Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
nauczyciel chemii dowiaduje się, że ma raka, i postanawia ze swoim byłym uczniem który jest dilerem, robić dragi, żeby zabezpieczyć rodzinę na przyszłość
Tematyka tematyką, ale pierwszy odcinek mnie wciągnął. Znaczy - poczułam dziwną więź z tym nauczycielem, który po prostu dwoi się i troi, żeby jakoś związać koniec z końcem, a koniec końców ( ) i tak życie mu dokopuje. W końcu facet pęka i postanawia coś zrobić - np. handlować dragami.
Nawet mnie zainteresowało - gdyby nie to, że oglądam teraz inne rzeczy, to pewnie bym to obejrzała. A tak, to mam w pamięci, ale obejrzałam tylko jeden odcinek.
______________________________________________________ – A fella I knew in El Paso took all his clothes off and jumped on a cactus. I asked him same question: „why?”.
– And...?
– He said: „It seemed to be a good idea at the time”.
[Vin, "The Magnificent Seven"]
Oj, odradzam takie podejście. To nie serial dla młodych ludzi o kolesiu robiącym dragi, bo teraz ćpanie jest modne. To serial o człowieku, który przez całe życie robi coś, co nie do końca było jego marzeniem. Jest wybitnym chemikiem, firma, której był współzałożycielem odnosi sukcesy, jej właściciele są milionerami, jednak on z niej odszedł (nie będę spoilował dlaczego) i uczy chemii w szkole, co oczywiście wielkich zysków mu nie przynosi. Jego syn ma porażenie mózgowe, żona dawno przestała być dla niego wielką miłością, a w dodatku dowiaduje się, że ma raka i został mu przy dobrych wiatrach rok życia. Facet chce z całej siły zapewnić rodzinie środki na przetrwanie, a jako że ma predyspozycje do robienia najczystszej metaamfetaminy w USA, podejmuje się tego zadania. Na początku nieporadna ciamajda, która chce tylko zarobić ileśtam setek tysięcy dolarów i zostawić je rodzinie, wciąga się w światek przestępczy i powoli przechodzi na "ciemną stronę mocy", niejednokrotnie narażając rodzinę i swoje życie, byle tylko być tym jedynym, największym, najlepszym narkotykowym bossem. Jeżeli miałbym do czegoś porównać ten serial to chyba najbliżej mu do słynnego "Człowieka z blizną" z Alem Pacino, choć nie wiem czy to do końca trafne. Ja od siebie mogę powiedzieć, że to najlepszy serial jaki widziałem, a widziałem ich naprawdę sporo. Mam nadzieję, że nie stanie się cud i twórcy nie spieprzą ostatnich ośmiu odcinków, których premiera w czerwcu. W każdym razie POLECAM, POLECAM i jeszcze raz POLECAM!
Też uważam, że ten serial jest godny polecenia. Na początku podchodziłam do niego z dużym dystansem- ciapowatość bohatera momentami strasznie mnie denerwowała, dobrze że trochę zmężniał z czasem ni i ta jego straszna żona. Czy tylko ja mam na nią uczulenie? Jest jakaś taka upierdliwa
Z tego co wiem, nie tylko Ty masz na nią uczulenie Ale ponoć takie było zamierzenie twórców - wypada więc tylko pogratulować Annie Gunn, grającą tą rolę, że potrafi wywołać w ludziach takie uczucia
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).