Lukem
Blogowicz.Friend
Pomógł: 89 razy Dołączył/a: 01 Kwi 2006 Posty: 1739
|
Wysłany:
2014-04-06, 18:16 [fotografia] jak robić zdjęcia architekturze?
|
|
|
Im więcej podróżuję po kraju z aparatem, tym bardziej mam wrażenie, że nie umiem fotografować architektury. W szczególności dużych obiektów.
Zazwyczaj wygląda to tak: staję na środku jakiegoś dużego placu otoczonego kamienicami i (lub) wysokimi wieżami, myślę sobie "WOW! Jak tu fajnie!" i w trakcie robienia zdjęć staram się uchwycić jak najwięcej całych brył otaczających mnie budynków. Problem w tym, że z biegiem czasu robię się coraz bardziej wyczulony na drobiazgi i przeszkadzają mi defekty w odwzorowaniu geometrii przez obiektyw. A to gdzieś coś krzywo, a to jakaś dystorsja - spoko, wszystko jest do przeżycia. Zwracam na to uwagę i jestem świadomy tego, co produkuje mój sprzęt przy różnych ustawieniach, ale czasem nie potrafię rozwiązać prostych problemów.
Na przykład zdarzały mi się takie potworki:
I o ile potrafię przymknąć oko, gdy budynek jest tylko tłem dla bliskiego pierwszego planu, o tyle w sytuacji, gdy ten sam budynek staje się "bohaterem" kadru, to jednak wypadałoby go nie masakrować - np. wieże nie powinny lecieć na boki, a ściany powinny być proste.
Jakimś obejściem problemu jest obiektyw szerokokątny, ale nim również łatwo narobić szkód, przeinaczyć perspektywę albo "wessać" do kadru coś, co wcale nie musiało się tam znaleźć.
Potrafię też patrzeć na budynki "analitycznie" i wydłubywać z nich mniejsze drobiazgi, które łatwo zamknąć w standardowej ogniskowej - ale to jednak nie oddaje takiego wrażenia, jakie dany obiekt sprawia jako całość.
Raz na jakiś czas mogę też strzelić tak:
i skorygować krzywą kamienicę w Photoshopie, ale wtedy moje możliwości w zakresie kadrowania znacząco się kurczą. Bo nie zawsze da się to zrobić tak fajnie i łatwo. No i ile można.
I są też przypadki, gdy za cholerę nie mogę się zdecydować, co na zdjęciu ma być linią wiodącą:
i mam potem poczucie, że jest niesymetrycznie i krzywo, nawet po skorygowaniu w Lightroomie.
Nie mam też obiektywów PC (z kompensacją perspektywy) i raczej to się nie zmieni w ciągu najbliższych 10 lat.
No i póki co skazany jestem na lustrzanki z matrycą APS-C, po cichu zazdroszcząc fotografom wielkoformatowym, że nie mają takich problemów jak ja.
Pytanie do Was, drodzy fotografujący:
Jak podchodzicie do fotografowania architektury?
Czym się kierujecie przy kadrowaniu i obróbce takich zdjęć?
Zwracacie uwagę na jakieś drobiazgi, które wychodzą nierówno/niesymetrycznie i nie da się ich łatwo poprawić, czy olewacie i po prostu liczy się całokształt?
|
|