Lukem 
Blogowicz.Friend
Pomógł: 89 razy
Dołączył/a: 01 Kwi 2006
Posty: 1739
|
Wysłany:
2007-11-01, 21:57 [jabber] "dla opornych" czyli zamiast Gadu-Gadu...
|
|
|
Zapewne wielu z Was spotkało się w internecie z czymś, co nazywa się Jabber. Ponieważ jednak większość prób opisania tej świetnej technologii okazuje się kompletnie niestrawna dla "zielonego" internauty, postanowiłem specjalnie dla blogowiczów napisać o tym w prosty i strawny sposób.
Co to w ogóle jest?
Jabber (termin często stosowany zamiennie z XMPP, choć to nie to samo) jest protokołem służącym do wymiany wiadomości tekstowych - tzn. czymś z grubsza podobnym do Gadu-Gadu czy Tlenu, jednak przewyższającym oba programy w wielu aspektach. Protokół ten jest coraz częściej wybierany przez ludzi zawiedzionych licznymi wadami Gadu-Gadu, a nawet doceniany przez firmy.
Jak to wygląda?
Główną różnicą w porównaniu z GG jest fakt, że Jabber nie używa numerów, lecz tzw. JID-ów. Wygląda to trochę jak adres e-mail, lecz w rzeczywistości nim nie jest (choć nic nie stoi na przeszkodzie by tak było). Tak więc, zakładając konto Jabbera dostajemy identyfikator w postaci nasz-login@nazwaserwera.pl. Nazwa serwera zależy od nas samych - o tym również wspomnę za chwilę.
Co w nim takiego fajnego?
1. Możliwość wyboru. Możemy wybrać sobie zarówno komunikator (program obsługujący rozmowy), jak i serwer, na którym założymy sobie nasze konto. Wybór komunikatorów jest całkiem niezły, zarówno początkujący jak i bardziej zaawansowani userzy znajdą coś dla siebie. Nie jesteśmy skazani na jeden słuszny program, jak w przypadku Gadu-Gadu; do tego dochodzą klienty online oraz aplikacje dla telefonów komórkowych.
Co się zaś tyczy serwerów - jest ich w Polsce kilkanaście (jeśli nie kilkadziesiąt), na świecie jeszcze więcej. Założenie konta na każdym z nich jest darmowe i zajmuje dosłownie momencik. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by postawić własny prywatny serwer.
2. Otwartość. Posłużę się tu przykładem Tlen.pl, który nomen omen jest serwerem Jabbera (sic!) - z tym że jest on zamknięty. Oznacza to, że możemy rozmawiać za jego pomocą tylko z użytkownikami sieci Tlen.pl. W praktyce wygląda to, jak wczesna telefonia komórkowa: niegdyś wysłanie SMSa czy MMSa do innej sieci niż nasza własna nie było możliwe.
W Jabberze nie ma to znaczenia: zakładając konto na jednym serwerze możemy porozumiewać się z użytkownikami każdego innego. Ja mam identyfikator na własnej domenie (lukasz[małpa]lukem.net), znajomi np. na Chrome.pl czy Jabberpl.org. Różnica jest tylko... w estetyce.
Aha, no i wypływa z tego ważna konsekwencja - awaria jednego serwera nie kładzie całej sieci na łopatki. Jeżeli serwer, którego używamy nie działa, możemy go po prostu zmienić.
3. Transporty. Są to dodatkowe moduły, które umożliwiają obsługę innych sieci w ramach konta Jabbera, dzięki temu nie tracimy kontaktów. Obsługiwanych sieci jest dość sporo: Gadu-Gadu, Tlen, MSN, ICQ, AIM, a nawet bramki SMS.
W czym one są lepsze od dotychczasowych rozwiązań? Tlen.pl dla przykładu obsługuje też Gadu-Gadu, Miranda tak samo plus jeszcze więcej. Najważniejsze jest to, że mamy dostęp do kontaktów tych sieci niemal natychmiast, niezależnie od komputera czy komórki, której używamy - i to w jednym okienku. W rezultacie, nie musimy instalować dodatkowych wtyczek czy programów - zresztą nie zawsze jest to możliwe, np. w kafejkach internetowych, gdzie uprawnienia kont są ograniczone.
Transporty są dostępne bezpłatnie w ramach serwerów Jabbera, jako usługi dodatkowe. Możemy sobie je dobierać w swobodny sposób. W razie awarii, można szybko przenieść kontakty z jednego transportu na drugi bez konieczności ich mozolnego kopiowania-wklejania.
4. Bezpieczeństwo. Jabber obsługuje szyfrowanie rozmów, Gadu-Gadu do dziś nie. Jabber, podobnie jak Tlen.pl posiada też opcję autoryzowania kontaktów, które dodają nas na listę. Wreszcie, Jabber jest zbudowany, oględnie mówiąc, w zupełnie innej filozofii, dlatego nie trzymają się go zagrożenia i wirusy typowe dla Gadu-Gadu. No i nie ma reklam.
5. Jogger.pl.  Serwis blogowy mocno zintegrowany z Jabberem - możemy pisać notki z poziomu komunikatora, podpiąć do niego własną domenę i zrobić własny szablon, dbając o każdy możliwy szczegół.
Jak zatem zacząć?
Najlepiej od wyboru komunikatora. Trudno mi tu doradzać, wszystko zależy od tego, który nam się podoba. Wymienię kilka ciekawszych:
> Konnekt - jeden z najlepszych programów tego typu dla Windows, sam go zresztą używam. Prosty w obsłudze, łatwo go dostosować pod siebie. Nadal wart polecenia, choć od dość dawna nie jest rozwijany.
> Spik - to z kolei produkt Wirtualnej Polski. Również bardzo sympatyczny.
> AQQ - program twórców serwisu Wapster.pl. Od wersji 2.0 (obecnie beta) będzie oparty o Jabbera.
> Hapi - oparty na innym programie tego typu, Pandionie. Chyba najładniejszy i najbardziej "uśmiechnięty" z nich wszystkich.
> Psi - dostępny dla użytkowników Linuksa i Windows, nieco bardziej zaawansowany i dość ascetyczny. Dostępny oczywiście także po polsku.
> Gajim - łączy w sobie konfigurowalność i ascezę Psi z względnie prostą obsługą innych programów tego typu. Ma tylko jedną znaczącą wadę: zajmuje sporo pamięci operacyjnej w trakcie pracy.
Oczywiście to nie jest kompletna lista. Więcej programów możemy znaleźć chociażby na JabberPL.org.
Skoro już mamy komunikator, czas teraz rozejrzeć się za serwerem, na którym założymy nasze konto. Tu również nie sposób wymienić wszystkich, zatem skupię się na tych ciekawszych:
> Jabber.wp.pl - dostajemy konto na tym serwerze podczas instalacji Spika. Posiada transport ICQ.
> Hapi.pl - praktycznie jak wyżej. Dostępne transporty to: GG, AIM, ICQ, MSN i Yahoo!.
> Jabberpl.org - od tego serwera wszystko się właściwie w Polsce zaczęło...
> Gmail.com - a i owszem, możemy używać naszego Gmaila jako konta Jabbera - login i hasło takie samo jak do skrzynki pocztowej. Nie posiada wprawdzie żadnych transportów, ale może być obsługiwany przez WWW na koncie Gmail (jako Gmail Chat).
> Jabbim.pl - popularny serwer w Czechach teraz także w Polsce.
> Jabber.org - starszy i większy brat (może raczej kuzyn albo ojciec? ) Jabberpl.org, podobnie jak Gmail zero transportów.
> Jabster.pl - niegdyś jeden z najstabilniejszych (do niedawna jabber.autocom.pl) w Polsce, nie wiem jak jest teraz. Również posiada transport GG.
> Chrome.pl - róznie z nim bywało, teraz jednak również należy do całkiem stabilnych. Posiada transporty GG, Tlenu, bramkę SMS.
Oprócz tego warto wspomnieć też o tym, że konto Jabbera dostają "z urzędu" użytkownicy serwisów Fotka.pl czy Eblog.pl.
Ważne zastrzeżenie: to, że dany serwer nie ma np. transportu GG nie oznacza, że jesteśmy skazani na jego brak. Transporty można "podkradać" z jednego serwera do innego, tzn. mieć np. konto w Gmailu, transport GG w Jabberpl.org, transport Tlen z Chrome.pl itd. Warto przejrzeć polską i zagraniczną listę serwerów Jabbera i za pomocą przeglądarki usług w komunikatorze dobrać transporty, które będą nam odpowiadać. Później pozostaje tylko podanie danych, np. naszego numeru Gadu-Gadu czy loginu Tlen i hasła, przeniesienie kontaktów (ręczne lub za pomocą konwertera Chomika i... wszystko.
Czy naprawdę jest tak pięknie?
Mówię uczciwie: Jabber nie jest pozbawiony wad, jednak nie wynikają one z tego, że ktoś go źle zaprojektował. A wśród nich mogę wymienić:
1. Niestabilność serwerów. Musimy wziąć pod uwagę, że niektóre z nich (Chrome.pl, Jabberpl.org i wiele innych) powstały dość dawno temu i obsługują już dużą liczbę użytkowników. Awarie mogą się sporadycznie zdarzać, jednak tak jak wspomniałem - serwer łatwo zmienić. Dobrze jest zaufać tym obsługiwanym przez względnie popularne serwerownie, np. Jabber.wp.pl, Gmail.com czy Hapi.pl.
2. Transport to nie to samo co komunikator. Transporty nie były przemyślane po to, by całkiem zastąpić natywny program; w zamyśle twórców mają one służyć utrzymaniu kontaktów, zanim te również przejdą do Jabbera. W konsekwencji, transport Gadu-Gadu czy MSN nie obsługuje rozmów głosowych, przesyłania plików, obrazków, Gadu Radia, formatowania tekstu ani emotikonek (choć te ostatnie można sobie doinstalować w komunikatorze) - słowem tego wszystkiego, co moim zdaniem w normalnej komunikacji tekstowej jest zbędne lub łatwo zastąpić czymś innym i lepszym (e-mail do plików, Skype do rozmów głosowych, emotki i tekstowe bajerki do lamusa  ).
3. Teoretyczne problemy z legalnością. Używanie transportów Gadu-Gadu jest zabronione regulaminem tak samo, jak używanie innych programów do jego obsługi. W praktyce jednak firma nie prowadzi "anty-Jabberowych" krucjat, a jedyną konsekwencją tegoż jest brak wsparcia technicznego w razie problemów.
4. Nie oszukujmy się - trzeba poświęcić temu trochę czasu, ale tylko raz i tylko na początku. Jeżeli przebrniemy przez etap założenia konta, wyboru komunikatora, migracji kontaktów i przymkniemy oko na wady transportów - święty spokój (czyt. brak problemów typu "Nie mam listy, piszcie do mnie") mamy zapewniony na dość długo. Zaś w razie problemów możemy zwrócić się na fora dyskusyjne poświęcone Jabberowi lub komunikatorom go obsługującym.
Podsumowując...
Nie zamierzałem tu prowadzić propagandy i ewangelizować na rzecz Jabbera. Napisałem to wszystko dość ogólnie, po to by naświetlić Wam jak to wszystko wygląda w praktyce. Ogólnie jednak gorąco zachęcam do zainteresowania się Jabberem, gdyż nie jest on wcale taki straszny, na jaki wygląda - a satysfakcji co niemiara.
|
| Ostatnio zmieniony przez Lukem 2007-11-16, 21:11, w całości zmieniany 3 razy |
|
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Blogger Polska!
Rejestracja
Zaloguj
. 
. 
