Chciałam Was zapytać o ten obiektyw 35mm.
Ja mam obecnie dwa: 18-55 i 50mm. Czy zatem ta 35tka jest sensownie kupowana czy tylko moja zachcianką? Bo zdjęcia robię różne (portretówek stosunkowo najmniej) ale myslałam, że moze kiedys się 35mm przydać (np przy nagrywaniu na YT, kiedyś mojego brzdąca)? Bo to jednak ok 700zł różnicy...
A statyw? jaki? i czy warto?
______________________________________________________ Gdyby jutra miało nie być . . .
Obiektywnie patrząc - mając 18-55 powielasz ogniskową drugim obiektywem i to jest mało opłacalne, zwłaszcza przy użytkowaniu jednego body. Z drugiej strony jednak 35 to świetne szkło i sam używam go jako głównego, a mam jeszcze do wyboru zooma 17-50 Tamrona (który w 2014 chyba zmieni właściciela). Z trzeciej strony, ile zdjęć robisz 50ką i czy jesteś z niej zadowolona?
Wydaje mi się, że nie ma sensu pakować pieniędzy w podobne ogniskowe i gdybym to ja robił zakupy, to albo olałbym 35, albo po jej kupnie pozbył się kita oraz 50ki, a na ich miejsce wziął coś z zupełnie innej bajki - albo coś w okolicach 85mm i więcej, albo szeroki kąt (maks. 20mm). I wtedy powstaje bardzo uniwersalny zestaw na różne okoliczności. Ale to kwestia bardzo indywidualna.
Statyw - możliwie jak najcięższy (bo ma stabilnie stać nawet na trzęsącym się moście po którym śmigają tramwaje i nie reagować na wiatr, a jakby dźwignął stabilnie długą tubę w okolicach 70-200/2.8 to w ogóle miodzio), jak najmniej plastiku w okolicach mocowania aparatu i wygodny w operowaniu (co jest do sprawdzenia organoleptycznie). Konkretnego modelu nie polecę, Velbon i Manfrotto mają cały katalog produktów.
Czy warto - pomijając nocne ujęcia i wszelkie inne okazje wymagające stabilizacji i długich czasów, gdzie statyw BARDZO pomaga, to mając jasne obiektywy, lampę i odrobinę kreatywności (bo przecież można wykorzystać otoczenie jako stabilizację) da się żyć bez statywu.
Z trzeciej strony, ile zdjęć robisz 50ką i czy jesteś z niej zadowolona?
Byłabym bardziej gdyby miał AF, a jgo brak przy mojej wadzie wzroku, braku możliwości podglądu na większym ekranie to udręka. Naprawdę. Nie mniej sam obiektyw spisuje się świetnie i bardzo ciesze się, że jestem jego posiadaczką. Myślę, że 35mm spełniałby się w tej roli równie dobrze.
Ale zakupu już dokonałam. Kupiłam samo body, kartę pamięci, filtr UV i statyw Velbon statyw DF-51 (nie sądzę bym robiła zdjęcia w plenerze i do tego przy silnych wiatrach). Na początek chyba wystarczy taki zamiast dziwnych książkowo-pudełkowych konstrukcji?
Statyw ma posłużyć przy fotografowaniu produktow/wyrobów firmy mojego taty. Próbowałam d3000 bez statywu i wyszło mi to... jakby chciało, a nie mogło. Przyda się coś co pomoże zrobić zdjęcia w tej samej pozycji żeby każdy produkt był tak samo uchwycony i ładniej skatalogowany na stronie. Czy ja w ogóle dobrze to rozkminiam?:D
Edit: Warto dodać, że ja sie fotografią nie zajmuję i w życiu nie chciałabym tej zabawy zmieniać w cokolwiek 'na poważnie'. Aparat to dla mnie gadżet poprawiający mi nastrój i pozwalający robić słit focie i zapomnieć że świat jest taki zuuuuyyyyyyy. Nic innego. Wobec czego nie chcę inwestować 700zł w statyw, którego nie będe używała w terenie, tylko w mieszkaniu.
______________________________________________________ Gdyby jutra miało nie być . . .
Ja zamierzam kupić canona D600 lub nicona 3100. Nie wiem który wybrać. Jeden i drugi ma podobną cenę. Szkiełka do nich są w dość dużej ofercie. Jeśli ktoś ma lustrzankę - miło będzie niech tu doradzi. Słyszałam że nikon jest bardziej do zdjęć reporterskich brany, krajobrazowych, a canon ma wierniejsze kolory. Nie wiem co wybrać i jestem w kropce.
[ Dodano: 2014-02-05, 19:08 ]
Alabastrowa - mogę ci tylko podpowiedzieć co dobrze w druku wychodzi
To zależy, czy masz jakieś konkretne oczekiwania od aparatu (i ewentualnie znajomych, od których możesz pożyczyć obiektywy). Zestawienia przemawiają na korzyść Canona 600D i bez sprecyzowanych oczekiwań zapewne wziąłbym Canona, jeśli tylko te dwa modele wchodzą w grę.
Podlinkowałem wyżej zestawienie, które odpowiada na Twoje pytanie. Ale wypunktuję to, co mi się najmocniej rzuca w oczy na korzyść Canona 600D:
- wyższe maksymalne ISO (6400 wobec 3200 w Nikonie D3100) - pomijając kwestię, czy taka wartość ISO w aparacie tej klasy będzie się faktycznie nadawała do użytku (mocno wątpię), to jednak daje to szersze możliwości manewru tam, gdzie światła zastanego może być za mało;
- nieznacznie szybszy tryb seryjny (3,7 klatki/sek. wobec 3 kl./s w Nikonie D3100) - różnica dość nieznaczna, ale zwracam na to uwagę, gdyż zdarza mi się często robić zdjęcia seriami i nawet 4,5 kl./s w moim D90 bywa za wolno - np. kiedy masz na wyciągnięcie ręki prezydenta RP, ogromny tłum i musisz zrobić ostre zdjęcie w takich warunkach )
- odchylany ekran - megawygodna sprawa przy robieniu zdjęć z dziwnych perspektyw, statywu, albo podczas filmowania - akurat oba aparaty mają możliwość nagrywania video, zaś 600D robi to z większą liczbą klatek/sek. (30 kontra 24 kl. w D3100)
- większy wizjer - nieznaczna różnica, ale w lustrzankach niepełnoklatkowych (czyli mających matrycę mniejszą od klatki kliszy 35mm - oba modele należą do tej grupy) takie różnice mają znaczenie - na większym podglądzie łatwiej dostrzec np. nieostrość kadru albo wcinających się w niego obcych
- wbudowany silnik autofocusa, co oznacza że większość aktualnych szkieł pod Canona będzie działać bez problemu. W Nikonie historia jest odrobinę bardziej skomplikowana - w wielu modelach (zwłaszcza tych masowych) nie ma wbudowanego silnika AF i część obiektywów nadaje się do użycia tylko wtedy, kiedy nauczymy się własnoręcznie focusować - a to na małej matrycy nie jest ani łatwe, ani przyjemne.
- i na koniec wreszcie zostawiłem większą rozdzielczość matrycy (17,9 MP kontra 14,2 MP) - ale dopóki nie będziesz drukować naprawdę dużych odbitek, to nie ma to aż tak dużego znaczenia.
Z drugiej strony Nikon D3100 jest odrobinę lżejszy i mniejszy, ma więcej punktów autofocusa, potencjalnie lepszą jakość obrazu (nieco większa matryca i odrobinę większa głębia kolorów) i mocniejszą baterię.
A wiesz mniej więcej, co chciałabyś/planujesz fotografować?
Wybrałam jednak Nikona3100. Dlaczego? Gdyż lepiej mi leżał w dłoni niż canon. W końcu to ja będę z nim pracować. Nie będę się pytać czy dobrze wybrałam, bo zdania są podzielone. Jestem fotografem amatorem i po głębszym zastanowieniu wiem, że wykorzystam wszystkie opcje jakie ten aparat ma. Jedni mówią nawet, bym kierowała się ilością znajomych co mają tą sam typ aparatu - gdyż łatwiej o wypożyczenie obiektywu. Nie kieruję się więc czymś takim. Pomyślałam więc, że każdy aparat, który zakupię będzie o niebo lepszy od tego co mam (zwykła hybryda). Jak mnie to wciągnie, to w przyszłości zainwestuję większe pieniążki.
Dzięki, cieszy mnie to bardzo. Mam nadzieję że ten model spełni swoje zadanie, przynajmniej na początek. Na razie przeglądam fora fotograficzne, oglądam zdjęcia i dużo czytam w tym temacie. Dobre zdjęcie to także wiedza. U mnie na razie w większej materii przeważa poligraficzna, czyli co musi spełnić zdjęcie by być dopuszczonym do druku, a to zupełnie inna bajka. W fotografia daje zupełnie inne spojrzenie na to zagadnienie i innymi trochę kieruje się warunkami technicznymi. Mam nadzieję, że jak połączę jedne z drugimi to efekt powinien być super.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).