Pomogła: 12 razy Wiek: 36 Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2978 Miasto: Wrocław
Wysłany:
2007-07-21, 23:29
Wagary to fajna sprawa. W dzień wagarowicza... Kurczę... Już nie pamiętam co robiłam. Być może poszłam tylko na matematykę, albo coś takiego. W każdym razie mieliśmy tak świetną wychowawczynię, której można było wcisnąć każdy kit, żeby tylko zwolniła nas z lekcji, albo usprawiedliwiła nieobecność. Mój kumpel kiedyś nie przyszedł na pierwszą lekcję i gdy wychowawczyni spytała dlaczego to on na to: "Nie uwierzy pani! Koło od autobusu odpadło!"... A ona zamiast opieprzyć go, że sobie z niej robi jaja to tylko spytała czy nic mu się nie stało
Pomogła: 12 razy Wiek: 36 Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2978 Miasto: Wrocław
Wysłany:
2007-07-22, 18:10
Cashee, chociaż ja przeczuwam, że ona w to i tak nie wierzyła, bo często machała ręką na te nasze kłamstewka, za bardzo nas lubiła. Często powtarzała młodszym klasom, gdy przychodzili na naszą lekcję pisać sprawdzian i widzieli nas w akcji: "Oni mogą sobie robić co chcą, bo są w klasie maturalnej! Zresztą to moja klasa!" Kochana Gienia, kurczę... Będzie mi jej brakować
Pomogła: 12 razy Wiek: 36 Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2978 Miasto: Wrocław
Wysłany:
2007-08-10, 18:59
Ja za wagary to nawet szlabanu nie dostawałam. Może dlatego, że uciekałam tylko w liceum, a w podstawówce i w gimnazjum to nawet mi to przez myśl nie przeszło
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).