lubię latać samolotami i zazwyczaj zaliczam ponad 20 startów i lądowań w przeciągu roku, więc jestem do tego bardzo przyzwyczajona Nie boję się.
Strach przed lataniem nie jest wcale irracjonalny. To prawda, że znacznie więcej ludzi ginie w wypadkach drogowych, ale tylko dlatego, że w ruchu drogowym uczestniczymy codziennie, natomiast samolotami latamy raz na jakiś czas i nie wszyscy ...
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).