Forum Blogowe ^{17 lat!}

Łehehe, nie da się tego na zawołanie, jak to nazywacie "natchnienia", wzbudzić, ono sobie swoimi drogami chadza. Raper SinSen mawia: "każda milimetrowa sekunda może przynieść inspirację" i coś w tym jest, cały czas myśli krążą, ale jeśli to nie wystarczy i mimo to go nie ma, to można stworzyć natchnieniu przyjazne warunki, żeby zaistniało. Np. siedząc w domu ciężej o natchnienie, jakąś niespodziewaną sytuację (ale to też zależy od tematyki bloga). Ja dzisiaj wyjechałem w plener i od razu nadarzyła się okazja do stworzenia wpisu: przyuważyłem tabliczkę z napisem "obiekt monitorowany" i dalej samo z siebie, cała narracja wpisu jakby się ułożyła w myślach, nadałem jej po przyjeździe do domu czytelną formę i voila: jest wpis.

Tak jak @suvennes napisał, konkretne rady tak, ale całe logo do zrobienia nie. Czasami nawet podejmowałem się takich "zleceń", ale kiedy jeszcze zleceniodawca kiwał nosem i albo nie wykorzstywał w ogóle efektów mojej pracy ale chciał poprawek, dałem sobie spokój.

Piszesz na blogu, że jesteś żółtodziobem z fotografii, ale zdjęcia są jakościowe. Ja powiem o sobie, że jestem żółtodziobem z fotografii, to to już będzie prawda, dlatego nie opiszę tego jak mi się podobają w fachowych terminach, ale: puszka piwa i na tle pejzaż miejski to niezłe i nic że jest nieświadomy zapewne product placement (ja tego staram się jednak unikać) to ładne kontrasty z tego wychodzą: jaskrawych i wyrazistych barw puszki z zamazanym krajobrazem, może też gdzieś w tle jakaś interpretacja natura-cywilizacja, ale to już odleglejsza.

Design minimalistyczny, fakt, ale estetyczny i mi jako czytelnikowi odpowiada. Zdjęcia i tekst dobrze wychodzą na tym białym tle (właściwie: szarawym, przy zupełnie białym podobno jest już niewygoda czytania na monitorach (nie papierze)).

Jeśli chodzi o samą treść, nie będę się szerzej wypowiadał, jednak są to często Twoje osobiste przemyślenia i nie wiem czy masz ochotę czytać moją ich analizę. Tyle co mogę powiedzieć: niektóre mi się podobają (o tym, że każdy jest inny, że każdy jest nagromadzeniem pewnych doświadczeń, spostrzeżeń, myśli i przez to staje się niepowtarzalny: niby banalne, ale ująłeś to tak, że czyta się jak coś bardziej świeżego), ale sam mam często przy wpisach problem z tym paradoksem- pisać z "życia wzięte", bo takie jest bardziej wiarygodne, czy nadawać temu co myślę bardziej ogólnikowy charakter, przez co się tak bardzo nie odsłaniać, ale tracić na zaczepieniu w "tu i teraz".

Przeczytałem kilka postów i widzę, że zawarte w nich spostrzeżenia są w miarę zbieżne z moimi, tzn: nie przedobrzać, pisać z pewną dozą improwizacji. Jednocześnie jednak chcę czytelnikom dać coś zwartego o w miarę czytelnym przekazie, a do tego wymagana jest pewna redakcyjna dyscyplina: zastanawianie się nad tym, co się chce wyrazić, nadanie tekstowi czytelnej struktury.
Jeżeli chodzi o sam temat posta, to chyba większość blogerów się tutaj zgodzi i jest to zasada uniwersalna, że łatwiej pisać o czymś, co nagle wynikło "w trakcie" jakiejś czynności("acha, o tym warto napisać!"), niż "na zawołanie". Czasami postępuję jak @17blackand29red, czyli zapisuję pomysł, jeśli nie mogę z niego od razu stworzyć wpisu, w jakimś notatniku (ale papierowym czy komputerowym zachowam dla siebie!), a potem odtwarzam z niego wpis. Chodzi o to, żeby się chociaż myśl przewodnia zachowała w czytelny dla mnie sposób, żebym ją potem rozwinął.

Najnowszy brytyjski Holmes sucks. To już nie ten klimat pykającego z fajeczki dżentelmena, tylko sprośne porno-genderowe żarty,
bitka bitka i jeszcze raz bitka no i sam Holmes, otaczający się kobietami, so false. Nawet w jednym z w narracji pierwszoosobowej
Watson pisał: "Holmes unikał towarzystwa kobiet i miał jedną przywarę, niegodną konduity dżentelmena. Zwykł ją spełniać w samotności.".

To tyle na temat blockbustera który był w kinach. A trailer z pierwszego posta tego serialu robi wrażenie, niezły jest. Może tam trochę se poobejrzę, ale żeby od razu całą serię to nie.

Podbijam temat. Mój problem wygląda podobnie, tzn: wgrywam swój obrazek jako tło pulpitu. Wchodzę w "dostosuj" i jestem w "Projektancie szablonów bloggera", następnie "tło" i tam dodaję swój obrazek. Po lewej jest "główny motyw koloru" ale musi opcja "przezroczysty" jest disabled (nie do włączenia):

Po załadowaniu bloga pod adresem www.parodieupadku.blogspot.com (to przykładowy, dotyczy wszystkich poza nielicznymi moich blogów) najpierw pojawiał się kolor jakiś a dopiero potem ładował obrazek. W takim wypadku wszedłem w opcje "Zaawansowane" i tam zmieniam wartość "Tło zewnętrzne" i "Tło główne" na transparent. Wciąż strona najpierw załadowuje białe tło, a potem dopiero obrazek:

@Htsz pisał o tym problemie:

Zaczynając blogowanie wiedziałem, że sam tekst to obecnie zbyt mało, żeby przekazywana treść kogokolwiek zainteresowała, że musi ona być "opakowana" w w różnorodny przekaz - graficzny i video także. Jak poszło mi z video? Nie chciałem pokazywać mojej twarzy, za to zrobiłem parodie Hitlera nawiązujące tematyką do bloga, w których w sposób humorystyczny przedstawione są opisane na nim sytuacje. Czy przyciągnąłem więcej ludzi? Pewnie tak, ale też nie krocie, w każdym razie dzięki temu blog jest bardziej heterogeniczny, niemonotnonny. Do zobaczenia na własne oczy z linka w sygnaturce.

Nie załapałem się na blogowanie wtedy, kiedy blogowanie jako coś zupełnie nowego w dziedzinie mediów (2005-2007) było "na topie". Dopiero teraz zacząłem otwierać się na to novum prasowo-komunikacyjne(?) - od jakichś 5 miesięcy - i przyznam, że z wielu względów mi odpowiada.

@Qrkoko dotknął sedna sprawy. Dodam, że oprócz "charyzmatycznych ludzi" potrzebne będą również skuteczne narzędzia wyszukiwania blogów, jakie nas interesują. Google ma już w ofercie swoją własną blogową wyszukiwarkę, ale potrzeba czegoś jeszcze. Okres pionierów blogowych mamy za sobą, próżnia została wypełniona niemal po brzeg, chociaż? Może nie znam jakiegoś niezwykle unikalnego bloga?

Ze starych gier, takie naprawdę starych, gdzie możecie rozróżnić piksela na pikselu to:
-Warcraft 2. Bardzo dobry podkład dźwiękowy, interesująca linia fabularna, której podjąć się można ze strony dwóch frakcji - ludzi i orków. Z takich starych gier to tylko to mogę polecić, jeśli ktoś ma czas i zacięcie na archeologię.

Skoro miał być suchar...:

Jest już północ. Gość pisze na blogu, przychodzi do niego facetka
z naprzeciwka: "co tak tam Pan pisze i pisze? Nie mogę zasnąć,
tak mi stuka w klawiaturę zza ściany!"
A on odpowiada: Zmieniam skórkę.

Forum Blogowe 17 lat!

Forum Blogowe ^{17 lat!}