Fajnie jakbyście dopisali do czego używacie Twittera, pozwoli to rozróżnić profile prywatne i powiązane z blogiem. Mnie np. bardziej interesują te pierwsze ;-p
W sumie mój blog to ja, nawet zaczęłam się zastanawiać, czy nie zlikwidować tej parodii fanpejdża na fejsie. Niepotrzebny mi w ogóle, sobie myślę.
Pomógł: 1 raz Wiek: 34 Dołączył/a: 06 Wrz 2013 Posty: 39 Miasto: Kraków
Wysłany:
2014-04-05, 06:48
MDST napisał/a:
w Polsce to praktycznie martwy serwis
Odnoszę podobne wrażenie.
Co prawda niektórzy dali radę uzbierać tam sporo "obserwujących", np. mediafun ma ok. 199 tysięcy, ale reakcji na posty raczej nie ma zbyt dużych.
Chettys napisał/a:
w Polsce nie jest on jednak zbyt popularny. do facebooka mu jeszcze daleko.
W Polsce facebook ma ogromną przewagę popularności, przy czym w ostatnich miesiącach mocno traci jako przydatny "newsletter" dla blogerów. Obecnie facebook prowadzi bardzo agresywną politykę, jeśli nie płaci się facebookowi za reklamę (i to nie mało), to fanpage zamienia się w "pustynię". Np. obecnie mam fanpage, który ma ponad 3900 fanow, a przez edge rank odnoszę takie wrażenie jakbym nie miał nawet 100 fanów.
Odnoszę podobne wrażenie.
Co prawda niektórzy dali radę uzbierać tam sporo obserwujących, np. mediafun ma ok. 199 tysięcy, ale reakcji na posty raczej nie ma zbyt dużych.
Coraz więcej Polaków korzysta z Twittera. O ile teraz w Polsce to niszowy portal, o tyle za kilka lat będzie równie popularny co Facebook.
Oczywiście Facebooka on nie zastąpi, ale to dlatego, iż to dwa różne porale. Niemniej jako źródło informacji TT rozkłada FB na łopatki.
______________________________________________________ Felietony, w szczególności motoryzacyjne, pisane w niebanalny sposób:
http://mateuszchomicki.pl
Już teraz statusy polityków na Twitterze są cytowane w dziennikach informacyjnych w telewizji, a to moim zdaniem dość duża rzecz. Tak kiedyś było z niektórymi tekstami na blogach polityków.
Politycy wzmożoną aktywność na stronach społecznościowych wykazują zwykle w okolicach wyborów a potem nagle zapominają
chomik21m napisał/a:
za kilka lat będzie równie popularny co Facebook.
Jeżeli tak, to zastanawiam się czy ta popularność będzie efektem migracji z facebooka? bo przecież twitter nie jest czymś nowym. Mieliśmy już nasze wersje w postaci chociażby blipa, któremu nie pomogła przetrwać nawet promocja na gg.
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Politycy wzmożoną aktywność na stronach społecznościowych wykazują zwykle w okolicach wyborów a potem nagle zapominają
chomik21m napisał/a:
za kilka lat będzie równie popularny co Facebook.
Jeżeli tak, to zastanawiam się czy ta popularność będzie efektem migracji z facebooka? bo przecież twitter nie jest czymś nowym. Mieliśmy już nasze wersje w postaci chociażby blipa, któremu nie pomogła przetrwać nawet promocja na gg.
Dlaczego migracji? Wszyscy, z którymi mam kontakt na Twitterze, mają konta na FB. Te dwa portale są jak spodnie i koszula, jedno drugiego nie wyklucza.
______________________________________________________ Felietony, w szczególności motoryzacyjne, pisane w niebanalny sposób:
http://mateuszchomicki.pl
Pomógł: 1 raz Wiek: 34 Dołączył/a: 06 Wrz 2013 Posty: 39 Miasto: Kraków
Wysłany:
2014-04-07, 05:27
Ja z kolei bardziej liczę na Google+. Mam nadzieję, że w końcu się rozkręci, bo jak tak dalej pójdzie to facebookowe strony staną się zupełnie niepotrzebne i przyda się jakaś alternatywa. Niestety nieopłacone zasięgi facebookowych stron powoli zmierzają do poziomu 0% fanów.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).