Bartek WordPress.Klub Powrotny
Zaproszone osoby: 15
Imię: Bartek
Wiek: 32 Dołączył/a: 18 Mar 2006 Posty: 734 Miasto: Freiburg im Breisgau
Wysłany:
2006-11-16, 11:13Narkotyki
Czy ktoś z was był bądź jest uzależniony od narkotyków ?
i co sądzicie o tym uzależnieniu ?
Czy łatwo z niego wyjść ?
--
Ja nie byłem . i Sądze że Narkotyki to największa głupota w życiu człowieka
Myślę ( choć nie przekonałem się na własnej skórze ) że gdy jesteśmy już uzależnieni od narkotyków to trudno z tego wyjść .
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Wiek: 36 Dołączyła: 15 Mar 2006 Posty: 599 Miasto: Waldenburg
Wysłany:
2006-11-16, 20:57
Czy łatwo z tego wyjść ? To kwestia woli. Niestety po narkotyki często sięgają ludzie słabi psychicznie. Pojawiają się problemy z samokontrolą. Uzależnienie wzrasta. W skrajnych przypadkach detoks, a później albo poprawa, albo powtórka z rozrywki
______________________________________________________ You'll Never Walk Alone
Niestety po narkotyki często sięgają ludzie słabi psychicznie
Nie tylko. Czasem jest to poprostu fajne, potem człowiek sie łapie na tym, że nie może się bez tego obejść. O sile psychiki możemy mówić wtedy, gdy człowiek wyjdzie bądź nie z nalogu. Znam dużo osób które przeszły leczenie i takich które przerwały. I nie mówie tu tylko o maryśce, tylko przede wszystkim heroinie i amfetaminie. Z tego najgorzej jest wyjść, szczególnie kiedy człowiek spadł na dno. A każdy człowiek ma inne dno.
moron napisał/a:
prawda jest taka ze czlowiek uzalezniony na glodzie zrobi wszystko za dzialke...
Wiek: 36 Dołączyła: 15 Mar 2006 Posty: 599 Miasto: Waldenburg
Wysłany:
2006-11-17, 15:44
moron, nie widziałam, ale czytałam i słyszałam. Może twoim zdaniem* nie upoważnia mnie to do pisania w temacie :>
*którego nie podzielam
Kitana, napewno masz racje, ale weedów tez nie mozna ignorowac. To narkotyk i jak kazdy inny - uzaleznia.
______________________________________________________ You'll Never Walk Alone
Piranha [Usunięty]
Wysłany:
2006-11-18, 13:43
Trzymam się od tego z daleka. Bardzo pouczająca jest książka ,,My, dzieci z dworca Zoo'' - Christiany F. Autorka opisała tam swoje życie, prawie wszystko kręci się wokół narkotyków.
Zaczyna się od konopii i haszyszu, później ciągnie do mocniejszych środków. Nigdy nie zażywałam tego świństwa, nawet nie zamierzam próbować
Yaroz [Usunięty]
Wysłany:
2006-11-18, 23:41
Ja znam ten temat z Autopsji...
Kiedys jak slyszalem ze zaczyna sie od marychy to sie smialem teraz to rozumiem tyle ze jst nieco inaczej...moze nie zaczyna sie ale po prostu marycha jest pierwsza... latwo zdobyc i nie wkreca za bardzo..tylke jak ktos wpadnie to lekkie dziury robi...
Mylicie pojecie Detoxu... Ja przeszedlem ich 7 wiec juz co nieco wiem...
Detox to nie jest terapia czy cos takiego...jak sama nazwa wskazuje DEtox to jest odtruwanie...uwolnienie z toksyn etc...
ja sam szedlem na detokx z przyczyn czysto finansowych...jak czlowiek bierze duzo i czesto to granica tolerancji oddala czyli trza wiecej uzyc...co za tym idzie wiecej wydac kasy..DEtox jest darmo wiectydzien nikogo nie zbawia a mozna spowrotem wrocic do mniejszycg dawek.
Ja wyszedlem z fety i helu juz po roku jak wpadlem wiec bylo nie naajgorzej...
potem zaczolem sie bawic w Maye( morfine) to byl kosmos dla mnie ale cieszko bylo zdobyc wiec odpuscilem...
co do Kwasow to nigdy sie od nich nie uzaleznilem bo one nie uzalezniaja...
Dropsow nie biore bo tam jest i feta i hel w jednym! ;p
HAlo muszromy bralem ale tylko 2 razy na pizzy to byl kosmosssss!!!!:D:D
teraz juz tylko jaram i lykam dextromethorphani hybrobromidum czyli po prostu lek za 5 zl o nazmie Acodin... paczka daje mi odlot na 6 godzin;p nie dlugo bedzie rok jak to lykam przynajmniej 4 razy w tygodniu i jakos zyje,,,skzola jest ok praca jest ok zwiazek z dziewczyna jest ok nawet nie spozniam sie z rachunkami za mieszkanie:D
ale kiedy np. mam wazny dzien to wiem ze nie moge sie nacpac ine robie tego tez dzien wczesniej zeby nie byc na zjezdzie...wiec wole na tyle zeby sie jako tako kontrolowac to mam...zucac tego nie chce bo narazie mi nie szkodzi ale wiem ze jezeli bede musial bo zaczne odwalac to przestane...
wiem ze pewnego dnia sie obudze i powiem to juz koniec o to bedzie koniec.. jestem na to przyszykowany psychicznie ze kiedys skonczy sie zabawa... licze sie z tym i nie placze z tego powodu...co do zabawy bez niczego to bylem na kilku zabawach gdzie niczego nie tknalem i bylo super...
co prawda nie tak fajnie...
co bedzie z tym postem;p 1500 quote z przeciwami hahahaha ale tak na prawde nikt nie wiem jak sobie radze w zyciu i trwiefzi tylko ze jestem cpunem co z tego idzie jestem dnem...spoko ja na to wale sikiem parabolicznym bo wiem na co mnie stat a na co nie... wiem ile jestem wart...i szczerze powiem ze narkotyki nie obnizaja mojej samooseny az tak bardzo...to tylko problem...jak ktokolwiek by mnie spotkal i pogadal ze mna nigdy by sie nie domyslil;p moze po wygladzie bo jessgtem pancurem wiem wygladam jak pajac co wielu ludzie kojazy sie z dragami...never mind...
wiecie...caly czas mowie ze wszystko jest dla ludzi puki nie marnuja sobie zycia...ja narazie nic nie marnuje bo jestem obowiazkowy...
Pozdrawiam:D
Ps jeszce jedna sprawa:
generalnie ja traktuje problem narkomanii jak taki sam jak problem alkoholu tyle ze nerkotyki to temat tabu a szkoda...ilu z was rodzice czesto bawia sie w weekend przy alkoholu( nie chce tu nikomu ublizyc!) a w tygodniu pracuja i niczego nie "psuja"?
ja robie tak samo tylko z narkotykami...
ale w koncy kazdy ma prawo do wlasnego zdania i jezeli ktos jest temu przeciwny szanuje to... ale szanujcie tez moje zdanie;p
klaniam sie ;p
ps2. sory za ewentualne bledy ;p
moron, nie widziałam, ale czytałam i słyszałam. Może twoim zdaniem* nie upoważnia mnie to do pisania w temacie :>
jesli urazilem to przepraszam
pamietaj - zawsze cenie dobra dyskusje
Yaroz napisał/a:
Detox to nie jest terapia czy cos takiego...jak sama nazwa wskazuje DEtox to jest odtruwanie...uwolnienie z toksyn etc...
a nie mowilem?
Yaroz napisał/a:
generalnie ja traktuje problem narkomanii jak taki sam jak problem alkoholu
czesciowo masz racje
prawie wszystko co wprowadzamy do naszego organizmu jakos na nas wplywa
uczucie przyjemnosci moze nam dac zwykla tabliczka czekolady
alkohol, papierosy i narkotyki w przeciwiestwie do innych srodkow maja to do siebie ze szkodza na organizm czlowieka
teraz pytanie - dlaczego jedne srodki sa dopuszczone a drugie nie?
gdzie postawic granice pomiedzy narkotykiema nie narkotykiem? - w koncu uzaleznic mozna sie od wszystkiego...
kto chetny do dyskusji?
______________________________________________________ jestem moron i uzywam painta
a ty
[you]
?
Yaroz [Usunięty]
Wysłany:
2006-11-20, 19:49
taka ciekawostka...
Cos co teraz nazywamy heroina było kiedys( w sredniowieczu) lekiem.
Wiele plemion do tej pory narkotyzuja sie wieloma substancjami...wiec jestem prawdziwym, 100% czlowiekiem<- Taki zart oczywiscie!!! ;p
Nie wolno zapominac ze slowo "narkotyk" to tylko slowo... dla mnie kategoria "narkotyk i "alkohol" to jedno i to samo tylko sklad literek inny taka prawda...
Narkotyk jest to poprostu cos nielegalnego i tyle.
ale czy przemycana voodka jest narkotykiem?
nie umiem tego do konca wytlumaczyc ale wg mnie nie ma czegos takiego jak narkotyk... no nic lepiej bedzie jak dostane konkretne pytanie a bedzie mi latwiej wytlumaczyc;p
Klaniam sie
Y.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).