dzisiaj przy rzucaniu uroku na płeć przeciwną często decyduje zielona magia
Pan Sleszyński napisał/a:
Ja osobiście mieszam się w takie sprawy jak wróżby, odczytywanie snów, horoskopy
Parę razy uczestniczyłem we "wróżbach Andrzejkowych", ale nigdy nie brałem sobie do serca takich rzeczy odczytywanie snów mnie interesowało, ale rzadko ostatnio pamiętam swoje sny, więc jeden problem z głowy mniej. Chociaż mojej cioci (ma coś koło 80 lat) wiele razy śniły się osoby z przeszłości, z którymi rozmawiała, które przekazywały jej niby jakieś informacje na temat przyszłości, z tego co pamiętam to jak śni jej się pewna rzecz (chyba zęby) to wtedy prawdopodobnie ktoś umrze z najbliższego otoczenia.
Horoskopów przeczytałem parę, ale zazwyczaj śmieję się z nich pod nosem Jedynym w jakim znalazłem parę prawdziwości z mojego życia był jakiś sprzed xxx lat
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Zaproszone osoby: 4
Imię: Krzysztof Pomógł: 17 razy Wiek: 33 Dołączył/a: 18 Maj 2008 Posty: 3466 Miasto: R-ków.
Wysłany:
2009-09-05, 21:07
Oj pieprzysz już za dużo z tą afirmacją...
Cytat
Nie nazywaj tego urokiem, co najwyżej afirmacja ;]. Nie, nie jest uniwersalna ). Jeżeli już pijesz do tej uniwersalności to jest afirmacja aby dana osoba się w Tobie zakochała.
Czyli wywołanie urojenia uczucia = urok
Co do takiej magi fantasy, to zawsze chciałem lewitować, przenosić przedmioty siłą woli itp.
Pan Sleszyński
Wiek: 32 Dołączył/a: 18 Sie 2009 Posty: 58
Wysłany:
2009-09-05, 21:10
Krzysiek, powodzenie u płci przeciwnej nie jest urokiem i do tego tyczą się moje słowa, a afirmacje o zakochaniu na upartego można tak nazwać ;>.
Hm, przenoszenie przedmiotów siłą woli hmm, o tym nic nie wiem, a jeżeli o lewitowanie to dla baardzo zaawansowanych, osobiście nie znam nikogo kto by to potrafił.
[ Komentarz dodany przez: Htsz: 05-09-2009, 22:38 ]
telekineza wspomniałem o tym wyżej
Pan Sleszyński
Wiek: 32 Dołączył/a: 18 Sie 2009 Posty: 58
Wysłany:
2009-09-06, 09:24
rashell napisał/a:
tak zwany alkohol
Haha, tak tak to jest właśnie to ;D. Hm, jak reagujecie jak widzicie cygankę, która patrząc się na Ciebie szepcze coś i wykonuje czasami dziwne ruchy rękoma ;>? (jeżeli nie mieliście takowego przypadku to jakbyście zareagowali).
Haha, tak tak to jest właśnie to ;D. Hm, jak reagujecie jak widzicie cygankę, która patrząc się na Ciebie szepcze coś i wykonuje czasami dziwne ruchy rękoma ;>? (jeżeli nie mieliście takowego przypadku to jakbyście zareagowali).
Pomogła: 12 razy Wiek: 36 Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2978 Miasto: Wrocław
Wysłany:
2009-09-07, 09:08
emm napisał/a:
jestem katoliczką, więc wystrzegam się takich rzeczy. a dlaczego? a dlatego, że kiedyś bawiłam się w takie coś, wierzyłam w magię, w harry'ego pottera. potem czułam lęki, ciągły strach, myślałam, że coś za mną stoi. kiedy się modliłam, byłam cała zlana potem, to było coś strasznego. a potem na religii dowiedziałam się, że szatan działa poprzez te wszystkie wróżby, magię, horoskopy. może nie na wszystkich tak działa, ale ja i tak ostrzegam - nie warto się w takie coś mieszać.
OMG... Co te pieprzone katechetki/katecheci/księża robią z naszymi mózgami. Wszyscy wiemy, że szatan tkwi w szczegółach a nie wróżbach, horoskopach i "białej magii" .
A tak na poważnie jakaś "biała magia" to tylko zabawa dla spragnionych wrażeń nastolatków. Nie ma w tym niczego "magicznego" bo nie istnieje coś takiego. Tyle.
Pomogła: 1 raz Wiek: 31 Dołączyła: 31 Maj 2008 Posty: 156 Miasto: Zamość
Wysłany:
2009-09-07, 16:04
Krzysiek napisał/a:
emm napisał/a:
wyobraź sobie Inez, że ci katecheci jednak mają rację. inaczej bym takiego czegoś nie pisała.
Emm, ile miałaś lat, gdy to się stało?
gdzieś 12 chyba. najpierw był harry potter, potem z koleżankami wywoływałyśmy duchy. czytałam horoskopy i głupia wierzyłam w nie. jak poszłam do gimnazjum, to zaczęłam słuchać zespołów metalowych, które według księdza miały podteksty szatańskie itp., ale wtedy w to nie wierzyłam i go wyśmiałam.
lęki zaczęły się, gdy ksiądz na jednej z lekcji religii zaczął opowiadać o egzorcyzmach, raz nam puścił nawet film, myślałam, że serce mi wyskoczy, tak strasznie się bałam. wtedy zaczęłam się modlić i czułam, że coś jest nie tak.
na dzień dzisiejszy nie słucham już takiej muzyki, nie wierzę w horoskopy, codziennie się modlę. czasami jednak zdarza mi się czuć obecność kogoś innego, ale staram się już o tym nie myśleć.
Zaproszone osoby: 4
Imię: Krzysztof Pomógł: 17 razy Wiek: 33 Dołączył/a: 18 Maj 2008 Posty: 3466 Miasto: R-ków.
Wysłany:
2009-09-07, 17:48
emm, po "Egzorcyzmach Emily Rose" większość osób budziła się o 3 w nocy i miała ogromnego pietra. Nawet moje rzadko zdarzające się zaburzenia snu zacząłem z tym wiązać... Na zielonej szkole też miałem pietra bo niby jedna koleżanka wywołała ducha i w moim pokoju na stole znalazły się wszystkie święte rzeczy, by ogonić złe moce xD (miałem wtedy chyba 10 lat). Wyobraźnia może wiele...
emm napisał/a:
nie wierzę w horoskopy,
a kto wierzy, przecież 1/12 społeczeństwa nie ma takiego samego życia
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).