Część z moich marzeń spełniła się. Chciałam dużego psa i kilka lat temu rodzice kupili mi go. Marzyłam o aparacie, mam. Wakacje w Grecji były zupełnym spełnieniem tego marzenia, wakacje we Francji w połowie, bo byłam tam na warsztatach więc nie zwiedziłam tych typowych turystycznych obiektów,ale kiedyś na pewno to nadrobie, a poznanie Francji od innej strony to też fajna sprawa. Dostałam się do wymarzonej, dobrej szkoły, teraz czekam czy marzenia dotyczące studiowania się spełnią.
Wiadomo, chciałabym miec dużo pieniędzy i zrobić szalone zakupy - masa ciuchów i butów.
Jednak tym największym marzeniem jest wielka miłość To takie typowe, ale chciałabym przestać odczuwać taką pustkę w swoim życiu albo zawody miłosne.
Nie mogę powiedzieć, jakie są moje marzenia, bo wtedy się nie spełnią ;>
Ale w sumie, to nie mam większych marzeń, raczej drobne zachcianki, które spełniam na bieżąco.
doświadczyć cudownego ozdrowienia,
móc jeździć na rowerze, na snowboardzie, pływać, skakać na skakance, biegać - ogólnie zostać gwiazdą sportu ;D
poznać prawdziwych przyjaciół na dobre i na złe,
zakochać się ze wzajemnością,
mieć zdrowe dzieci, dwójkę i wspaniałego męża,
skończyć studia i zrobić doktorat, może nawet prof.
być cenionym i szanowanym PRowcem,
mieć wystarczająco dużo pieniedzy by zadbać o dach nad głową, niezbędne wyposażenie, dobry samochód i móc sobie pozwolić na wyjazdy i jakąś drobną rozrywkę czyli kino, dobry koncert, żeby nigdy nie martwić się o to co do garnka włożyć,
podróżować i zwiedzać świat,
być szczęśliwa i żeby moi bliscy również szcześliwi byli
i szereg zachcianek typowo materialnych: nowa lustrzanka, prawo jazdy i auto, tatuaż i koczyki w uchu, remont mieszkania, itepe itede.
______________________________________________________ Gdyby jutra miało nie być . . .
Moim marzeniem jest poczuć magię Świąt. I nie chodzi mi tu o to, że nie ma śniegu w grudniu czy o reklamy Coca-Coli. Chciałbym choć raz zorganizować takie Święta, jak w tej głupawej komedii z Chevy Chasem - "Witaj święty Mikołaju" czy jakoś tak. Święta, na które zjechałaby się cała rodzina. Wszyscy dziadkowie, całe wujostwo, krewni i tzw. "piąta woda po kisielu". Żeby był ten gwar i tłok, tyle twarzy, których nie widzi się przez cały rok, żeby kolacja wigilijna nie trwała jednej godziny przy dobrych wiatrach, żeby udekorować całe mieszkanie w świąteczne motywy, żeby pod choinką była góra prezentów (z racji dużej ilości gości), żeby wszyscy z ochotą myśleli o Świętach, a nie w materii "zaraz, Kazik chciał laptopa, dla babci tradycyjnie kapcie, cholera nie wystarczy mi na iPhone'a dla Marysi, choinka to kolejne 100zł wydane, a co z rachunkami", żeby w markecie choć raz spotkać świętego Mikołaja, żeby przybył ten zbłąkany wędrowiec i poprosił o coś do jedzenia, żeby przez te dwa wolne dni robić coś więcej niż oglądać po raz kolejny te same komedie, żeby obudzić się czując zapach pierników pieczonych przez mamę, żeby choć raz Święta nie były okazją do naciągnięcia klientów, żeby przygotowania do Świąt były przyjemnością, a nie koniecznością.
Żeby choć raz pomyśleć "uwielbiam Boże Narodzenie".
Zaproszone osoby: 14
Imię: Tomek
Wiek: 30 Dołączył/a: 23 Maj 2011 Posty: 319 Miasto: Kraków
Wysłany:
2013-01-12, 18:52
Nie wchodząc w szczegóły:
Ustatkować się i usamodzielnić. Dostać się na zaplanowane studia, zacząć REGULARNIE (cholera, to słowo chyba jest mi obce. We wszystkim) biegać, zostać cenionym blogerem oraz zdobyć dobrze płatną posadę w branży social media/PR/branding. No i pozostać zdrowym, bo to podstawa.
Na chwilę obecną to 6pak do wakacji, ukończyć kurs skałkowy w kwietniu i kurs taternictwa letniego w sierpniu, wyjechać gdzieś za granicę, ale organizując wszystko samego, najlepiej backpacking Dodatkowo zrobić prawko tak żeby odebrać je już w grudniu
______________________________________________________ Potykając się można zajść daleko, nie wolno tylko upaść i nie podnieść się
_____________________________________________
A może by tak nastolatku postawić na samorozwój? Serdecznie zapraszam na mojego bloga o tej tematyce.
http://nastorozwoj.blogspot.com
Więc tak w skrócie.
1. Mieć dziecko, niestety większość mi na to nie pozwala, plus różne procedury mi w tym przeszkadzają. Ot Polska, czy też ludzie i biurokracja po prostu.
2. Założyć rodzinny dom dziecka lub jakiś ośrodek kolonijny
3. Napisać powieść (wiele).
4. Podróżować, dużo, choć jestem w stanie owe marzenie porzucić na rzecz dwóch pierwszych.
5. Cholera, być szczęśliwym, ile się da.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).