Witam. Dopiero dziś zauważyłem ten dział. Widzę, że zostało poruszonych już sporo ciekawych tematów, ale tego chyba nie było. Wracając do sedna. Kto w dzisiejszych czasach nie chciałby potrafić kontrolować innych? Byliście kiedyś zahipnotyzowani? A może znacie jakiegoś hipnotyzera?
______________________________________________________ 333 prawie jak szatan ^^
ja bym z miłą chęcią spróbował kiedyś, ale w obecności osoby, która nie dopuści do zbyt dużej kontroli nade mną i może gdyby to nagrali na pamiątkę to sam mógłbym potem się z siebie pośmiać
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
ja bym nie chciała potrafić kontrolować innych. ale jestem marnym pionkiem, nic nie znaczącym i chcę nim pozostać.
nie znam żadnego hipnotyzera i nigdy nie bylam hipnotyzowana. z jednej strony jestem ciekawa, ale z drugiej się boję, bo już po alkoholu tracę nad sobą kontrolę i mówię rzeczy, które powinnam przemilczeć. podczas hipnozy mogłoby być gorzej. chyba wolałabym nie ryzykować.
Zaproszone osoby: 14
Imię: Tomek
Wiek: 30 Dołączył/a: 23 Maj 2011 Posty: 319 Miasto: Kraków
Wysłany:
2011-05-27, 22:05
Autohipnoza jest za to bardzo użyteczna. A co do samej hipnozy, to pewnym czasem siedziałem w branży, ale teraz z braku czasu dałem sobie spokój z hipnotyzowaniem.
Spotkałem się z hipnozą jak pomagałem koledze rzucić palenie, chodził wtedy na seanse do jakiegoś faceta, który wprowadzał go w stan hipnotyczny i wmawiał takie tam pierdoły, że nie ciągnie go do palenia, nie potrzebuje papierosa i tego typu sprawy, pomogło ale na krótko, na szczęście na rynek weszły fajki elektroniczne, to kumpel przerzucił się na te zdrowsze palenie, ale już bez hipnozy.
Imię: Krzysztof
Wiek: 58 Dołączył/a: 15 Cze 2012 Posty: 91 Miasto: Berlin
Wysłany:
2012-06-18, 13:09
Ciekawy temat, choć jak widzę, rzadko odwiedzany... Przyznaję się bez bicia. Kilka razy w życiu zahipnotyzowałem parę osób. Zaczynałem banalnie, ot dla zabawy. Obecnie tego już nie robię, to zbyt poważna sprawa a mam na ten temat za mało wiedzy. Wystarczająco jednak duzo podczas tych seansów widziałem, by wierzyć, że hipnoza istnieje i działa.
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Imię: Krzysztof
Wiek: 58 Dołączył/a: 15 Cze 2012 Posty: 91 Miasto: Berlin
Wysłany:
2012-06-18, 18:24
Pierwsze kroki z hipnozą zaczynałem po przeczytaniu książki R. Moody'ego "Życie przed życiem". (Nie mylić z książką "Życie po życiu tegoż autora") W książce jest dokładny przepis na to jak zahipnotyzować samego siebie czyli jak zastosować autohipnozę oraz drugą osobę. Pierwszy raz, gdy próbowałem kogoś zahipnotyzować, nie wierzyłem absolutnie, ze sie mi to uda. Jednak zrobiłem wszystko według przepisu. Pierwszą osobą z jaką "to" zrobiłem była moja dziewczyna. Wyłączyłem telefon, zasłoniłem okna, ona połozyła się wygodnie na tapczanie a ja zacząłem mówić to, co tam w książce napisano by kogoś wprowadzić w trans. Sam w to nie wierzyłem, jednak gdy zobaczyłem, że dziewczyna po jakimś czasie znajduje sie w innej rzeczywistości, włosy zjeżyły mi się na ciele i oblał mnie zimny pot. Dziewczyna słyszała co mówię, odpowiadała na pytania, mówiła, ze gdzieś jest (Hipnotyzowałem ją dwa razy i za każdym razem była gdzieś indziej) Próbowałem się dowiedzieć, gdzie jest, by opisała dokładnie to miejsce bym być może potem je zlokalizował, ale sie nie dało. Jej odpowiedzi były zbyt mało precyzyjne. Za pierwszym razem była na plaży, za drugim w pociągu. Po tych wydarzeniach zacząłem bardziej interesować się tym zagadnieniem i tym "doswiadczeniom" poddały się jeszcze potem dwie osoby. Każda przeżywała to inaczej. Ta pierwsza po wybudzeniu nie pamiętała nic co przeżyła w transie.
Z hipnozą to nie są przelewki... Można nawet nieświadomie wkodować zahipnotyzowanej osobie treści i zachowania, których nie powinno być. Też czytałam książkę, o której wspominasz. I wiele innych.
Imię: Krzysztof
Wiek: 58 Dołączył/a: 15 Cze 2012 Posty: 91 Miasto: Berlin
Wysłany:
2012-06-21, 09:44
Dlatego nie kontynuuję już tych działań, chyba, że ktoś wyraźnie by sobie tego zażyczył (i mi to wyraził na piśmie że chce i nie boi sie ewentualnych konsekwencji) to wtedy może...
Jednak tak jak piszesz, to nie zabawa.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).