2. Napisali o tym autorzy artykułu. Uważam, że docelowo taki blog jest pisany dla dziewcząt/kobiet średnio zamożnych, a blogerka raczej pokazuje jak się ubrać za nieduże nakłady finansowe - czy faktycznie blogerka nie martwi się, że straci tych najlepszych czytelników, kiedy zacznie ubierać się za ogromne pieniądze i o tym pisze? Czy liczy się tylko i wyłącznie czysty zysk?
Ja miałbym takie pytanie do doświadczonych. Od ilu odsłon bloga dziennie można liczyć na jakąś możliwość umieszczania reklam itp. Nie żebym o tym myślał teraz ale tak z ciekawości. Czy poziom 1 tyś odsłon jest coś warty plus lubię to albo +1?
Na pewno prowadzę bloga dla idei ale w pewnym momencie przychodzą ważniejsze sprawy w życiu (np. dziecko już niedługo) i samą ideą go nie nakarmię.
______________________________________________________ mój sprzeciw dla szkodliwej chemii w żywności
Ja miałbym takie pytanie do doświadczonych. Od ilu odsłon bloga dziennie można liczyć na jakąś możliwość umieszczania reklam itp. Nie żebym o tym myślał teraz ale tak z ciekawości. Czy poziom 1 tyś odsłon jest coś warty plus lubię to albo +1?
Na pewno prowadzę bloga dla idei ale w pewnym momencie przychodzą ważniejsze sprawy w życiu (np. dziecko już niedługo) i samą ideą go nie nakarmię.
Mam to samo, tym bardziej, że póki co nie pracuje.
Wiem, że kiedyś Dziewczyny pisały specjalne posty z prośbą o klikanie w reklamy na blogach, bo zarobią, ale i tak marnie im szło... Chyba 1 tys to minimum
______________________________________________________ Mamspired- parentingowy blog lifestyle.
Wiem, że kiedyś Dziewczyny pisały specjalne posty z prośbą o klikanie w reklamy na blogach, bo zarobią
tyle, że to jest niezgodne z regulaminami i można skończyć zarabianie z zablokowanym kontem i środkami na nim.
Nie podoba mi się to na nowych blogach, ale jak ktoś bardzo chce to może umieścić w dość widocznym miejscu informację o chęci współpracy. Blogi ciekawe, rozpoznawalne, specjalistyczne - prędzej doczekają się jakiejś oferty - nie należy się oczywiście rzucać na cokolwiek. Dobrze przemyślcie czy to jest zgodne z tym o czym piszecie i czy wartość nie jest zbyt mała. W przypadku boksów i bannerów reklamowych o różnej tematyce trzeba mieć tysiące odsłon dziennie żeby nabić jakiś ciekawy przychód. Dla złotówki dziennie nie warto zaśmiecać sobie bloga.
p.s. to jest temat o współpracach z firmami, opisujmy tutaj tylko ich oferty i nasze doświadczenia
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Chciałam Wam coś opowiedzieć. Potrzebuję cyfrówki, zwykłej przeciętnej cyfrówki (żeby robiła w miarę dobre zdjęcia), więc pomyślałam "a niech mi tam! napiszę! kto pyta nie błądzi!".
Napisałam do wszystkich firm. Odpisywali, że nie współpracują w taki sposób, może kiedyś. Ok, nic się nie stało, przynajmniej wiem, że nic z tego nie będzie. Odpisała do mnie firma mniej znana, oczywiście z radością, miałam opisać na czym rzecz polega i wybrać sobie model aparatu. Ten który wybrałam nie jest sprzedawany w Polsce, więc miałam wziąć inny. Na koniec tylko zapytali o statystyki. Odpowiedziałam, że mam 300-500 wejść dziennie i że liczby ciągle rosną. Odpisali tylko, że raczej nie będziemy współpracować... wtf?
Tak się wściekłam, że poruszyłam ten temat na blogerki-miejsce naszych spotkan i co się okazuje? statystyki przeciętnych blogów osobistych są bardzo ograniczone, prowadzi 50-100 wejść dziennie. Wiem, ze są blogi i blogi i nie ma co tu porównywać, ale uważam, że tym lekko zamkniętym blogom także trzeba dać szansę, one też mogą mieć szeroki zasięg dostępu do odbiorcy jeżeli tylko zechcą (np. napisać jakiegoś posta o produkcie poza tym z testowania), ale firmy będą wolały blogi "wyślij mi coś, to może umieszczę o tobie recenzje"... chore!
Przed chwilą, po 3 tygodniach oczekiwań odpisała do mnie jedna firma i napisałam długiego maila z tym by dali szansę każdemu na współpracę, albo chociaż spróbowali. Zobaczymy co z tego wyniknie
______________________________________________________ Mamspired- parentingowy blog lifestyle.
Ostatnio zmieniony przez Ewe-Linka 2012-12-21, 12:14, w całości zmieniany 1 raz
A może po prostu w ten sposób zapachniało hmmm desperacją? Mi się wydaje, że samemu trzeba czekać aż firmy zgłoszą się do Ciebie.
Ja np. potrzebuję nowego laptopa i dobrego mechanika do samochodu - i nie wyobrażam sobie by pisać do firm, by mi wysłali i/lub zrobili auto.
Teoretycznie - dając Ci produkt - mają prawo żądać efektów - nikt nic nie da za piękne oczy. Firmy chcą zareklamować swój produkt - a więc mieć zysk w postaci zwiększonej sprzedaży - obojętnie czy to elektronika czy cukier puder.
Wg mnie nie powinnaś się "obrażać" na zachowanie firmy. Jak dla mnie, było to z ich strony czysto ekonomiczne zagranie. Ocenili, że koszt aparatu nie zwróci się, więc zrezygnowali. Firma, która nastawiona jest na zysk (a każda firma ma taki podstawowy cel), musi dbać o własne dobro.
Po tej akcji z Segrittą i Nikonem, mam wrażenie, że coraz więcej blogerów uważa, że wszystko im się należy - tak o, bo blogują.
Jednakże - musi też trzeźwo ocenić czy jeśli chcemy prosić firmę o coś - czy mamy co zaoferować w zamian, bo jeśli nie, to taką prośbą można się zbłaźnić.
Tak czytam sobie to co napisałaś tutaj i na blogu "Blogerki - miejsce waszych spotkań" i sama nie wierzę w to widzę.
Czy naprawdę nie rozumiesz że we współpracy blog-firma chodzi tylko o zyski ? Przecież firmy nie są organizacjami charytatywnymi, które mają za zadanie uszczęśliwiać blogerki z blogów o bardzo małym zasięgu, bo przecież takie osoby też mają prawo do testowania kosmetyków. Wiem, że czasem istnieją przypadki, że takimi blogami współprace są zawierane patrz: blogi o testowaniu, ale może to świadczyć głównie o tym że, albo w firmach promocją zajmują się ludzie którzy kompletnie się na tym nie znają, albo liczą na ilość nie na jakość.
napisałaś że :
Cytat
Stereotypem jest, że najlepszy przekaz szamponu do włosów niesie blogerka włosomaniaczka, albo ta kosmetyczna. Dlaczego? Zgodzę się z tematyką blogową, ale to nie prawda, że tylko takie osoby docenią zbawienne działanie szamponów.
Może nie tylko takie osoby docenią zbawienne działanie szamponów, ale takie osoby najlepiej je zareklamują, bo dla czytelników poczytna blogerka "włosomaniaczka" jest ekspertem w swojej dziedzinie i dociera do odpowiedniej grupy docelowej.
Cytat
ale kręgi znajomych np. odchudzające się dziewczęta, gdzie tworzą razem grupy wsparcia i odwiedzają się nawzajem przy okazji rzadko wpadając do innych, nie mają szans na tak ogromne wejścia,
Tak nie mają szans na ogromne wejścia ( nie mylić wejść z wyświetleniami ) bo nie wychodzą poza swój krąg. Mają też znikomy zasięg. Może jest siła przebicia w gronie tych konkretnych osób, ale czasem taka reklama nie jest warta nawet jednego kremu. Z resztą często jest tak że jak blogerka zobaczy test produktu "A" u swojej koleżanki blogerki prędzej napisze e-maila do firmy "że ona też chce" niż to kupi
Cytat
Podsumowując, bądź sobą, napisz do firmy jeśli masz taką ochotę, ale pamiętaj, nie oczekuj zbyt wiele i nie rób sobie nadziei. Lepiej pisać do firm mniej znanych, niż potężnych, bo takie liczą tylko na milion wejść dziennie
Nie pisz 1000 maili dziennie. Nie poniżaj się tak.
To pisać czy nie pisać ? Skąd pracownik firmy będzie wiedział czy e-mail który otrzymał był pierwszym wysłanym przez ciebie w konkretnym dniu, czy 879 z kolei ? i co to zmieni ?
Według mnie twoje e-maile do "wszystkich firm" z prośbą o nowy aparat były przegięciem. I nie dziwię się ze firma nagle zerwała kontakt z Tobą, szczególnie że na blogu nawet nie masz licznika wyświetleń. Aparat cyfrowy to już bardziej konkretna rzecz niż szampon do testów.
Bez dobrego aparatu można sobie jakoś radzić. Sama do tej pory miałam swój beznadziejny mały Pentax H90 który rozmazywał dosłownie każde zdjęcie. Kilka dni temu dostałam od cioci używany Canon Isus 70 który ma dobre makro. Taki sam teraz na allegro kosztuje 170 zł. Doświetlam zdjęcia lampką biurkową z żarówką 100 vatt później rozjaśniam i wyostrzam na PS i jakoś daje radę.
Kiedyś rozmawiałam z bardzo popularną vlogerką na temat współprac. Głównie chodziło mi o przejście ze współpracy barterowej, na taką za którą dostaje się pieniądze. Odparła że pewnego dnia powiedziała sobie że już nie zrobi nic za darmo. Firmy zgłaszały się do niej, po podaniu ceny nawet nie odpisywały. Wybrały reklamę u mniej popularnych osób. Po jakimś czasie zaczęła dostawać wiadomości, że jednak zgadzają się na jej ofertę, bo reklama na mniejszych kanałach niewiele dała....
BTW twoja grafika z tego posta:
może się czepiam ale co to wszystko ma wspólnego z paserstwem ? Zdaje sobie sprawę ze firmy niechętnie podpisują umowy barterowe ale czy to nie za mocne określenie ?
Kochana P4uli ta grafikę tworzyliśmy wspólnie z dziewczynami. Chodzi głównie o świeże blogi kosmetyczne, które tylko testują i biorą udziały w candy i nic po za tym (i też wyłącznie w tym celu są zakładane).
Macie racje, po przemyśleniach, za nim jeszcze czytałam Wasze odpowiedzi, też doszłam do wniosku, że firma musi mieć zysk na takiej reklamie u zwykłego blogera.
Wkurzyło mnie tylko, że przecież podałam na wstępie adres url bloga, bo przecież przydało, by się coś kuknąć, za nim przejdzie się do dalszej części "negocjacji" i po załatwianiu wszystkiego, że tak powiem, czyli "co, jak, OK, zgoda" zapytano mnie, jak to Pan napisał "dla sformalizowania" nagle bez podania powodu "raczej nie będziemy mogli współpracować", co dla mnie było oczywistym powodem. To mnie tylko wkurza.
a ta 'niby' akcja to tylko jedne post o współpracy kierowany do wszystkich blogerek, a nie zbiórka osób chętnych do walki itp
RayGarraty właśnie wydaje mi się, że miałam całkiem fajne pomysły
Dobra, jedno jest pewne, już wiem na czym rzecz polega. napisałam do wszystkich (czyt. kilku firm, które znałam) bo to, czy napisałambym do jednej, czy 100 nic by nie zmieniło i chciałam przynajmniej spróbować. Kiedyś miałam podobną sytuację i jednak miło byłam zaskoczona i nawet nie wymagano ode mnie recenzji, ani reklamy (np. na blogu pisałam o Johnson's baby). Grunt to dobry przekaz, o tym też już mnie przekonaliście i temat zamknięty
Post o współpracy też na razie wstrzymałam, bo muszę to przemyśleć, może nawet go usunę, bo faktycznie docierają do mnie fakty.
Koleżanka prowadzi bloga kosmetycznego, ma 300 obserwatorów, 1000 wejść dziennie i pomimo tego nie dostaje próbek, nawet po napisaniu odświętnie maila, a znalazła bloga, który "żyje testowaniem", a istnieje miesiąc.
Jest wiele czynników składających się na owocną współpracę i nawet dobra gadka czasem ma znaczenie hehe.
P4uli przekonałaś mnie. Pozdrawiam
______________________________________________________ Mamspired- parentingowy blog lifestyle.
W "mojej" części blogosfery, związanej z IT, mediami, reklamą itd. zapanowało zdziwienie, że w ogóle ktokolwiek coś takiego robi. Nie wiem, czy coś jest na rzeczy, czy sprawa jest przesadzona.
o kurczę, nie spotkałam się raczej z czymś takim. Kiedyś miałam ochotę usunąć jednego posta o współpracy, ale ładnie go obrobiłam, zmieniłam troszkę treść (wykreśliłam to co firma pisala o produkcie, a napisalam to wlasnymi slowami) i zdjęcia, ale wszystko zrobiłam tak, by nie zaszkodzić firmie i nie zmieniać recenzji.
usuwanie postów po kilku dniach, bo "co ludzie powiedzą i pomyślą"? no nie wiem...
albo się chce współpracy, albo nie.
______________________________________________________ Mamspired- parentingowy blog lifestyle.
Ewelajna - o tym ostatnio bodajże pisał Kominek lub było na mediafun - branża jest mała, ludzie się mogą znać. Bardziej unikalny będzie jeden mejl, niż 100. Bo firmy wyczują desperację, a wtedy i nijakość oraz niechęć do ewentualnej współpracy - np. [facet z Samsunga] - ej, napisał do nas bloger XX, że chce współpracy - [facet z LG] - do nas ten sam bloger napisał... I co wtedy pomyślą?
Ja tak kiedyś miałem gdy chodziłem starając się o staż. W jednej firmie powiedzieli, że wstępnie się zgadzają, a w drugiej bym przyszedł następnego dnia, na jakiś test sprawdzający - gdy przyszedłem - facet który ze mną rozmawiał w firmie nr 1 akurat był w odwiedzinach w firmie nr 2. Ostatecznie nigdzie stażu nie dostałem (niech się pan zdecyduje gdzie chce pan odbyć staż).
&Lukem - czytałem o tym co napisał Maciek. Ja się z tym nie spotkałem i również uważam, że jest to zachowanie co najmniej mało odpowiedzialne.
Kochana P4uli ta grafikę tworzyliśmy wspólnie z dziewczynami. Chodzi głównie o świeże blogi kosmetyczne, które tylko testują i biorą udziały w candy i nic po za tym (i też wyłącznie w tym celu są zakładane).
Rozumiem - ale chodziło mi głównie o słowo : paserstwo które tutaj nie pasuje bo paser to osoba która np przetrzymuje kradzione rzeczy... a to ma się nijak do całości. Równie dobrze można by było napisać : STOP stereotypom, paserstwu, kradzieży, gwałtom i anoreksji. No chyba że miało być pazerstwu..czy pazerności
Co do drugiej sprawy to też o niej słyszałam jednak nie spotkałam się z czymś takim. Tak naprawdę nie śledzę archiwum blogów które czytam.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).