Forum Blogowe ^{17 lat!}

A mogę być zalogowana tylko jako strona? Bo pamiętam jak zakładałam "fanpage" to dostałam komunikat "blabla musisz być u nas konkretną osobą żeby założyć nie-osobowy profil" i założyłam ją jako Ja... Nie wiem, czy mogę się z siebie wylogować, muszę sprawdzić.

To zależy czy ma się coś do powiedzenia na temat "poboczny" czy nie

Ze strony wydawnictwa informującej o:
"Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do zmiany regulaminu plebiscytu"

Zastrzegają sobie prawo do zmiany regulaminu w trakcie trwania konkursu (ups, plebiscytu)??!!
Jakieś to trochę dziwne i niepoważne.

Ja mam podobny problem - nie mam problemu z komentowaniem jako blog lub osoba prywatna, ale kiedy chcę polubić coś, facebook zawsze daje mi tylko opcję osoby prywatnej??
Wina facebooka, czy mogę coś z tym zrobić?

To ja czekam na wieści o konferencji. Na WroBlog#2 nawet się nie zgłaszałam bo dwie godziny wcześniej mam dentystę

Właśnie się dowiedziałam w trakcie i przeżyłam miłą technologiczną niespodziankę, gdy zobaczyłam, że wszystko wciąż na stronie wisi

Ja się właśnie przymierzam do disqusa - szkoda mi komentarzy, które już są, ale patrząc po własnej aktywności na innych blogach: czasem nawet zapomnę, że z kimś o czymś rozmawiałam, a disqus przychodzi z pomocą i odeśle do pojawiających się odpowiedzi. Mi jako czytelnikowi ułatwia to wiele, więc chyba ułatwieniem podzielę się również z czytelnikami moimi

Nie mam chyba do powiedzenia nic konstruktywnego nt szablonu, ale jeśli chodzi o wpisy: myślałaś o pewnej bibliografii? Żadne tam przypisy, ale może na koniec garść polecanych lektur (książek, artykułów, innych stron) dla tych, których zainteresowałaś tematem i chcieliby dalej/głębiej poczytać?

Ktoś doniesie jak było? Bo ja się, och nie dostałam

Mam nadzieję, że następne edycje w planach.

Ja się dopisałam tylko do Spisu Blogów Książkowych i mam z tego 4-5 wejść po każdym wpisie.

Facebook mnie zastanawia - właśnie założyłam, ale jak na razie nic poza zdjęciem profilowym nie wrzuciłam. Nigdzie też nikogo nie poinformowałam o istnieniu profilu (profila?) - mam wątły pomysł na prowadzenie fejsa jako pewnego uzupełnienia działalności, a nie tylko miejsca z linkami pt patrzcie, tam bloga prowadzę. I ten zakamuflowany profil zdążyło już znaleźć i polubić dwoje czytelników, więc sobie tak myślę, że nie doceniam chyba siły portalu ("prywatnie" nie lubię i korzystam jak najrzadziej).

Dużą. Każdy bardzo cieszy, w końcu to największy komplement dla notki, że ktoś chciał własną myślą się w związku z nią podzielić.

A w związku z komentarzami opowiem anegdotę co mnie jakiś czas temu spotkała: skomentowałam gdzieś wpis o twórczości pewnej pisarki że wyczuwam pewną genderową niewrażliwość i czy autor sobie zdawał z tego sprawę kiedy pisał, że to nie jest kobiece pisanie, bo przekleństwa się zdarzają. (Generalnie miałam w głowie WTF, ale postanowiłam być w komentarzu miła i delikatnie zwrócić uwagę).
Trochę później znów zaplątałam się w okolice owego bloga, i postanowiłam sprawdzić, czy autor mi odpowiedział jakoś. A ach, och mój komentarz zniknął skasowany ręką wszechmocnego twórcy bloga - już chciałam się wewnętrznie oburzyć, ale patrzę, że kontrowersyjny fragment tekstu również zniknął zastąpiony innymi sformułowaniami.
I nie wiem, czy się cieszyć, że autor moje uwagi wziął do serca, czy czuć niejaki dyskomfort znikającej/zmieniającej się treści i cenzurowanego bloga.

Forum Blogowe 17 lat!

Forum Blogowe ^{17 lat!}