Tych XIII ksiąg to jest chyba kilka, plus spotkałam się z opiniami, że z Fredrą to ściema. Tak czy tak, nie podobało mi się. Zresztą oryginalne dwanaście ksiąg też mi nie przypadło do gustu.
Z lektur szkolnych moje ulubione to (proszę powstrzymać śmiech) Stary człowiek i morze (co ja poradzę, naprawdę mnie poruszyło!) Hemingwaya (lubię tego autora w ogóle), Świadkowie albo nasza mała stabilizacja Różewicza, Czekając na Godota i Końcówka Becketta (wszystkie te dramaty po prostu przeorały mi mózgownicę... ), dzieła Shakespeare'a i pewnie znalazłoby się jeszcze parę innych lektur. Bwah, większość romantyzmu uwielbiam. Giaur, Konrad Wallenrod i inne. Symbolistów ukochałam. Z pozytywizmu za to chyba tylko Lalka do mnie przemówiła... Sto lat samotności Marqueza mnie porwało też w szkole, o.
Natomiast jetem przeciwna dodawaniu do lektur np. tekstów z fantastyki - żadne tam Tolkieny. Ja osobiście uwielbiam jego twórczość, ale to zdecydowanie zbyt mało uniwersalna rzecz, żeby wciskać to wszystkim. Wolę, żeby człowiek z własnej woli sięgnął do klasyka fantasy, niż miał się do niego zrazić w szkole. Tak samo jak nie chciałabym, żeby mi ktoś kazał czytać w ramach lektury np. trylogię Bourne'a Ludluma.
______________________________________________________ – A fella I knew in El Paso took all his clothes off and jumped on a cactus. I asked him same question: „why?”.
– And...?
– He said: „It seemed to be a good idea at the time”.
[Vin, "The Magnificent Seven"]
Ja wielu nie przeczytałam, głownie tych o żydach, bo nie interesowało mnie to, szczerze nie lubię tego tematu. Ale wiele przypadło mi do gustu, Pana Tadeusza już w gimnazjum lubiłam, czytałam go parę razy Granica i Lalka były moimi ulubionymi. Natomiast bardzo wielu nie skończyłam czytać, albo czytałam tylko fragmenty, brakowało mi na to czasu, no i nie przykładałam się do tego zbytnio Teraz trochę żałuję.
Mus. Nie czytałam. Dwie lektury przeczytałam z chęci a nie przymusu, były to "Kamienie na szaniec" A. Kamińskiego i "Chłopcy z Placu Broni" Ferenca Molnara. A Sienkiewicza do dziś unikam jak ognia.
Zdaję sobie sprawę, że to nie czytanie lektur nie jest dobre.
Moja ulubiona lektura szkolna to Zbrodnia i kara, wymieniłabym też Mistrza i Małgorzatę, Jądro ciemności, Kartotekę Różewicza, książki Orwella...chyba najwięcej obowiązkowych lektur spodobało mi się już po przerobieniu romantyzmu.
cyro-graf Blogger.Klub
Dołączyła: 21 Gru 2011 Posty: 26 Miasto: Polska
Wysłany:
2013-01-31, 21:25
Nigdy nie rozumiałam niechęci młodzieży do lektur szkolnych, bo uważam, że wiele z nich było naprawdę dobrą i ciekawą literaturą. Osobiście w swoim życiu nie przeczytałam trzech lektur, którymi byli "Pan Tadeusz" (miałam grypę żołądkową i wybitą jedynkę, a swój czas naprzemiennie spędzałam na siedzisku w toalecie lub u dentysty, więc nie miałam głowy do czytania), "Faraon" (moja polonistka stwierdziła, że to strata czasu, bo i tak z tego nic nie wyniesiemy, więc sama podyktowała nam notatkę). Z niejakim wstydem przyznam, że jedynie we fragmentach przeczytałam "Sierotkę Marysię i siedmiu krasnoludków". Ta książka to istny koszmar i do dziś najbardziej znienawidzona przeze mnie lektura.
Poza tym myślę, że do pewnych tytułów się dorasta. Zapewne gdybym teraz czytała te książki, które byłam zmuszona czytać w gimnazjum to spojrzałabym na nie życzliwszym okiem. Nie dziwię się jednak, że część osób dostaje gęsiej skórki, kiedy musi przeczytać lekturę, bo niby niech jakaś mądra głowa mi wyjaśni co ucznia może zaciekawić w książce Hemingwaya "Stary człowiek i morze"? Nie podważam wartości tej książki, ale to nie jest czytadło dla młodzieży. Dziecko w gimnazjum i tak nie zrozumie przesłania dopóki go nie przeczyta w streszczeniu.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).