Forum Blogowe ^{17 lat!}

Do stworzenia posta potrzebne mi są:

dobry pomysł na przepis,
składniki do przepisu,
chwila spokoju,
aparat fotograficzny, a co za tym idzie
dobre miejsce do zrobienia zdjęcia (swoją drogą muszę sobie statyw skombinować, znaczy się kupić )
samo zdjęcie (najlepiej x kilka wariantów, żeby było z czego wybrać)
brak osób trzecich (bo mi zwijają "modeli", zanim zdążę chwycić za aparat, albo nad uchem jęczą, co tak długo to trwa)

Kiedy nie mam natchnienia, to odchodzę od komputera i idę zrobić sobie coś dobrego do zjedzenia! :eat:

W sumie obiecuję sobie, że zacznę spisywać pomysły na następne przepisy. Nawet specjalny zeszyt sobie założyłam... na blogowe potyczki. Ale zawsze mi coś innego wypada.

Ja jestem Zajętą (jednakże w dalszym ciągu!!! Od 7 lat z kawałkiem!!!) PANNĄ!!!

Choć rozmowy w początkowym okresie związku o ślubie były, to jednak dziwnym trafem się rozmyły...

Niby to jest sklep internetowy, ale jeszcze nie ruszył, ruszy w późniejszym terminie, na razie pozyskują blogerów, producentów do współpracy.
Zysk dla mnie za podjęcie współpracy, to jakiś tam procent od marży za zakupione produkty potrzebne do mojego przepisu z ich sklepu.
Ja będę generować listę w ich sklepie i zamieszczać pod przepisem, a jak się w nią kliknie to przenosi do sklepu i od razu w koszyku mają być potrzebne produkty, bez wyszukiwania (taki właśnie listonic połączony ze sklepem internetowym)

Wiem, że są osoby, które korzystają z przepisów na blogach i nie liczą pieniążków w portmonetkach, i wychodzić z domku im się nie chce do sklepu. Ale ile trafi akurat na mojego bloga??? :zdziwko:

Co do reklamy: napisali, że nie zależy im na reklamie (a ja to Księżna Walii

), a coś co odróżnia ich od zwykłych sklepów internetowych, to współpraca z blogerami (potencjalny zysk od marży) i chęć ułatwienia życia czytelnikom bloga :hihihi:

A ja myślę i myślę... Wśród moich "doradców" już padł jeden bardzo sceptyczny głos. Dlatego pytam się tutaj, jak wyglądałaby reakcja na takie coś z punktu odbiorcy bloga.
Zakładając oczywiście w domyśle, że takowy (jak wyżej wymieniony) trafi akurat na moje przepisy...
A o szczegóły będę się pytać, kiedy szala moich wahań jakoś bardziej przychyli się na korzyść współpracy.

Nawiązując do tematu, napisali do mnie w sprawie współpracy. :hurra:

Dokładnie to napisali do mnie ze sklepu internetowego, że chcą "ułatwić czytelnikom zakupy zamieszczonych w przepisach produktów", poprzez zamieszczenie przeze mnie :hyhy:

, przycisku pod każdym przepisem, odsyłającego do ich sklepu, lista produktów, by się u nich ujawniła.
Mam do Was pytanko, czy Wy jako czytelnicy blogów kulinarnych, czy też chwilowi bywalcy, bo Was na coś najdzie, ale nie wiecie jak to wykonać, korzystalibyście z takiej opcji? I czekalibyście na zakupy niewiadomo ile? Bo nie wygląda na to by był to sklep typu sieciówka, że w każdym mieście ma swój sklep i dowiozą w ciągu godziny, czy też kilku godzin... (chyba, że się mylę
:help:

Nie wiem, czy się decydować na to? :help:

Po to właśnie jest funkcja zatwierdzania komentarzy, by nie żyły własnym życiem. Jeśli jakiś komentarz nam nie odpowiada - pod jakimkolwiek względem nie musimy go zatwierdzać

Z mojego wczesnego dzieciństwa to ogarniałam, tylko puzzle (żeby nie było -> w kompie) i zabawy z paintem, ale wiem, że były kulki i pacman
w późniejszych czasach wciągnęłam się w kulki, pasjanse (tylko czy to można pod gry podciągnąć) i w gościnie kilka platformówek (tylko nazw nie pamiętam) aha i jeszcze HAPPY
następnie (również gościnnie) był Riven

No tak jak Was czytam to sobie myślę, że pokombinuję z tym moim Coolpiksem (mimo że nie ma pokrętełka :oczami:

) i portretowym efektem, bo coś takiego to jest... Może i w moim kompakcie się uda???

Moje pytanie do blogerów kulinarnych jest następujące:
W jaki sposób pozyskujecie "firmy" do współpracy blogowej? Chodzi mi o to, czy raczej skupiacie się na wysyłaniu maili do firm (czyt. "błagań" o torebkę przypraw, czy też innego spożywczego produktu, czy może sprzętu kuchennego mniej lub bardziej przydatnego), czy raczej cierpliwie czekacie na kontakt od firm?

Bo jeśli weźmie się pod uwagę, produkty spożywcze, to jeszcze widzę oczami wyobraźni, że na naszą prośbę "w ciemno" firma wyśle (oczywiście po krótkiej wymianie mailowej), ale zapewne ze sprzętami to by tak łatwo nie poszło... a może???

Takie mnie przemyślenia naszły, bo na innotematycznych blogach (w przeważającej większości modowych i kosmetycznych) się zdarza, że dziewczyny opisują, jak to wystarczy napisać, do firmy XYZ, a ona wyśle nam ciuchy, kosmetyki, za notkę na blogu. A jakby nie patrzeć ciuchy swoją wartość mają (co do kosmetyków, to już różnie bywa).

Oj tam, oj tam, napisanie 2-3 zdaniowego posta + wrzucenie selfie z dzióbkiem, faktycznie może zająć 5 minut (nie licząc godziny szukania kabelka od komórki, albo czytnika karty

) . Niektóre "nastolaty" takie posty tworzą... ale żeby to od razu kilka tysięcy odsłon generowało... :zdziwko:

Forum Blogowe 17 lat!

Forum Blogowe ^{17 lat!}