Przy okazji niech ruciński znajdzie mi wykres, że ta temperatura na pewno nie wpływa na liczbę rozwodów, bo pewnie takie też istnieją. Przynajmniej powinny!
A czemu ode mnie tego żądasz? W sprawie wykresów to do teneniel.
A co do Twojego problemu - Nie wiem, czy takie wykresy istnieją. Nie interesował mnie nigdy ten problem. Ale problem jest łatwy do sprawdzenia: liczba rozwodów jest podana w którymś linku, temperatury w danych miesiącach i latach również można sobie znaleźć. Wnioski wyciągniesz sobie już sama.
Pomogła: 30 razy Wiek: 41 Dołączyła: 01 Maj 2008 Posty: 875 Miasto: z DNA
Wysłany:
2010-03-06, 14:46
Ruciński, czemu odwracasz kota ogonem?
to ja pierwsza prosiłam ciebie o to byś mi przedstawił wyniki badań i raport który stwierdza wyraźną zależność między seksem przedmałżeńskim a ilością rozwodów -_-
teraz próbujesz się wymigać z braku pomysłów i zrzucić wszystko na mnie?
przynajmniej tak to wygląda.
a i owszem, raporty są tylko trzeba umieć skorzystać z googla, bo są ogólnodostępne.
prosiłam, byś udowodnił mi swoją tezę, więc...?
gdzie te wyniki badań, hę?
Ruciński napisał/a:
A co do Twojego problemu - Nie wiem, czy takie wykresy istnieją. Nie interesował mnie nigdy ten problem. Ale problem jest łatwy do sprawdzenia: liczba rozwodów jest podana w którymś linku, temperatury w danych miesiącach i latach również można sobie znaleźć. Wnioski wyciągniesz sobie już sama.
to będą fałszywe wnioski. \
jeśli studiujesz, to zapewne miałeś coś takiego jak statystyka i dobrze powinieneś wiedzieć, że jeśli są osobne wykresy (typu - średnia temperatura w lipcu roku 1800, średnia ilość rozwodów itp) to fatalnym błędem byłoby wyciągać wnioski na ich podstawie przy jednej hipotezie - gdyby był wykres korelacji dodatniej (specjalnie znalazłam dla ciebie jak to się liczy, bo nie chce mi się skanować moich notatek z zajęć: http://www.matematyka.pl/79985.htm) przynajmniej na poziomie 0,5 Pearsona (na osi x- liczba rozwodów, a na y - liczba badanych uprawiająca seks przedmałżeński) na przestrzeni lat, to wtedy można by wysnuć jakiekolwiek wnioski i realnie przyjąć, że taka tendencja wzrostowa ma miejsce.
a póki co na podstawie tych wyliczeń i wykresów tego stwierdzić nie można, bo nie zbadano zależności ^^
to ja pierwsza prosiłam ciebie o to byś mi przedstawił wyniki badań i raport który stwierdza wyraźną zależność między seksem przedmałżeńskim a ilością rozwodów -_-
Zgadza się. Ja odpowiedziałem, że takich raportów i wykresów, które by Ciebie zadowoliły, nie znam. Zarzuciłaś mi z tego tytułu brak wiedzy. OK, przyjąłem do wiadomości.
Skoro ja okazałem brak wiedzy, czas na Ciebie. Pokaż swoją wiedzę, czyli raporty potwierdzające Twoje tezy. Nie jest to odwracanie kota ogonem, tylko pójście dalej w dyskusji.
Zatem czekam na odpowiednie raporty. Do tego czasu można uważać, że Twoja wiedza równa się mojej. A skoro moja jest zerowa, to Twoja również. Logika jest brutalna.
teneniel napisał/a:
Ruciński napisał/a:
A co do Twojego problemu - Nie wiem, czy takie wykresy istnieją. Nie interesował mnie nigdy ten problem. Ale problem jest łatwy do sprawdzenia: liczba rozwodów jest podana w którymś linku, temperatury w danych miesiącach i latach również można sobie znaleźć. Wnioski wyciągniesz sobie już sama.
to będą fałszywe wnioski. \
Tak jak napisałem - nie obchodzi mnie to. To nie mój problem.
Hm.. w tym roku była najmroźniejsza zima od wielu lat.. Jeżeli za 13 lat [średnia długość trwania rozwiedzionych małżeństw] nastąpi spadek liczby rozwodów, będzie to znaczyło, że temperatura wpływa na długość związku małżeńskiego. Proste, nie? (=
Ruciński, nas ciemnogrodzian już nic nie oświeci )=. Taki nasz smutny los )'=. Tracimy tylko życie, bo żyjemy wśród kobiet i żadnej nie chcemy sprawić odrobiny przyjemności. Biedne kobiety ciemnogrodu.. nie wiedzą co tracą, tyle seksualnych przyjemności.. Aż mi się nas szkoda zrobiło )'=.. No żal.pl..
Swoją drogą ja już naprawdę nic nie rozumiem.. Pokazałem statystykę [na stronie, która na pewno sprzyja rozwodom, bo na nich zarabia], zanalizowałem, wytłumaczyłem jak ja to widzę.. I nikt nie podał logicznego argumentu przeciw mojej analizie.. można przeczytać tylko "żaden argument". Naprawdę postarajcie się.. Kiedy prosimy, abyście udowodnili swoje racje, otwieramy się na Wasze argumenty.. A Wy twierdzicie, że odwracamy kota ogonem.. Pewnie koty też mają jakiś wpływ na statystykę. No cóż, nie mi oceniać. Nie jestem kotoznawcą.
uwielbiam to pisanie-nie-wprost, stara nieciekawa technika.
dalej nie wiem do czego to zmierza, i tak jedni będą za drudzy będa nam życzyć szybkiego rozwodu żeby poprawić nieistniejące statystyki itd
myślałam, że to pieprzącysięprzedślubem żyją w ciemnościach.
Nie w ciemnościach, a nieświadomości.. Ta dyskusja naprawę opiera się na "A dlaczego tak?" - "A dlaczego nie?". Więc to nie ma sensu. A ktoś mieć rację musi. Są dwie strony, które są ze sobą sprzeczne, ale jedna jest prawdziwa, tylko która?
niekoniecznie jedna strona musi mieć rację, skąd to założenie? to sprawa, która zależy tylko i wyłącznie od ludzi, każdy reaguje na seks inaczej i nie można jednoznacznie stwierdzić, że seks przed małżeństwem jest taki i owaki.
Oczywiście, że z miłości (sex=miłość), ale żeby czekać aż do ślubu....hmmm...jak to się mówi "nie kupuje się kota w worku" W tych sprawach tez trzeba do siebie pasować
oczywiście sex przed ślubem..trzeba sie sprawdzić,dopasować..a co będzie jak penis będzie za krotki...albo. jak po jakims czasie facetowi nie stanie na twoi widok..albo on bedzie wolal inna pozycje na ktora ty sie nie zgodzisz...a co jej powiesz kiedy partnerka bedzie chciała uzywac kajdanek biczy wiazania a ty nie będziesz chciał albo jak po slubie i pierwszym sexie będziesz chcial sprawdzić jak to jest z inna kobietą.......tak jak sprawdzam i zakładam buty w sklepie tak trzeba sie sprawdzic w zyciu seksualnym ;]
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).