Pewnie wymyślą Jakąś Tanję Grotter z Krainy Zmierzchu, która jedzie do Szkoły Magii i Czarodziejstwa i tam poznaje wampira o imieniu Edek .
Tylko czekać na to, ale znając życie, ktoś prędko wpadnie na podobny pomysł połączenia HP i Zmierzchu. Przecież ostatnio rodzi się tylu młodych i jakże utalentowanych pisarzy fan Ficków. Może a nuż ktoś wychwyci wschodzącą gwiazdę.
Kiedyś, gdzieś na jakieś stronce (za siedmioma górami i lasami) czytałam opinię na temat filmu i przy okazji książki i najbardziej utkwiło mi w pamięci jedno sformułowanie: "Biblia dla Emo". Z początku nie wiedziałam, co mam myśleć na ten temat, ale teraz uważam to za mało istotny drobiazg. Nawet nie mam siły streszczać, o czym jest cała saga Zmierzchu, bo można by się ograniczyć do kilku słów - miłość Belli i Edzia. To wszystko. Nie, żeby nie lubiła opowieści S. Meyer, ale wszystko (według mnie) zaczęło się psuć po drugim tomie. Pierwszy, nie powiem, był porywający. Przeczytałam go w jeden dzień i naprawdę zrobiło na mnie duże wrażenia. Jednak później było gorzej. Przez pozostałe trzy tomy, Bella utkwiła mi w pamięci, jako rozhisteryzowana panienka, która naprawdę nie wie, czego chce. Najbardziej "z masakrował" mnie ostatni tom. Kiedy go czytałam, myślałam, że za chwilę umrę. Oczywiście całe ich szczęście musiała dopełnić dzieciątko, a wszystko zakończyło się happy endem. Gdyby nie księga Jacoba "Przed Świtem" byłoby porażką.
Gdybym miała ocenić całą sagę dałabym 6/10. Te sześć punktów za: Volturi, wilkołaki oraz ogólnie pierwszy tom.
ja przeczytałam cały cykl w niecałe miesiąc(księżyc w nowiu mnie powalił, nudny był. tak jak przed świtem)
i porównując zmierzch z filmem, to zawiodłam sie strasznie. raz wycieli połowę tego co w książce a dwa tak to zjechali że sie oglądać nie dało.
podsumowując jestem stanowczo na nie filmowi i ciekawi mnie jak bardzo "rozwalili" kolejną część filmową.
Nie podobała mi się ta książka. W ogóle cała seria.
Jeszcze pierwsza część nie była taka zła, ale im dalej tym gorzej.
Nie wiem na czym polega fenomen tej książki, ale jak dla mnie jest zbyt schematyczna.
Każda część jest o miłości, problemie i rozwiązaniu.
W dodatku, uważam, że cały ten wątek, niejako główny, miłosny jest przesadzony.
Może to wynika z mojej ogólnej niechęci do romansów, ale jak dla mnie to zbyt to wszystko przesłodzone.
Wydaje mi się również, że im dalej tym autorka pisała to bardziej na siłę. Każda kolejna część ma w sobie coś nieprzewidywalnego, ale nie pozytywnie. Ostatnia część jest już dla mnie czystym absurdem.
Ale oczywiście o gustach się nie dyskutuje. Każdy ma inne zdanie, takie jest moje. x)
Nie podoba mi się pomysł wampirów biegających po słońcu... Ponieważ mam wyrobioną opinię, że wampiry to stworzenia nocy, które muszą pić krew, aby funkcjonować i nie mogą wyjść na słońce bo zginą - oto cena za nieśmiertelność i nadludzkie możliwości.
Jeśli chodzi o wampiry to polecam książki Anne Rice, to dopiero klimat, a nie jakieś tam romansidło
lapavlo [Usunięty]
Wysłany:
2010-03-03, 21:07
Film mi się nie podobał to myślę że i książka by mi się nie spodobała więc nawet nie czytam
Dlatego, że nie są w stanie oddać całego sensu,przesłania, wielości wątków jakie występują w książce. Najczęściej także elementy fabuły sa pozmieniane itd.
Owszem, mogą być dobre, ale to już nie będzie to co książka
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).