Zaproszone osoby: 4
Imię: Krzysztof
Wiek: 33 Dołączył/a: 18 Maj 2008 Posty: 3466 Miasto: R-ków.
Wysłany:
2010-09-07, 21:22
Dziś spotkałem pana kanarka. Biegnę pod drzwi autobusu 820 i pytam się czy to ten w kierunku Tarnowskich Gór, facet mówi że tak. Wchodzę z ulgą, drzwi się zamykają. Mijamy skrzyżowanie i facet wyciąga legitymację i woła: "Bileciki" Dx. To drugi okaz w tym roku! Coś niebywałego
Dołączyła: 29 Lis 2008 Posty: 630 Miasto: z łożyska
Wysłany:
2010-09-08, 08:24
Ja kiedyś wracam ze szkoły, autobus zapchany, ale siedzę Zagadałam się strasznie z koleżanką, ale ta koleżanka patrzy na coś za mną, to i jak się odwracam, i widzę gościa, który wlepia we mnie gały. Patrzę na niego, speszyłam się i na cały regulator: "CO?!".
Kanar Ale bilet miałam
Ja za brak biletu płaciłem tylko raz, ale już 2 razy widziałem sytuację, kiedy kanar wlepił mandat osobie, której się data ważności biletu dzień wcześniej skończyła (to znaczy chodzi mi o kartę, a nie bilet 20-minutowy...).
Zaproszone osoby: 4
Imię: Krzysztof
Wiek: 33 Dołączył/a: 18 Maj 2008 Posty: 3466 Miasto: R-ków.
Wysłany:
2010-09-08, 20:41
miglu149 napisał/a:
(to znaczy chodzi mi o kartę, a nie bilet 20-minutowy...).
Ja bym przy tym strasznie się irytował Dx Nie wiem jak możecie mieć takie bilety.
W każdym razie, nie rozumiem u nas sensu istnienia kanarów od czasu, gdy wprowadzono, że kierowcy wpuszczają ludzi przednimi drzwiami i mają prawo sprawdzać bilety. Paranoja.
Mirabel Blogger.Klub
Dołączyła: 18 Lip 2012 Posty: 25 Miasto: Polska
Wysłany:
2012-07-18, 19:58
Tej historii dowiedziałam się od swojego znajomego. Sytuacja zaszła w czasie zimy. autobus zatrzymuje się przy niewielkim osiedlu, a tu- KANARY. Złapali jednego staruszka- który słynie ze swojego krasomówstwa i ,,przepijania" do innych pasażerów. Nie miał biletu- to już tradycja. Zapierał się przed kierowcą żeby go przewiózł bo rok temu musiał w śniegu po kolana kilka km wracać do domu... Oczywiście przymknęli oko.
Jechałam z koleżanką do szkoły, wyjątkowo bez biletu. Ze sobą mam zawsze swoje dokumenty, a razem z nimi około 200 starych biletów miesięcznych i jednorazowych, większość sprzed kilku lat. Kiedy wsiadłyśmy, kanar od razu do nas podszedł i poprosił o bileciki. Koleżanka elegancko wyciągnęła swój bilet, pokazała i była moja kolej na okazanie biletu, którego nie miałam. Mimo, że jechałam na gapę, poprosiłam kontrolera żeby chwilkę poczekał, wyciągam swoje dokumenty i zaczynam szukać. Jego mina kiedy zobaczył moją "kolekcję" - bezcenna. Oczywiście biletu nie znalazłam, ale nawet nie zdążyłam się tłumaczyć, że jednak go nie mam, bo kanar stwierdził, że wysiada z tramwaju, pożegnał się i tyle było po nim. A ja szczęśliwie dojechałam do szkoły
Chyba od dawna nie sprzątałam w torbie ;p
Tzn kiedyś miałam takie "zboczenie" na zbieranie różnych biletów, mam je ładnie poukładane i tak już sobie ze mną jeżdżą wszędzie
Nie ma co, polecam zbieranie biletów
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).