heh.. mam wrażenie że u ciebie są to dopiero początki. Znam wielu ludzi którzy szli na detox, m.in mój chłopak, ale detox jest tylko do pewnego czasu. Potem czlowiek albo sie wykańcza, albo idzie na leczenie. Przez narkotyki nie zawsze spada samoocena, często poprostu ćpanie siada na ambicję kiedy człowiek upada na dno.
Narkoman nie jest dnem .... jest często wartościowym człowiekiem, który poprostu zbłądził.
Narkoman nie jest dnem .... jest często wartościowym człowiekiem, który poprostu zbłądził.
-zgadzam sie
mam znajomego ktory jes na detoxie ale powoli sie ogarania i na codzien byl naprawde spoko gosciem.
czasem trzeba po prostu rozgraniczyc kiedy sie zazywa dla zabawy a kiedy przestaje to juz byc zabawa...
Wiek: 36 Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2978 Miasto: Wrocław
Wysłany:
2007-01-07, 12:40
W pewnym stopniu zgadzam się z Yarozem. Wszystko jest dla ludzi, dopóki nie zaczyna szkodzić.
Z narkotyków próbowałam tylko maryśkę (o ile to w ogóle można nazwać narkotykiem... ale cóż, kwestia sporna) i więcej doświadczenia na ten temat nie mam i mieć specjalnie nie chcę. Może dlatego, że się boję? Hipochondria przeze mnie przemawia ;P Dlatego wolę się na ten temat nie wypowiadać.
Dropsów nigdy nie próbowałam bo wolę inne dopalacze (czyt. alkohol ).
Alexei [Usunięty]
Wysłany:
2007-02-11, 12:06
Marichuanę da się kontrolować. Wiem z obserwowania ukochanego kuzyna. Wszystko oczywiście leży w psychice, bo jak ktoś będzie chciał brać dalej, to będzie brał, aż nie stanie się to poważnym nałogiem. Wszystko leży ogółem w mentalności ludzi. Polacy chcą mieć wszystkiego dużo i nie potrafią się kontrolować, a w innych krajach niektóe narkotyki są dozwolone, bo osoby, które je zażywają, robią to z umiarem. U nas niejeden narkotyk jest dozwolony, chociażby leki uspokajające i kawa. Kofeina cholernie uzależnia, co w niektórych przypadkach może być niebezpieczne. Organizm nie może sie bez niej pobudzić do życia. Ja na przykład czasem kawy napić się muszę, bo inaczej nie jestem zdolna do jakiegokolwiek funkcjonowania, mimo, iż kawa to środek, który mnie zabija (ze względu na chorobę). Cóż. Narkotyków wokół nas jest wiele... I nie zawsze o tym wiemy.
martwedisco [Usunięty]
Wysłany:
2007-02-19, 18:53
Życie jest tylko jedno, i można wszystkiego spróbować, ale bez przesadyzmu.
Malinka [Usunięty]
Wysłany:
2007-07-01, 15:03
Nie, ja nie byłam uzależniona od narotyków..
I jeszcze nigdy zadnego z nich nie brałam;PP
Jezelii mialabym coś ewntualnie spróbować to nie wiem marycha..?
Więcej bym nie ruszyła...;)
godson90
Wiek: 45 Dołączył/a: 05 Sie 2007 Posty: 658
Wysłany:
2007-08-05, 19:27
Ja zawsze oplywam w dymie;d Bog stworzyl narkotyki zeby z nich kozystac
Ostatnio zmieniony przez godson90 2007-08-06, 09:06, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).