godson90
Wiek: 45 Dołączył/a: 05 Sie 2007 Posty: 658
Wysłany:
2010-01-05, 20:43
peggy.s napisał/a:
nie paliłam, nie palę i nie zmierzam zacząć.
Paliłem, nie palę i nie zamierzam zacząć. Papierosy to taka powolna eutanazja.
Łatwo jest zacząć ale zawsze są mega problemy z rzuceniem tego świństwa.
Mi się udało . . .
Ja od niedawna popalam tak bardziej aktywnie, tj. jak ktoś mnie poczęstuje to rzadko odmawiam. Częstują zazwyczaj na imprezach, ewentualnie na przerwie przed wydziałem. Mi to po prostu smakuje (L&My mentholowe, ah ah) i wcale nie żałuję, że zaczęłam... palenie sprawia mi przyjemność. A że szkodzi, to cóż... na coś trzeba umrzeć. ^^
______________________________________________________ Cześć, jestem nowa. | Last.fm
"I have a very low tolerance level for other peoples stupid bullshit. [...] Dumb shit, trivial shit, shit you're not even remotely interested in! [...] God, people are fucking boring!" - G. Carlin.
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
i nie przeszkadza ci, że po tej imprezie cała śmierdzisz fajkami?
Gdyby na to patrzeć, to w ogóle nie mogłabym na nie chodzić, bo czy palę czy nie, zawsze ten zapach zostaje; mam 100% palących znajomych:p. [Ewentualnie założyć kółko szachowe i na nie uczęszczać, szachami nie przejdę.]
______________________________________________________ Cześć, jestem nowa. | Last.fm
"I have a very low tolerance level for other peoples stupid bullshit. [...] Dumb shit, trivial shit, shit you're not even remotely interested in! [...] God, people are fucking boring!" - G. Carlin.
dlatego wszystko idzie w stronę zakazu palenia np. w klubach (miejscach publicznych) i wydzielaniu specjalnych stref dla palaczy z wielką przyjemnością chodziłbym do klubów, gdzie nie muszę być biernym palaczem.
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Wiek: 31 Dołączyła: 31 Maj 2008 Posty: 156 Miasto: Zamość
Wysłany:
2010-01-26, 16:25
moja mama pali od 24 lat. to dopiero musi być nałóg, skoro od razu wariuje jak nie ma papierosów. ja nigdy nie będę palić, dla mnie to okropne - w końcu od dziecka wdycham dym. czasami się pytam mamy dlaczego pali, przecież ani to smaku nie ma, ani zapachu miłego. odpowiada, że to po prostu nałóg, a nie próbuje rzucić, bo nie ma silnej woli.
Zaproszone osoby: 4
Imię: Krzysztof
Wiek: 33 Dołączył/a: 18 Maj 2008 Posty: 3466 Miasto: R-ków.
Wysłany:
2010-01-26, 21:40
Htsz napisał/a:
wielką przyjemnością chodziłbym do klubów, gdzie nie muszę być biernym palaczem.
Ja również, nienawidzę, gdy cuchnę papierosami Dx
lapavlo [Usunięty]
Wysłany:
2010-01-26, 21:50
Śmieszą mnie ludzie którzy mówią "Ja palę jednego tygodniowo", nałóg to nałóg. Co raz częściej się przekonuje że co raz młodsi już palą, nie wiem po co, czy dla popisania się przed kolegami czy co.. krew mnie zalewa kiedy u mnie za szkołą palą dzieciaki z 4 klasy podstawówki.
Co raz częściej się przekonuje że co raz młodsi już palą, nie wiem po co, czy dla popisania się przed kolegami czy co.. krew mnie zalewa kiedy u mnie za szkołą palą dzieciaki z 4 klasy podstawówki.
Coraz młodsi? Moja babcia też zaczynała palić jeszcze w podstawówce.
Niestety pali do dziś (będzie jakieś 45 lat... albo trochę więcej), ale odkąd mieszka z nami, pali mniej.
______________________________________________________ Marzenia to niczym niezmącona rozkosz, a oczekiwanie aż się spełnią to prawdziwe życie.
● Portfolio ●
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).