Wiele filmów mnie porusza ale to co ostatnio zobaczyłam zmasakrowało mnie na kilka dni, minął miesiąc a ja dalej myślę o tym filmie: W kręgu miłości (The Broken Circle Breakdown), ciężkie, europejskie kino....widział ktoś?
A ja mogę z czystym sumieniem polecić film włoskiej produkcji "Mine vaganti. O miłości i makaronach" - wbrew pozorom nie jest to kolejna banalna komedia romantyczna. Jest to komedia, ale jest też dramat.
Poznajemy rodzinę, która prowadzi makaronowy biznes - wiecznie krytycznego ojca, matka, która żyje pod dyktando opinii, babcia, która żyje utraconą miłością z młodości i dwóch nie przepadających za sobą braci, których jedno wydarzenie dzieli tak samo mocno jak i łączy.
Dodajcie do tego nieco ześwirowaną córkę kontrahenta, która potrafi zrobić użytek z obcasów, homoseksualnych przyjaciół głównego bohatera - też zresztą homoseksualisty i zawał w rodzinie.
Film nie jest zły. Aktor bardzo dobrze dobrany. Kilka przemyśleń po obejrzeniu filmu (takich ogólnych o edukacji i przemianach społeczno - gospodarczych) nasunęło mi się i skrobnąłem na blogu o tym. Generalnie wydaje mi się, że film warto zobaczyć.
Widzę, że ten wątek toczy się powolutku. Tak mało oglądaliście ostatnimi czasy? Czy nic nie wpadło Wam do głowy i nie przymusiło do wzmianki?
Ja wymienię trzy filmy, które ostatnio oglądałam na dużym ekranie i uprzedzam - moja subiektywna opinia na ich temat może się nie podobać:
"Grawitacja"
"Ambassada"
"Gra Endera"
Pierwszy to porażka scenariuszowa, słabe dialogi, słabe wzorce sprzed dekady. Grafika nie jest w stanie mi tego wynagrodzić, bo sny mam lepsze niż efekty z Grawitacji (lecieliście kiedyś na smoku i oglądaliście załamanie kuli ziemskiej?).
Drugi to taka lekka komedia z pewną dozą sztuczności (Niestety Nergal aktorem NIE jest, żadnym.), ale bawiłam się świetnie. Mimo wszystko.
Gra Endera był dla mnie bardzo ważnym filmem. Książki na podstawie których go nakręcono zmieniły moje postrzeganie świata i parę innych rzeczy. Bałam się go.
I owszem nie oddali nawet jednej dwudziestej książki (taka norma, prawda?), pozmieniali nawet chronologię i wydarzenia. Ale nie zepsuli tak do końca, tego z pewnościa nie moge im zarzucić. Chociaż i tak byłam nieszczęśliwa.
Poza tym jest coś wzruszającego w oglądaniu czyjegoś wyobrażenia świata, w którym spędziło się dużo czasu .
Imię: Jakub
Wiek: 35 Dołączył/a: 17 Lip 2013 Posty: 174 Miasto: Polska
Wysłany:
2013-12-04, 22:16
Same nowości Na takie mi czasu nie starcza. Dopiero co zmęczyłem "Django" z 1966 i sam nie wiem co o nim myśleć. W zasadzie kicz, ale w dużej mierze przez niski budżet, bo pomysł rewelacyjny.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).