Zainwestowalbym w cos, nie wiem dokladnie jeszcze w co, ale dolozylbym wszelkich staran, by te pieniadze pomnozyly sie i wtedy zaczalbym od kupna wizerunku i stylu zycia. W koncu kupienie domu z basenem czy garniaka z 10 tysiakow, jest jak kupno nowego sylu zycia czy wizerunku, co nie znaczy ze ogolnie moj image czy charakter zmienilby sie, pieniadze na mnie tak nie dzialaja, zreszta zawsze je szybko trace i nie mam juz wtedy z nimi problemu.
______________________________________________________ BRAVERY CALLS MY NAME
za 10 milków to ja bym mieszkanie kupiła w mieście albo chociaż dom pod miastem Wykończyła bym je i urządziła po swojemu, wyjechałabym na wakacje gdzieś na jakąś ciepłą wyspę. Kupiłabym samochód ;D
Usiadłbym na pewno, nie myślał o niczym przez chwilę, a potem sprawiłbym sobie jakiś wymarzony prezent. Na pewno wpłaciłbym trochę na niezależne organizacje, fundacje na świecie, których rząd nie popiera ze względów np. biznesowych. Reszta to standard, manager do pomocy, a ja siedzę na tyłku
a ja odwrotnie ;D
wkupilabym sie do firmy pr i tam pracowala dla przyjemnosci bo kocham kreatywna prace, lubie komuś rozkazywac, przewodzic, podpowiadac jak ma zyc, co ma robic bla bla..
kilka patyków wydałabym na dobry foto sprzet i wykupilabym sobie balon albo avionetke i robila zdjecia Roztocza z lotu ptaka
kolejne pieniazki poszlyby na budowe domku dla rodziców bo ten, w którym mieszkają nie nadaje sie juz do zamieszkiwania... no i zabralabym ich na zakupy, bo nigdy nie byli na takich, na których to dla siebie czegos szukaja...
kupilabym bratu ten motor o jakim marzy, ale nie wiem jaki to jest na obecna chwile bo zmienia mu sie co tydzien
siostrze kupilabym wlasne autko jakies malutkie i wlasne
a najmlodszemu poczekalabym az troche podrosnie i zasponsorowala stypendium w szkole kucharskiej gdzies zagranicą.
chcialabym byc tez aniolkiem strozem dla kogos i po prostu jakiemus maluchowi opłacic leczenie bo wiem jak wazny jest sponsor w rzypadku leczenia.
reszte zachowalabym na koncie i próbowała pomnazac poprzez prace, tak jak mowilam i moze w cos bym zainwestowala?
a kiedys kiedys wydala na swoje prawko, na auto, na dom, na slub, na dzieci, na psa, na kota, na chomika, na to by zycie bylo przyjemne no i odlozylabym na starosc
______________________________________________________ Gdyby jutra miało nie być . . .
Kreatywna praca w swoim zawodzie to nie praca tylko przyjemność, ale z milionami na koncie wydaję mi się, że patrzylibyśmy na takie rzeczy z innej perspektywy. Możemy pisać, że pieniądze nas nie zmienią, ale ja jestem realistą.
Poza tym ciężko mówić o szczęściu w ogólnym znaczeniu. Człowiek dąży do wartości ostatecznych, doskonałych jak np. szczęście poprzez nadanie wartościom pośrednim jakiejś wagi i zdobyciu ich. Dla niektórych są to pieniądze dla innych szczęśliwa i zdrowa rodzina.
Wpłaciłbym najpierw wszystko do banku, a następnie zastanowiłbym się od czego zacząć. Chciałbym najpierw gdzieś wyjechać do np. SPA, aby wszystko przemyśleć i nie popełnić jakiegoś błędu
chyba bym nikomu nie powiedziała, a tak na serio to pewnie bym kupiła domek, nowy samochód, otworzyła nowy biznes, a resztę na konto żeby procenty rosły
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).