wiesz co m@tarci mi też jest ciebie szkoda i tak naprawdę sam chyba nie wierzysz w to co piszesz kurcze powiedz mi w co wierzysz,po co jesteś na tym świecie bo mam wrażenie ze jesteś tym wszystkim zmęczony. nie powinneś tak pisac a tym bardziej myśleć ze nie obchodzi cię czyjaś śmierc i ze ludzie sobie sami coś wbijaja w mozgownice....bo tak nie jest napewno...każdy człowiek ma problemy i każdemu potrzebna jest druga osoba aby to wszystko przetrwac a ini najzwyczajniej w swiecie maja boga...i takich osób jest najwiecej sa dumni z tego ze maga z kims pogadac...no i widze ze nigdy nie byles zakochany to jest przykre ale powiem ci ze gdy poznasz o uczucie to zmienisz tok myslenia ja tam ciesze sie ze istnieje milosc ze choc przez chwile mozna zapomniec o problemach...buziaki
[ Dodano: 10-04-2008, 12:16 ]
M@TARCI napisał- "a mi siebie nie szkoda , niby dlaczego mam sie takim czyms przejmować Podaj mi kilka prostych i sensownych powodow , i to mam sie przejmowac kims kto juz nie zyje." może dlatego że tobie też kiedyś bedzie potrzebne wsparcie ale z takim podejściem bedziesz mógł liczyć tylko na siebie inie sądzę że chciałbyś zostać zupełnie sam na tym swiecie i usłyszeć że ktos ma w d... ciebie i twoje zycie
juan Blogger.Klub Pomógł: 1 raz Dołączył/a: 05 Lis 2007 Posty: 48
Wysłany:
2008-04-10, 14:31
Smutna historia z tą panią, ale to były nieco inne czasy, inna psychiatria i była w środowisku gorliwie wierzących. Wykończyła ją nieleczona choroba psychiczna. Choć nie zawsze lekarze mogą pomóc, na lekach psychotropowych bardzo często jest napisane, że często działają tak i tak, ale nawet sam producent nie wie dlaczego tak jest.
Do mnie tez nie przemawia nadnaturalne wyjaśnienie z jakimiś demonami, duchami itd.
I teraz najlepsze zostawilem na koniec , gdzie ja napisalem ze tak jest jak wy twierdzicie? napisalem tylko ze ta kobieta mnie nie interesuje i sie nia nieprzejmuje , bo nie ma po co , skoro i tak juz nie zyje.
pudi91 , ty mnie prawie ze zdziwiles , gdzie ja napisalem lub stwierdzilem ze tylko Chrzescijanie??
I ze ''egzorcysci'' to tylko ksieza??
A co do mnie i mojego zgonu , to nie zbyt tym sie martiwe , bo niby po co , mam sie zamknac w szafie z rozanicem i bac sie o swoje zycie , ze zaraz zgine.
Nie mowie ze skacze z dziesiatego pietra i chodze sobie po autobahnie , ale tak sie nim nie przejmuje , ale to nie znaczy ze nie dbam o nie.
Jak umre to umre , chyba proste i logiczne , nawet dla malego dziecka.
Teraz ja chyba zaczne sie o was martwic... wyskakujecie mi z jakims tekstami , ze ja zly , nie przejmuje sie nikim i w ogole za mnie jakis psychol jest , ale nigdzie nie macie prostych i jasnych podstaw do takiego twierdzenia i rozumowania.
______________________________________________________ BRAVERY CALLS MY NAME
kurcze tak szczerze to nie wiem o jakiej pani tu piszecie ale jedno jest pewne dziwadła na tej ziemi istnieją...no chyba że to tylko wymysły dziwnych ludzi ale w to akurat wątpię...całe życie jest dziwne tak samo i rzeczy które sie z nami dzieją są jeszcze bardziej dziwniejsze...
no wiesz chodzi raczej o twoje podejscie do życie to fakt nie znam cie osobiscie ale i ty nie możez być obojetny na cierpienie innych ludzi nawet gdy cie nic z nimi nie łączy tylko wiesz jak na 14 latka to masz bardzo odjechane podejscie do tych spraw a powiedz mi proszę czy chciałbyś aby ktoś był obojętny wobec ciebie?
W sumie sam nie wiem , bo to nawet mi obojetne , nie zastanawilam sie nigdy na tym , to dosc nudne i nie potrzebne , dla tego nigdy nawet nie zwrocilem na to uwagi.
I ja twierdze ze trzeba byc idiota by opierac twierdzenia/spekulacje na czyjs temat z powodu jego wieku(nie twierdze ze akurat to zrobiliscie/robicie , ale tak na przyszlosc)
______________________________________________________ BRAVERY CALLS MY NAME
wiesz podziwiam cie wszystko jest ci obojetne moze i masz racje po co zadreczac sie glupkawymi myslami w stylu "co by bylo gdyby"...trzeba zyc chwila ale nie mozna tak naprawde zapomniec o tym co nas otacza bo caly ten swiat jest czastka nas samych i nie mozna byc obojetnym wobec innych a juz napewno wobec siebie...
Wcale nigdzie nie napisalem ze tak jest , choc jednak to prawda , moj styl i podejscie do zycia jest az na zbyt luzne.
No , ale rozni ludziowie sa i beda(ale to do czasu) :p
______________________________________________________ BRAVERY CALLS MY NAME
W sumie sam nie wiem , bo to nawet mi obojetne , nie zastanawilam sie nigdy na tym , to dosc nudne i nie potrzebne , dla tego nigdy nawet nie zwrocilem na to uwagi.
a to niby co jest ?
slonecko [Usunięty]
Wysłany:
2008-09-11, 11:58
Witam! chciałabym napisac o tym co spotkało mnie a raczej spotyka nadal.od ponad dwoch miesiecy codziennie o jednej poze jest to samo:budze sie(raczej tak mi sie wydaje) czuje czyjas obecnosc nie widze go ale czuje jest coraz blizej siada na łozko a potem przybliza sie do mnie,czuje ten oddech w jednym momencie zatyka mi usta reka jestem przerazona chce cos zrobic krzyknac lub walczyc ale nie moge.czasem udaje mi sie wydobyc jakis dziwek z siebie ale to jakby cichy pisk ktorego nikt nie usłyszy...kiedy naprawde sie budze jestem cała zlana potem i przerazona.błagam o pomoc to juz tak dlugo trwa a ja nie mam pojecie co robi
Zaproszone osoby: 4
Imię: Krzysztof Pomógł: 17 razy Wiek: 33 Dołączył/a: 18 Maj 2008 Posty: 3466 Miasto: R-ków.
Wysłany:
2008-09-11, 14:55
jak to dla mnie opętanie i nocne zmory powinno się rozgraniczyć, gdyż może nie jest nie to samo, ale jednak jedno jest poważniejsze...
takie sytuacje które opisuje slonecko spowodowane jest nie pełnym przebudzeniem organizmu z stanu snu. To znaczy, że mamy pewna świadomość rzeczywistości, ale umysł dalej podświadomie kreuje nam sen. Ciało jest znieruchomiałe gdyż dlatego, że nie wybudziliśmy się w pełni, do mięśni docieraja informacje ograniczać wszelkie ruchy do minimum, by podczas snu nie sami sobie nie wyrzadzić krzywdy.
Niektórzy podczas takiego wpółwydzenia pamiętaj porwania dokonane przez UFO, mityczne zjawy, czy też sytuacje podobne do tego co napisała słoneczko. To co odczujemy lub też "zobaczymy" podczas takiego stanu zależy od kultury w jakiej się wychowywaliśmy, badź też naszych lęków.
Jest to dowiedzione naukowo, gdyż naukowcy moga wywoływać takie stany sztucznie.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).