Forum Blogowe ^{17 lat!}

Dołączyła: 29 Lis 2008 Posty: 630 Miasto: z łożyska

2010-02-28, 18:22

Rododendron, tak teraz myślę i można to porównać do sytuacji gdzie bezdzietna para adoptuje dzieci/dziecko i one/ono zwraca się do nich ciociu i wujku ;]

Dołączyła: 29 Gru 2009 Posty: 53

Dołączyła: 29 Lis 2008 Posty: 630 Miasto: z łożyska

2010-03-01, 19:11

Rododendron, ale przecież tylko zwykłe określenie... Najważniejsze chyba jest czy dziecko ich kocha

Dołączyła: 29 Lis 2008 Posty: 630 Miasto: z łożyska

2010-03-02, 17:11

Dołączyła: 29 Lis 2008 Posty: 630 Miasto: z łożyska

Tak, masz rację, tylko nie wiem, czy w sytuacji, gdyby wychowywała Ciebie i matka, i ciotka, czy obydwie kochałbyś tak samo.
Fakt, że to tylko określnik, nazwa, ale myślę, że wcześniej czy później mogłoby dojść do tego, że to ta nazywana mamusią byłaby ważniejsza - nawet tylko ze względu na to, że mówi się na nią "mama".

2010-03-02, 17:40

Rododendron, wydaje mi się, że uparłaś się na to, gdyż widzisz to przez pryzmat własnej rodziny... A co gdy jest mama/wujek, tata/ciocia?

2010-03-02, 17:42

2010-03-02, 17:47

Ruciński, a co gdy dziecko jest wychowywane przez samotnego rodzica? Podobna sytuacja - brak z jednego wzorca.

2010-03-02, 17:49

No tak, ale brak jednego rodzica jest sytuacją ekstremalną, której nie należy promować jako dobrą alternatywę. Tak samo wychowywanie dziecka przez dwie kobiety nie może być promowane jako dobra alternatywa.

Forum Blogowe 17 lat!

Forum Blogowe ^{17 lat!}