Nie znoszę blogów kulinarnych, o modzie, kosmetycznych, podróżniczych. Ktoś, kto pisze o swojej pasji lub publikuje zbyt dużo zdjęć też zwykle mnie nie zainteresuje. Wyjątkiem są blogi o rysowaniu i tworzeniu czegoś z niczego. Takie to ja mogę czytać i czytać, a zdjęcia są wręcz pożądane.
Zgadzam się z większością forumowiczów, że blog musi jeszcze jakoś wyglądać. Ostatnio zajrzałam do pewnego blogera i nie dość, że zawartość notek nie przypadła mi lekko mówiąc do gustu, to też tego się nie dało czytać, wielkość czcionki była kolosalna.
Nie znoszę blogów kulinarnych, o modzie, kosmetycznych, podróżniczych. Ktoś, kto pisze o swojej pasji lub publikuje zbyt dużo zdjęć też zwykle mnie nie zainteresuje.
czyli nie zostaje praktycznie nic.
Co jest nieinteresującego w dodawaniu zdjęć do tekstu? Bo tego nie mogę zrozumieć. Już nie chodzi o to, że dla większości właśnie zdjęcia umilają czytanie tekstu i nie męczy tak mocno jak jednolity "kloc" z samej czcionki. Ale przecież po prostu zawsze możesz je przewinąć, raczej nikt nie siedzi Ci nad głową i nie każe wpatrywać się w każde i analizować
Jeśli chodzi o te zdjęcia, to wolę, gdy treść przeważa nad nimi. Nie podoba mi się notka, w której są zaledwie dwa zdania, a reszta to ciąg niekończących się obrazków.
Od niedawna czytuję blogi, więc jeszcze mało widziałam, może kiedyś ktoś mnie przekona do siebie :-) Niektórym może znowu nie podobać się się mój "kloc" tekstu, ale każdy pisze, jak lubi
Ja nie lubię blogów ze sweet fociami jak również tych o tematyce politycznych jak również kulinarnych ale tylko tych autorek które zabielają każdą zupę i wszędzie dają majonez...
Nie znoszę blogów kulinarnych, o modzie, kosmetycznych, podróżniczych. Ktoś, kto pisze o swojej pasji lub publikuje zbyt dużo zdjęć też zwykle mnie nie zainteresuje.
czyli nie zostaje praktycznie nic.
Zostają "blogi pamiętnikowe" - już lubię Dorę17 lubię z resztą "kloce tekstu"
Szczerze mówiąc też nie przepadam za zdjęciami... owszem, są ok, ale bez przesady - raz kiedyś to jest atrakcja, a w każdym wpisie (często jeszcze na siłę), to mnie tylko odpycha.
Nienawidzę blogów o tematyce mangi, anime i ogólnie Azji, nie wiem czemu, odpycha mnie to, a tak to umiem się dostosować do każdego bloga, byle tylko był schludnie i ładnie prowadzony. ;)
akurat blogi z opowiadaniami erotycznymi, to jedne z moich ulubionych. I jedne z niewielu opowiadaniowo/powieściowych, które naprawdę ktoś czyta. Choćby Haaz, który chyba już nie pisze, ale bloga miał genialnego.
Blogi pisane udziwnionymi metodami - do druga litera duża, @ zamiast a itp. I to niezależnie od tematyki. Irytują mnie też blogi z bajerami w rodzaju kursora zamienąjącego się w obracający miecz za którym podążają migające gwiazdki, albo z śniegiem padającym przed tekstem (autentyki), ewentualnie z pochyloną, bardzo ozdobną, drobną, ciemnoróżową czcionką na czarnym tle.
Ja nie lubię takich blogów o niczym, np. w stylu ''10 powodów dla których faceci to świnie'', ''jaki facet to pi*a?'', ''jakie kobiety są głupie?'' i inne takie pseudoobyczajowe, które są czcze i nic nie wnoszą dla mnie. Ale z tego co widzę, takie blogi mają dużą oglądalność .
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).