Fajna sprawa, nie dość że dobra to pozwala się wyluzować nie kopcąc przy tym żadnych gówien A do tego tania i starcza na kupę czasu.
______________________________________________________ Potykając się można zajść daleko, nie wolno tylko upaść i nie podnieść się
_____________________________________________
A może by tak nastolatku postawić na samorozwój? Serdecznie zapraszam na mojego bloga o tej tematyce.
http://nastorozwoj.blogspot.com
No dobra, parę pozytywnych głosów tu widzę, to zaryzykuję.
Próbowałem czarnego Gawitha (jest spoko), pomarańczowej i malinowej Ozony (też świetne), Alpiny, Gletcher-Preise'a (ten był fajny) i Lowen-Preise'a (też niezły), no i Red Bulla (nie w moim guście). Ogólnie prawie wszystko od Poschla. Miałem też jakąś jedną od Samuela Gawitha, ale raczej bez szału.
Kończy mi się właśnie Alpina z malinową Ozoną. Polecacie jakieś ciekawe smaki, które próbowaliście, a których tu nie wymieniłem?
A może próbowaliście Snuffy Weiss (to podobno beztytoniowe, mają fanpage'a na FB)?
Pamiętam że wczasach gimnazjalnych zdarzyło się wciągnąć tabakę a koledzy to już mieli już taki ubaw z tego ze czasem nie można było powstrzymać się od śmiechu.
czerwien Blogger.Klub
Wiek: 33 Dołączyła: 13 Maj 2013 Posty: 17 Miasto: Polska ;P
Wysłany:
2013-05-14, 19:48
Fuj, fuj i jeszcze raz fuj.
Nie próbowałam, ale zakazałam bliskiej osobie
Po pierwsze, dla mnie to jest jakieś niesmaczne wciąganie nosem brązowego proszku... brzydki widok.
Po drugie, brązowe coś przy nosie, czy lekko w nosie czy siąkanie na brązowo jest równie niemiłym widokiem.
Po trzecie, słyszałam, że po dłuższym czasie wciągania można mieć różne problemy z zatokami/nosem - jak zwał tak zwał. Ale nie za dobrze to podobno wpływa.
Po czwarte, uzależnia. Po co być w sidłach jakiegokolwiek nałogu? Nie lepiej być wolnym od takich rzeczy?
Imię: Anka
Wiek: 34 Dołączyła: 29 Maj 2013 Posty: 22 Miasto: Warszawa
Wysłany:
2013-06-01, 23:39
ja jakoś za młodu próbowałam. całkiem zabawne uczucie, ale zalepiony nos już nie do końca mi odpowiadał . co najlepsze nie kojarzę nikogo kto, by regularnie używał...
Tabaczka fajna sprawa na przeziębienie dobra sprawa najgorsze są tylko ścieki tym bardziej po red bullu - och bez wody sie nie obejdzie najlepsza jaką miałem okazje spróbować to kokosowej we Północnych Włoszech - najlepsza <3
Imię: Damian
Wiek: 30 Dołączył/a: 17 Sie 2013 Posty: 92 Miasto: internet
Wysłany:
2014-07-06, 16:54
Tabakę uwielbiam, mam 9 na stanie a jeszcze mam zamiar powiększyć swoją kolekcję. Co do szkodliwości przy dłuższym stosowaniu może wysuszać śluzówkę ale wystarczają krople, przerwa od wciągania i nos jak nowy. U mnie to już 4 rok jak zażywam no i palić mi się tak nie chce.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).