Piszę na bloggerze, bo mi ławiej, wszystko co do edycji potrzebne jest i mogę sobie w każdej chwili coś dopisać, zmienić itd. A mam szczerze powiedziawszy większe zaufanie do googla niż do moich sprzętów, które uwielbiają się zawieszać albo zupełnie się rozkraczać i wszystkie moje dane w dal usunąć :/
Tylko teksty bardziej pracochłonne, "ambitniejsze", zachowuję i tu, i tu na wszelki wypadek.
A sam proces pisania to, nagły impuls i zmuszenie się do pracy bez przerwy. Gdy tekst doprowadzony do końca, robię sobie przerwę na ochłonięcie a potem poprawki, wyrzucenie zbędnych zdań, sprawdzenie, czy nie piszę dwa razy o tym samym itd.
Ja także piszę od razu w bloggerze, nie mam specjalnego miejsca na komputerze na moje wypociny. Choć wiem, że być może powinnam. Ale boję się, że jeżeli już coś będzie miało awarię, to mój komputer, a nie strona, na której mam bloga - a co z tekstami, które miałabym już napisane, gotowe, ale nie opublikowane?
focusWriter - najlepszy program do pisania tekstów na świecie. Zwłaszcza z włączonym dźwiękiem maszyny do pisania.
Później tekst leci w pokazywarkę, wybrani znajomi opiniują (2 lata nie pisałem, nie mam do siebie zaufania. Co okazuje się słuszne). Przerzut w bloggera, poprawki, zdjęcie, więcej poprawek, publikacja.
8 godzin później edycja, usuwam połowę zdań i wpisuję nowe, bo odkrywam jaki koszmar popełniłem.
______________________________________________________ http://kucfilolog.blogspot.com
Pełen deathstyle. Inaczej mówiąc: Taki lifestyle, ale bez obcisłych spodni, koszulek z kryzą, kremów pod oczy i całej reszty ucinaczy penisa.
Tak, na blogu jest x postów. Sukcesywnie go zapełniam. Tak, blog jest szpetny. Muszę znaleźć kobietę, która potrafi się zajmować designem.
Jeśli chodzi o teksty na bloga, to zdarzyło mi się już pisać je w każdej możliwej konfiguracji. Na przykład - najpierw na papierze, taki ogólny szkic, później przepisywałem to do LibreOffice Writera (gdyż mam Linuxa), gdzie tekst dostawał jednolity kształt, zgrabne formatowanie i był dodatkowo sprawdzany. Następnie przenosiłem to do blogera, zapisując wcześniej plik .odt.
Przeważnie coś mi się rozsypywało z formatowaniem, albo miałem ochotę dodać jakieś zdjęcie lub coś zmienić w tekście, więc i tak ostatecznie tekst był jeszcze obrabiany w "przeglądarce".
Później wyciągnąłem z tego wnioski, teraz wszystko wpisuję od razu w blogerze, odpalając systemowy edytor tekstu tylko po to, by zrobić ładne wcięcie pierwszego wersu. Taki sposób jest chyba najwygodniejszy.
______________________________________________________ Ktoś zupełnie przypadkowy, kto dzieli się swoimi refleksjami ze światem za pomocą bloga, pisze krótkie opowiadania, a czasem nawet wiersze. Później wychodzi przed szereg i czyta je głośno by poczuć się żywym.
w wordzie, potem przeklejam do edytora w kokpicie, tam dodaje zdjęcia, czasami filmy, et voila.
co do samego pisania, jak już zacznę, to nie wstaje póki nie skończę.
Wiek: 34 Dołączył/a: 06 Wrz 2013 Posty: 39 Miasto: Kraków
Wysłany:
2013-11-08, 19:03
mariolinux napisał/a:
Normalnie Wordpress i jadę z koksem
Ja tak samo, edytor Wordpressa bardzo dobrze mi się sprawdza. Nie mam potrzeby korzystania z Worda do tworzenia wpisów.
Poza tym parę miesięcy temu, gdy siedziałem na uczelni, miałem trochę wolnego czasu i brak dostępu do komputera, to próbowałem sobie przygotowywać szkice wpisów na kartce, ale nie był to efektywny sposób w moim wykonaniu. Jednak wolę działać od razu w Wordpressie.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).