Forum Blogowe ^{17 lat!}

Blogger.Klub Wiek: 30 Dołączyła: 29 Lis 2013 Posty: 53

Em.patia, ja zostałam whomaniakiem właśnie przez 1 sezon - pomimo tego, że w kwestii efektów itd. stoi na niskim poziomie to właśnie on sprawił, że pokochałam ten serial.

Ale oczywiście nie każdy ma takie szczęście i 1 sezon jest dla tej osoby może nawet małą męczarnią. Moją podpowiedzią jest tylko, żeby się nie poddawać i oglądać dalej, bo kolejne sezony są fantastyczne.

A jak wam się podobał rocznicowy odcinek? [SPOILER] Według mnie był świetny i ogromnie cieszę się z tego, że mogłam znów zobaczyć Davida w roli 10 Doktora, bo jest moim zdecydowanym ulubieńcem. No i w pewien sposób nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć Petera w roli 12 Doktora, bo jestem go strasznie ciekawa po tym malutkim ujęciu jego spojrzenia pod koniec tego odcinka.

[/SPOILER]

2013-11-30, 17:17

Właściwie nie jestem zawiedziona rocznicowym odcinkiem, ale ochłonąwszy stwierdziłam, że spodziewałam się czegoś... więcej. Zamofacone jak cholera
Zestawienie trzech Doktorów było mistrzowskim posunięciem, o Jezu, jak tęskniłam za Dziesiątym, ale Dziesiąty z Jedenastym? Ambrozja! Nie mogliby ich tak zostawić już na zawsze

. Szkoda, że Eccleston nie wystąpił.
Dużo fajnych Easter Egg.
Nie jestem jednak przekonana do takiego zwrotu akcji w wątku Gallifrey, dla mnie lepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby razem wcisnęli ten przycisk i jakoś się z tym pogodzili...

Blogger.Klub Wiek: 30 Dołączyła: 29 Lis 2013 Posty: 53

[SPOILER] Muszę się zgodzić co do kwestii Gallifrey - jak dla mnie ten rozdział jest zamknięty, przyzwyczaiłam się do faktu, że Gallifrey i Władcy Czasu zostali zniszczeni i zmienianie tego wątku jest dla mnie trochę dziwne.

Bardziej chciałabym poznać prawdziwe imię Doktora (chociaż raczej chyba do tego nie dojdzie) niż szukać wraz z nim Gallifrey. Ale z drugiej strony należy mu się, w końcu nie jest ostatnim ze swojego gatunku.

Trochę brakowało mi 9 Doktora i w sumie to się dziwię, że go nie było, chociaż można zaobserwować minimalne pojawienie się podczas regeneracji.
Niemniej pomysł na odcinek genialny i świetnie się przy nim bawiłam, duet 10 + 11 to po prostu mistrzostwo.

[/SPOILER]

2013-12-03, 23:47

[SPOILER] Dla mnie przede wszystkim było zbyt wiele nieścisłości w tym odcinku. Co się stało z fixed point in time? Kiedy Rose uratowała swego ojca albo trzymała młodszą siebie spowodowała ogromny paradoks, świat się mało nie rozpadł, natomiast gdy Doktor zmienił losy Gallifrey nie stało się nic? Wiem, że never apply logic to Who, ale to nie tyle kwestia braku logiki, co zwykłej niekonsekwencji. I jak Doktor i Clara wydostali się z Trenzalore? Co z Zygonami?[/SPOILER]

Wracając jeszcze do kwestii tego, od którego odcinka zacząć oglądać Doktora Who i dochodzę do wniosku, że naprawdę warto jest zacząć od sezonu pierwszego. Przemyślałam to sobie i może to trochę bezczelne, co napiszę

, ale skoro ja - człowiek w ogóle nie przepadający za SF, opowieściami o kosmosie, filmami, w których są potwory z gumy, dałam radę to chyba nie jest tak źle. Ja w serialu zakochałam się nie dzięki temu, jak on wyglądał, ani nawet o czym opowiadał, ale dzięki jego bohaterom. Mimo, że moim Doktorem jest Dziesiąty, to kupiłam "Doktora Who" przez fantastycznego, ironicznego, wrednawego i rozbrajającego Dziewiątego.
Miałam mega kryzys przy odcinkach ze Slitheenami, jednak od Father's Day już poszło

.

2014-11-20, 16:51

Niedawno skończył się sezon 8 z nowym Doktorem, jak go oceniacie?

Forum Blogowe 17 lat!

Forum Blogowe ^{17 lat!}