Imię: Paulina
Dołączyła: 29 Sie 2012 Posty: 32 Miasto: Warszawa
Wysłany:
2012-09-27, 18:45
P4uli, wiem, ale używając na blogu zdjęć jako motywacje, inspiracje itp to raczej jasne jest, że to nie są nasze zdjęcia, chyba że ktoś zaznaczy inaczej.
Jednak avatar jest kojarzony jako zdjęcie danej osoby i raczej z tym się kojarzy. Gdyby to chodziło o zdjęcie na blogu w ramach inspiracji przypuszczam, że nie byłoby takiego problemu, ale zdjęcie wykorzystane jako "Twoje", jako avatar już może budzić pewne zastrzeżenia.
Ale jednak sama zainteresowana/prawnik jak się z Tobą skontatkują to możesz to bardziej wziąć na poważnie.
Co mogę zrobić jeśli 2 użytkowników serwisu tekstowo ukradło z mojego bloga tłumaczenia? Chodzi o kilkadziesiąt tekstów słowo w słowo identycznych z tym, co kilka lat temu umieściłam na blogu. Napracowałam się, to nie jakieś walenie z translatora tylko prawdziwe tłumaczenia. Pisałam, wysyłałam linki do swoich, zero reakcji.
Przecież zrobiłam to dla ludzi - żeby mogli sobie poczytać. Ale dodanie dopisku że wzięto je ode mnie wykracza poza możliwości przeciętnego użytkownika?
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Pisałaś do administracji w tej sprawie i nic nie odpisali?
Tak, dwa razy.
Wysłałam linki do piosenek, screeny tych piosenek, linki do tekstów na blogu z datą i screeny tekstów na moim blogu z datą.
Pytałam też na jakimś forum (nie pamiętam już jakim, ale było chyba w jakiś sposób związane z serwisem) to mnie opieprzyli i kazali się cieszyć, że to SERWIS MNIE nie podał do sądu bo to ja kradnę teksty zespołom, bez zezwolenia je tłumaczę a za to jest do 2 lat więzienia. Nigdzie nie znalazłam takich absurdalnych informacji, ale w sumie byłam skłonna uwierzyć, że nasze prawo może być aż tak porąbane.
Z samym zespołem się nie dało skontaktować, menager był nie do namierzenia, znalazłam na 2 końcu świata człowieka, który zajmował się choreografią i jeździł po świecie z pantomimami do piosenek właśnie tego zespołu i przysłał mi starą dosyć, ale kopię maila od byłego rzecznika zespołu, że oni absolutnie nic przeciwko popularyzowaniu swojej twórczości nie mają.
Ale z drugiej strony - przestraszyłam się i dałam spokój. Tylko że mnie to spokoju nie daje.
Ja się męczyłam, uczyłam języka a i tak każde słowo sprawdzałam w słownikach żeby jak najlepiej oddać treść a jestem traktowana na równi z artystami, którzy robią ctrl+c, ctrl+v, ctrl+c, ctrl+v z translatorem i już gotowe.
Myślałam o tym, żeby sobie tam założyć konto i dodać "poprawkę" do tłumaczenia z adnotacją, że ja to zrobiłam. Może to byłoby najprostsze rozwiązanie, ale przy okazji płaszczenie się przed adminami którzy z góry na dół mnie olali i nie wysilili się nawet na "wal się/spadaj" w odpowiedzi.
To, że ktoś może bezmyślnie skopiował ignorując moje informacje, że nie można bez podawania źródła bo to ja jestem autorem - to machnęłabym na to ręką. Ale żeby najpopularniejszy serwis z tekstami tak postępował?
Ja myślę że powinnaś skontaktować się z jakimś prawnikiem i trochę ich postraszyć.
Chodzi tutaj o kilkadziesiąt tekstów nad którymi się nieźle namęczyłaś a oni w sumie z tego się utrzymują, że zamieszczają testy piosenek i ich tłumaczenia, więc to już jest kradzieżą praw i czerpaniem z tego korzyści.
[ Dodano: 12-10-2012, 00:32 ]
ja dostaję groźby bo umieszczan na facebooku zdjęcia z internetu tymczasem największa sieć kubów Fitness w Polsce - Pure też korzysta ze zdjęć z tumblr. Przerabia je - dodając swoje logo - przesada ?
Ja myślę że powinnaś skontaktować się z jakimś prawnikiem i trochę ich postraszyć.
Chodzi tutaj o kilkadziesiąt tekstów nad którymi się nieźle namęczyłaś a oni w sumie z tego się utrzymują, że zamieszczają testy piosenek i ich tłumaczenia, więc to już jest kradzieżą praw i czerpaniem z tego korzyści.
Żebym to ja wiedziała jak się za to zabrać. Albo inaczej: żebym to ja miała pieniądze i było mnie stać na prawnika.
Chyba właśnie na takiej postawie najlepiej się "żaruje"...
P4uli napisał/a:
[ Dodano: 12-10-2012, 00:32 ]
ja dostaję groźby bo umieszczan na facebooku zdjęcia z internetu tymczasem największa sieć kubów Fitness w Polsce - Pure też korzysta ze zdjęć z tumblr. Przerabia je - dodając swoje logo - przesada ?
Otóż NIE - to nie jest przesada. Nie wiem, czy obiła Ci się gdzieś o oczy dyskusja, która wynikła kiedy ktoś zaczął zauważać, że na mnóstwie bannerów, reklam, bilboardów i ulotek pojawia się ciągle ta sama dziewczyna, blondynka. Nawet ją zidentyfkowali jako jakąś Dunkę (?), której zdjęcia są w którymś z tych wielkich serwisów z fotkami.
Wypowiadali się "experci" - że to przypadek i aż ciężkie do uwierzenia, że "graficy" nie zorientowali się, że niektóre zdjęcia są aż tak eksploatowane - bla, bla, bla.
Mój znajomy jest grafikiem, pracował w trzech naprawdę dużych i drogich agencjach reklamy i w jednym gigantycznym wydawnictwie. Oni wszyscy tam mają takie gów...ne podejście.
Dostają zlecenie na portal. Koszt całkowity z programistami, grafikami i całą resztą - 60.000. To co muszą zapłacić programistom i grafikom to płacą. A czego nie muszą to nie płacą.
Ja trochę czasem dorabiam jako modelka. Jak się akurat nie rozbieram to kasa za taką sesję jest naprawdę marna. W takiej Warszawie czy Krakowie nie byłoby problemów ze znalezieniem ludzi w dowolnym wieku którzy za te 50 czy 100zł wzięli udział w 2godzinnej sesji. To nie trwa wiele dłużej, ja dostawałam swego czasu zlecenia z agencji (np. zeby się ubrać jak na zimę albo pożyczyć od kogoś gitarę, bo jak przyjdę z własnymi rekwizytami to zapłacą 2 dychy więcej) bo ktoś zamówił sobie takie zdjęcia no i robimy.
To wychodzi około 50-200zł za zdjęcie. Niby drogo, ale już nie tak bardzo zważywszy na to, że zdjęć potrzeba np.5 tylko a cały budżet to 60 tysięcy prawda?
Kupienie zdjęcia na wyłączność - zależy czyje, ale rzadko więcej niż 30$ chyba, że komuś marzyłby się jakiś uznany fotograf.
Wykupienie praw do wykorzystania zdjęcia - 5-10$, w niektórych miejscach nawet zł.
Czy oni je kupują?
A skąd. Jak klient się uprze to tak. Ale jak o tym zapomni albo nie robi mu większej różnicy to jak wielkiej kasy by na to nie mieli, biorą zdjęcia z wolną licencją, szukają czegoś do wykorzystania w serwisach społecznościowych (!) albo graficy dostają zdjęcia z wielkim logo właściciela albo próbkę 200x200 pikseli - logo do usunięcia, próbka do powiększenia - i już jest darmowe zdjęcie.
Czy będą mieć z tego powodu jakieś problemy? Wątpię, to nagminna praktyka i kto by się z nimi użerał? No i kto ich zastraszy?
Blogera łatwiej, kasę z tego ma żadną albo marną to i na prawnika go nie stać.
(jeśli już o tym pisałam i teraz się powtarzam to przepraszam, sklerozę mam)
tymczasem największa sieć kubów Fitness w Polsce - Pure też korzysta ze zdjęć z tumblr.
biorą je z tej strony czy mają te same? bo to różnica. Zdjęcie możne być dostępne na jakimś "stock" za niewielkie pieniądze jeżeli ma się abonament miesięczny - bo często korzysta - to fotki wychodzą za grosze. Jak duża firma (ten fitnes czy agencja reklamowa, która to prowadzi) ma płacić stówkę miesięcznie czy dwie i mieć problem praw autorskich z głowy to raczej tak robi
swoją drogą to zdjęcie jest chyba sztucznie powiększane, bo niektóre deski są identyczne
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Wysłany:
2012-11-05, 10:11Kradzież (?) treści bloga
Wchodzę dzisiaj na bloga, zaglądam w statystyki - a tu niezły ruch z Filmwebu.
Myślę - co jest grane, przecież nigdy tam nie zaglądałem ze swoim blogiem i nigdzie nie umieszczałem linku. Zaglądam do źródła - a tu na forum Filmwebu ktoś wrzucił 80% mojego tekstu! Bez podpisu, że autorem jestem ja, bez odnośnika do mojego blogu, bez zgody. Temat na bazie mojego wpisu powstał 9 dni temu. Aktualnie jest jednym z najbardziej poczytnych tematów na Filmwebie, a dopiero dziś (godzinę temu) jeden z użytkowników tego forum wrzucił link do mojego bloga z oskarżeniem, że autor popełnił plagiat.
Co prawda - na moim blogu brak (póki co) formułki, że istnieje zakaz kopiowania moich wpisów - tu mój błąd, ale nie spodziewałem się takiej poczytności zakładając bloga.
Po drugie - wiem, że muszę zainterweniować, bo jednak ta sytuacja mi się nie podoba. Chociaż z drugiej strony - jest to po części jakaś reklama, źródło ewentualnych nowych czytelników.
Pierwszy raz się z tym spotykam - albo pierwszy raz jestem uświadomiony, że ktoś mi podwędził tekst - a ja nie jestem jeszcze aż tak zaawansowanym i doświadczonym blogerem, więc proszę Was o pomoc.
Co powinienem zrobić, jak postąpić? Myślę o napisaniu do filmweba z prośbą o usunięcie tematu. Rozsądny krok?
Wszystko zależy jak chcesz to rozegrać i co osiągnąć. Wyjścia są przynajmniej dwa:
1. prośba o skasowanie tematu.
2. prośba o edytowanie - zamiana na cytat i dodanie hiperłącza do oryginału.
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Powiedzcie mi moi drodzy co mam zrobić z takimi osobami jak goniaa84, które przychodzą na forum, zadają pytania a potem produkują na swoim blogu (np. blogger-pomoc.blogspot.com) skopiowane z forum instrukcje? Ja rozumiem, że można przyjść, przeczytać i na tej podstawie zbudować coś swojego, ale tak kopiować kropka w kropkę?
10 listopada przed 17 zaglądała do tematu jak dodać obrazek przy dacie posta, o 17:02 opublikowała u siebie instrukcję z przekopiowanym kodem. Zastanawiam się w ogóle czy wie co wkleiła i do czego służą poszczególne elementy.
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Trzeba to ukrócić od razu, zanim się rozrośnie. Bo potem ktoś taki będzie np. zarabiał na reklamach, bo takie treści zagwarantują mu duży ruch na blogu.
Mnie też ostatnio ktoś zapytał, jak zrobiłam rozwijane menu u góry i od razu pokierowałam go linkiem do stosownego tematu na tutejszym forum.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).