Osobiście mam sporo znajomych chłopaków, którzy nie wstydzą się od czasu do czasu się trochę pomalować
I myślę, że to kwestia gustu po prostu... I orientacji czasem też
Polecam bycie otwartym, ja np. jestem
Mam sporo niedoskonałości na twarzy, latem ich nie widać( skóra jest bardziej opalona i jakoś to sie tłumi) ale zimą niestety to widać, używam delikatnie podkladu ( są takie specjalne dla mężczyzn). Osobobiście lepiej sie z tym czuje a moi znajomi nawet nie wiedzą że sie maluje.
do tego żeby zatuszować niedoskonałości cery?
Przecież makijaż to niekoniecznie szminka i cienie do powiek - o czym niektórzy zdają się zapominać Aktorzy mają makijaż i jakoś nikt nic nie mówi (i nie widzi)
Niupek-hupek Blogger.Klub
Wiek: 23 Dołączył/a: 17 Mar 2012 Posty: 23
Wysłany:
2013-01-12, 11:42
wendigo napisał/a:
do tego żeby zatuszować niedoskonałości cery?
Przecież makijaż to niekoniecznie szminka i cienie do powiek - o czym niektórzy zdają się zapominać Aktorzy mają makijaż i jakoś nikt nic nie mówi (i nie widzi)
No co prawda aktor ma makijaż, ale tylko na potrzeby filmu, bo raczej dobrowolnie nie wyjdzie taki aktor w makijażu bo nie dość ze sobie zniszczy reputacje i ludzie zaczną go wyśmiewać gdy ta informacja dojdzie do mediów to zniszczy sobie także szacunek.
Bez przesady. Znam makijażystkę, która twierdzi, że dobry makijaż, to taki którego NIE widać. Oczywiście to się tyczy kobiet, ale nie widzę powodu by z mężczyznami nie miało być tak samo.
Poza tym wracając jeszcze do niedoskonałości: to co, lepiej łazić z twarzą pokrytą pryszczami czy jednak starać się to jakoś ukryć?
Męski makijaż jest pozostałością po barwach wojennych, ozdabianiem twarzy podczas łowów za czasów prehistorycznych, a pudrowanie modne było do końca XIX wieku i wtedy królowa Anglii skończyła chłopakom malowanie. W tym okresie narodził się też dzisiejszy garnitur.
Mój meżczyzna nie będzie się malował, chodził do kosmetyczki ani korzystał z żadnego typu zabiegów upiększających. Co robi reszta już mnie nie obchodzi Mogą nawet na różowo paznokcie malować - nie wzrusza mnie to.
wendigo napisał/a:
lepiej łazić z twarzą pokrytą pryszczami czy jednak starać się to jakoś ukryć?
Lepiej ukryć.
Znałam w liceum takiego chłopaka, który cała twarz miał w grudach. Nawet nie tyle pryszczach co grudach/ropieniach podskórnych i owszem, makijaż nie jest wyjściem bo to tylko jeszcze pogarsza stan skóry ale w jego przypadku (lub np. poparzenia twarzy) nie widze innego wyjścia jak podkład lub jakimś cudem zaakceptowanie sojego odbicia w lustrze.
Ja bez podkładu nie wychodzę, a mam raptem kilka pryszczy na twarzy... więc nie zdziwiłabym się gdyby facet się pomalował w tym samym celu.
______________________________________________________ Gdyby jutra miało nie być . . .
Ja szczerze jestem przeciwny takiemu makijażowi. Wolę być naturalny, niż coś przykrywać, chować i udawać. Moje bliskie otoczenie po prostu by wyśmiało takie postępowanie, ale tak jak wcześniej ktoś napisał to zależy od podejścia człowieka.
Według mnie, chłop to ma być chłop. Nie żaden model, wypudrowany z każdej strony i namalowany od zera. A każda naturalna niedoskonałość tak na prawdę ulepsza człowieka. Ważne, żeby nie śmierdział potem, żeby wychodził do ludzi czysty i pachnący
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).