po ponad roku pragnę wznowić temat. Niestety nikt z onetowych blogerów nie wyjaśnił nam tego, ale prawda sama wyszła na jaw
Komcie do dzisiaj są mocną walutą i dają nam (ekipie blogowicza) się we znaki od czasu do czasu jak ktoś pragnie szablonu na zamówienie i właśnie je oferuje a my mamy jasne zasady zamawiania no ale nie o tym..
Otóż waluta "komć" to droga do sukcesu. Jakiego zapytacie ? chodzi o znalezienie się na głównej stronie blog.onet.pl
Znajdują się tam bloki, w których prezentowane są polecane i najpopularniejsze blogi w danych kategoriach - młodzi zaliczani są do "teen blogi". Znalezienie się tam gwarantuje kolejne odwiedziny, tak więc to takie małe "perpetum mobile", zdobywasz komcie, zdobywasz odwiedziny - wskakujesz na główną i zdobywasz jeszcze więcej komci i jeszcze więcej odwiedzin.
Sprawia to, że większość tych blogów to takie małe śmietniki w tej chwili zaglądając do działu najpopularniejszych - znalazłem bloga, którego założono tylko po to, aby pobić rekord odwiedzin i komentarzy
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
to śmieszne, by ilość komentarzy przekładać na wartość bloga -_-
dla nas śmieszne, dla nich wartościowe każdy do tego podchodzi inaczej, wiadomo, tak jak wspomniano wcześniej - można to przyrównać do gry, kto ma więcej punktów ten prowadzi
Onetowy Świetek to taki inny kontynent ich bardzo popularne blogi są dla nas nieznane i na odwrót
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
No to może ja coś wyjaśnię, a właściwie powiem jak to ze mną było. ;) Choć chyba wstyd się przyznawać, nie chcę się od tego odcinać, bo od takiego "blogaska" z nabijanymi komciami zaczęły się moje najwięsze pasje. Sama jeszcze niedawno (no, dwa, trzy lata temu) należałam do grona ludzi, którzy handlowali komciami. Brałam udziały w konkursach, sama je organizowałam... kiedy wchodziłam na blog i widziałam, że statystyka się polepszała skakałam z radości niezależnie od tego czy komentarz przekazywał coś więcej od "wpadnij do mnie". Ja rozumiałam to jako napędzająca się machinę, masz "fajny blogasek" ale mało komci - ujdziesz w tłumie, masz "śliczny blogasek" i kilka tysięcy nabitej statystyki - jesteś trendy. Ten kto miał lepszą statystykę ten miał.. wyższy status? Coś w tym stylu. W zasadzie piękno tych blogów polega na bardziej egzotycznej/tajemniczej nazwie, najczęściej z angielskiego, a bardzo często autor nie zna nawet znaczenia, a jeśli napiszesz sobie w nazwie sliczny-blog to nie ma bata, jest śliczny, bo... tak ma w nazwie i nikt nie może dyskutować.Taka gonitwa za lepszym wynikiem, rywalizacja, właściwie o nic. Komcie to taka najwyższa wartość dla fanów onetowskich blogów. Kiedy miałam wyższą statystykę od razu byłam popularniejsza w podstawówce. Tak to działa. Poza takimi blogami o nic, są też np. blogi fanatyków sportów, ja miałam do czynienia z fanami siatkówki. Swego czasu miałam podobno "najlepszy blog", byłam tam dość ładna grafika, fenomen moich postów polegał na tym, że kopiowałam po prostu możliwie najwięcej aktualności z popularnych serwisów, oczywiście za ich zgodą i z podaniem źródła.. mnie to w końcu znudziło, postanowiłam pisać od siebie, to co robiłam do tej pory zaczęło wydawać się co najmniej głupie, ale wiem, że wielu wciąż w tym tkwi. Jest też grupa bloggerów, typu "anty spam". Głoszą, że nie tolerują sweet blogów, komentarzy typu "wpadnij do mnie", a sami takowe zostawiają i sami chcą jak najwięcej komentarzy, bo to one są wyznacznikiem - oceną. Wchodząc na blog, który ma 200 komentarzy ludzie na ogół od razu wychodzą, jeśli ma 1256487541 komentarzy ludzie zostają, bo jednak wydawałoby się, że skoro jest tyle komentarzy to jednak coś ciekawego musi w nim być. Jednak oczywiście nie zawsze tak jest, a właściwie bardzo rzadko.. Mimo wszystko, są na onecie blogi naprawdę godne uwagi jeśli chodzi o zawartość merytoryczną, tylko żeby się na nie natknąć trzeba przewalić tysiące $EeeTt blogów.
To by było na tyle mojego wywodu. Właściwie to chyba nic nie wnosi, ale.. część z nich z tego wyrośnie tak jak ja, części się znudzi, ale wciąż powstają nowi "blogerzy" więc nie sądzę żeby to się miało zmienić, a onet za bardzo się tym nie przejmuje.
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Pomogła: 12 razy Wiek: 36 Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2978 Miasto: Wrocław
Wysłany:
2009-03-03, 09:38
Isia napisał/a:
Wchodząc na blog, który ma 200 komentarzy ludzie na ogół od razu wychodzą, jeśli ma 1256487541 komentarzy ludzie zostają, bo jednak wydawałoby się, że skoro jest tyle komentarzy to jednak coś ciekawego musi w nim być.
Czyli wedle mniemania onetbloggerów 200 komentarzy to mało? No cóż... Ja nigdy nie patrzę na to ile komentarzy ma blog. Szczerze przyznam, że nawet im mniej tym lepiej bo gdy widzę "fumfnaście" to już zaczynam się zastanawiać czy to przypadkiem nie jest jakiś beznadziejny spam. A jeśli spam na blogu w postaci miliarda komentarzy to autor niekoniecznie jest normalny skoro tego najzwyczajniej w świecie nie usuwa.
Czyli wedle mniemania onetbloggerów 200 komentarzy to mało? No cóż... Ja nigdy nie patrzę na to ile komentarzy ma blog. Szczerze przyznam, że nawet im mniej tym lepiej bo gdy widzę fumfnaście to już zaczynam się zastanawiać czy to przypadkiem nie jest jakiś beznadziejny spam. A jeśli spam na blogu w postaci miliarda komentarzy to autor niekoniecznie jest normalny skoro tego najzwyczajniej w świecie nie usuwa.
Myślałam DOKŁADNIE tak samo, gdy czytałam posta Isi
Czyli wedle mniemania onetbloggerów 200 komentarzy to mało? :D No cóż... Ja nigdy nie patrzę na to ile komentarzy ma blog. Szczerze przyznam, że nawet im mniej tym lepiej bo gdy widzę fumfnaście to już zaczynam się zastanawiać czy to przypadkiem nie jest jakiś beznadziejny spam. A jeśli spam na blogu w postaci miliarda komentarzy to autor niekoniecznie jest normalny skoro tego najzwyczajniej w świecie nie usuwa.
Tak, to mało, a przynajmniej ja to tak pamiętam.
"Zapraszam na nową notkę" tego typu komentarze głównie nabijają statystyki. Jednak kasowanie wpisów na onecie nie jest popularną czynnością. Każdy komentarz to "coś ważnego". W momencie kiedy zaczynałam z blogowaniem, mój blog wyglądał tragicznie, ale mimo to co chwila pojawiał się komentarz "Jaki śliczny blog! Zapraszam do mnie ... ". Mało kto odważa się tam na konstruktywną krytykę i to była jedna z rzeczy, która skłoniła mnie do powiedzenia papa onetowi. Jak sobie podnieść statystykę o kilkaset komci? Nic prostszego, dla sprawnego blogera wystarczy godzina. Ogłaszasz konkurs, za pierwsze miejsce dasz 100 komci, za drugie 50, za trzecie 20 (spotykałam się nawet z 1 000 000 komci za I miejsce, ale po głosowaniu zmieniano adres bloga, kasowano wszystko i zostawiano jedynie "ślicznie" wyglądającą statystykę, czyli oglnie mówiąc wpuszczanie ludzi w maliny). Napiszesz kilka komentarzy na znajomych blogach o mega konkursie, zrobisz "avek konkursowy" (tak to się chyba nazywało..). Później ludzie sami napędzają statystykę wpisując w komentarzu nr bloga, który ma wygrać. Sama tak robiłam. Teraz się z tego śmieję, ale wtedy to była bardzo poważna sprawa. ^^ Nie wspominając już o "kilkudziesięciu metodach na oszukanie statystyki". Chociaż tego akurat nie robiłam.
Oj.. było się młodym(/młodszym) i głupim(/głupszym).. :P
Oczywiście tak jak wspomniałam we wcześniejszym poście są tam nie "komciujący", ale ich odsetek jest malutki.
Uczą się.. ale na cudzych blogach. Kilka tygodni temu 6 letnia dziewczyna przesłała mi na aqq link do swojego bloga.. wzorowanego na blogu jej starszej siostry, który uznawany był przez nią za ideał (różowo - czarne migające tło, itp.).
To się raczej nigdy nie skończy. W zasadzie już mi to nie przeszkadza, praktycznie nie wchodzę na onet.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).