Uwielbiam Lema. Na maturze ustnej w swojej prezentacji miałam dwie jego książki, przy czym specjalnie wybrałam taki temat, żeby móc wykorzystać jakąś jego powieść. Przeczytałam do tej pory tylko "Bajki robotów", "Solaris", "Eden". Ostatnio w antykwariacie natrafiłam na wydanie "Cyberiady" Wydawnictwa Literackiego z 2001 roku, w którym jest właśnie "Cyberiada" i "Bajki robotów". Oczywiście skusiłam się na zakup i w najbliższym czasie planuję ponownie wybrać się do tego antykwariatu i kupić sobie inne książki tego autora, m.in. właśnie "Kongres futorologiczny".
Ja wiele lat temu przeczytałam "Bajki robotów", jednak było to tak dawno temu, że niewiele z tej książki pamiętam. Dlatego też kupiłam sobie to wydanie "Cyberiady" z 2001 roku, żeby sobie co nieco przypomnieć. Jeżeli jednak miałabym wybierać pomiędzy "Solaris" a "Edenem" to "Eden" podobał mi się znacznie bardziej, w ogóle nie mogłam się od tej książki oderwać (koniecznie muszę sprawić sobie własny egzemplarz), dlatego też według mnie warto właśnie od tej powieści zacząć przygodę z Lemem.
Faktycznie EDEN jest świetny, teraz czytam WIZJA LOKALNA i uff czasem trochę na siłę. Głos Pana jest ciężki ale świetne hasła w nim można znaleźć. Katar, też jest trochę zakręcony. POLECAM
ps.
W kongresie spodobało mi się określenie :"papieżówka" - strzelba, którą jeden z drugoplanowych bohaterów chciał zabić papieża.
Też jestem fanem Lema, ostatnio przeczytałem Śledztwo i jestem pod wrażeniem. Bardzo mnie wciągnęła, a klimat wprost genialny. Teraz zabieram się za Katar, utrzymany w podobnej tematyce.
Szpital... długo był moją ulubioną książką Lema, później drugi raz przeczytałem Solaris i jednak zdecydowałem, że opowieść o Kelvinie bardziej przypada mi do gustu (jest czysto Lemowska, w przeciwieństwie do tej pierwszej, która odnosi się do czasów historycznych).
Bardzo lubię jego prozę. To mój niedościgniony ideał pisarstwa. Urzekło mnie jego rozbudowane słownictwo, niesamowite poczucie humoru (na przykładzie Pirxa) i ta bezgraniczna fantazja pozwalająca mu wymyślać tak zróżnicowane rzeczy. Czasem niedowierzam, że Bajki robotów i Fiasko to powieści tego samego autora.
I rzeczywiście, czasem ciężko przebrnąć przez jakieś fragmenty, gdzie autor długo rozwodzi się nad opisami przyrody lub opowiada o historii badań nad jakimś zagadnieniem, które zmyślił. Ale to w żaden sposób nie ujmuje artyście geniuszu, a wręcz przeciwnie, pokazuje jak wiele zmieniło się w ludziach w przeciągu ostatnich pięćdziesięciu lat.
Pisarze piszą teraz zupełnie inaczej, a czytelnik dużo szybciej się męczy.
______________________________________________________ Ktoś zupełnie przypadkowy, kto dzieli się swoimi refleksjami ze światem za pomocą bloga, pisze krótkie opowiadania, a czasem nawet wiersze. Później wychodzi przed szereg i czyta je głośno by poczuć się żywym.
A mi oprócz jego powieści podobają się też książki teoretyczne - Filozofia przypadku była bardzo dobra. Summa zresztą też, w zasadzie się nie zestarzała.
Pamiętam, jak siedziałem koło jakiegoś kolesia w pociągu i czytałem mu Lema z czytnika przez ramię. nie lubię tego robić, bo to prawie jak czytanie czyichś smsów, ale dosłownie nie mogłem się oderwać. Niestety, jego książki dotąd nie przeczytałem w całości, ale na pewno mam zamiar to nadrobić.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).