Zaproszone osoby: 14
Imię: Tomek
Wiek: 30 Dołączył/a: 23 Maj 2011 Posty: 319 Miasto: Kraków
Wysłany:
2012-09-23, 22:47
Jestem mało wybredny i zaspokaja mnie Kasztelan niepasteryzowany, Lech, Łomża, oraz czasami coś ciemniejszego. Lubię również smakowe, przekroju Desperadosa, Lecha Shandy, Warki Radler, etc. Jednak nie traktuję ich jako alkoholu, bardziej jako 'soczki'.
Z kolei nie przepadam za piwami typu Żubr oraz Harnaś. Nie tylko ze względu na sam smak - po prostu kojarzą mi się z żulami spod Biedronki.
Jednak nie traktuję ich jako alkoholu, bardziej jako 'soczki'.
raczej jako piwo, bo akurat te smakowe to mają sporo alkoholu, często więcej niż zwykłe piwo.
Ja lubiłem kiedyś heineken i carlsberg, brałem nawet udział w badaniu jak wprowadzali nową butelkę (odkręcaną). Obecnie już po nie nie sięgam tak często (no może po heńka tak). Piwa pijam mniej. Jak kupuję to różniaste. W klubie zazwyczaj serwują 1-3 rodzaje - wybieram ten, który kojarzy mi się najlepiej (z przeszłości). np. warka vs żywiec -> wybieram żywca.
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Przez dość długi czas piłem Łomżę Export bo była według mnie prawdziwym piwem, ale później albo mi się znudziła albo coś się z nią stało bo już mi tak nie smakowała, a teraz zdecydowanie Żywiec jest dla mnie liderem
Imię: Paulina Pomogła: 1 raz Dołączyła: 29 Sie 2012 Posty: 32 Miasto: Warszawa
Wysłany:
2012-09-27, 18:12
Rzadko pijam piwo, jeśli się zdarzy to już Desperados, Kornelius grejfrutowy, Reds żurawinowy/cytrusowy. Albo Warkę z dodatkiem soku. Rzadko pijam niesmakowe piwo - chyba że potraktujemy tak Desperadosa.
Spiż ciemny karmelowy z minibrowaru Spiż Wrocław, Miodne z Warmii i Mazur i Koźlak z browaru Amber
Nie pijam piw z wielkich koncernów. Te z małych lokalnych browarów smakują o niebo lepiej.
Oj_Karola a ten Cornelius grapefruitowy to gdzie można dostać? Jakiś supermarket?
Guinness - cud nad cudy i piwo bogów (tak, wiem, że niegazowane i dlatego większość się od niego odbija). Ale z nalewaka ciężko dostać, poza tym drożyzna panie.
Więc tymczasowo zadowalam się krajową produkcją - głównie Żubrem, Warką i czasami Tyskiem.
Gdy mnie najdzie na słodycz - cydr. Strongbow albo coś lokalnego.
Gdy najdzie na smakowe - Ciechan miodowy. Ostatnio mam w nawyku próbować piw lokalnych. I muszę przyznać, że większość prezentuje się lepiej od wielkich browarów. Dobijają tylko te różnice w cenach.
Piwa sokiem nie kaleczę, ale innym tego nie zabraniam.
Polskie to lech, tyskie i regionalne, ale najbardziej to chyba Łomża mi smakuje Z zagranicznych to carlsberga lubię. Ostatnimi czasy miałem okazję zainwestowania w nowy mały przydomowy browar, inwestycja może i fajna ale wymagała sporych nakładów finansowych
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).