- no bo jak jest antykoncepcja to człowiek świadomie nie chce potomstwa i się na nie nie nastawia i grzech, są naturalne sposoby takie jak kalendarzyk i mierzenie sobie temperatury bla bla
- a jak używa kalendarzyka to się nastawia? przecież specjalnie celuje w dni niepłodne, żeby go nie mieć - więc pewnie i go nie chce i dziecko nie będzie dla pary szczęściem tylko wpadką nawet po ślubie
- ale to nie grzech, bo wiecie, niby nie chce, ale dopuszcza taką możliwość
- aa, takie robienie w konia siebie i bozi
- nazywaj to jak chcesz
inne zabezpieczenia też nie dają 100% gwarancji. czasem myślenie księży mnie trochę... wkurza.
Pomogła: 12 razy Wiek: 36 Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2978 Miasto: Wrocław
Wysłany:
2009-12-25, 23:05
Znam wielu księży, którzy krzywili się na widok pięćdziesięciu złotych w kopercie, gdy chodzili po kolędzie i mówili: "Co tak mało?" albo co roku kupowali inny samochód tylko w tym samym kolorze, żeby te stare baby z kościoła się nie połapały, że to inny... Ponadto mają wyje**ne kościoły i zakrystie. Swoje mieszkanka też wcale nie najgorsze... A gdy idziesz kupić opłatek to siostra zakonna, gdy dajesz jej pięć złotych mówi ci, że ta Twoja łaska to jest taka jak do aniołka, który chodzi po supermarkecie i sprzedaje opłatek, a od takiego kupować to jest grzech, więc musisz zapłacić więcej... Do tego... Pieprzenie z ambony, że potrzeba pieniędzy a brzuchol księdza ledwo się mieści i to wcale nie przez chorobę... Noooo... Otyłość to też choroba, w sumie racja.
I to są autentyczne przypadki a nie jakieś historie wyssane z palca. I nie tyczą się jednej postaci. I wiecie co? To ja już wolę te laski co to się bzykają przed ślubem jak oszalałe, bo one przynajmniej nie wyciągają od nikogo kasy, a jeśli wyciągają za to, co robią, to przynajmniej dają przyjemność. O.
nie poruszajmy już tematu niezwiązanego z głównym wątkiem a puentą tego offa niechaj będzie obustronna skrucha
ponownie wracając do ślubów i miłości. Kościół sam wie, ze wiele z elementów jego nauki należy uaktualniać ponieważ czas zmieniają się. Czy np. para Józef i Maryja mieli ślub? pamiętam, że szli na spis ludności, Bóg kazał zaopiekować się Maryją i młodym Jezusem, ale nie pamiętam jako takich obrzędów związanych z połączeniem obojga w parę? było takowe? jeżeli nie to jak widać nie jest to, aż tak istotne by sprawnie działać jako rodzina
[ Komentarz dodany przez: Htsz: 26-12-2009, 00:16 ]
W Wikipedii piszą też, że Maryja była poślubiona Józefowi, w takim razie biedny Józef, nie dali mu skonsumować nawet małżeństwa.
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
nie poruszajmy już tematu niezwiązanego z głównym wątkiem a puentą tego offa niechaj będzie obustronna skrucha
ponownie wracając do ślubów i miłości. Kościół sam wie, ze wiele z elementów jego nauki należy uaktualniać ponieważ czas zmieniają się. Czy np. para Józef i Maryja mieli ślub? pamiętam, że szli na spis ludności, Bóg kazał zaopiekować się Maryją i młodym Jezusem, ale nie pamiętam jako takich obrzędów związanych z połączeniem obojga w parę? było takowe? jeżeli nie to jak widać nie jest to, aż tak istotne by sprawnie działać jako rodzina
nie mogli się pobrać, bo maryja była żoną bozi >:{
ale ty jesteś.
i maryja nie współżyła z józefem tylko z bozią!
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Pomogła: 1 raz Wiek: 31 Dołączyła: 31 Maj 2008 Posty: 156 Miasto: Zamość
Wysłany:
2009-12-29, 22:23
tak czytam sobie to wszystko i [mimo mojego niedoświadczonego wieku] przyznaję autorowi tematu rację, gdyż patrzę na temat seksu od strony religii, którą wyznaję.
śmieszy mnie tutaj tylko zachowanie osób, które nie są katolikami lub są, ale nie żyją zgodnie z zasadami wiary i rzucają tutaj nawet argumentami na temat księży. jakim prawem?
dla mnie to jest proste: jesteś katolikiem, wiesz jaka jest twoja wiara, wiesz jaka jest twoja wartość i oddajesz siebie ukochanej osobie po sakramencie małżeństwa.
nie jesteś katolikiem: kochasz się kiedy chcesz, z kim chcesz, nie przeszkadza ci sumienie, żyjesz na kocią łapę i w ogóle luz bluz.
eh, i naprawdę nie rozumiem dlaczego o tak prostą sprawę jest tyle hałasu ;c
i rzucają tutaj nawet argumentami na temat księży. jakim prawem?
ksiądz też człowiek jak każdy inny a to co napisałaś działa w dwie strony. Z tego co pamiętam wiara chrześcijańska nie jest największą na Świecie, jeżeli ktoś kieruje się innymi wartościami (np. innej wiary) bądź własnymi trzeba się z tym niejako liczyć (niekoniecznie akceptując). Nie spotkałem też żadnego chrześcijanina, który by żył 100% zgodnie ze swoją wiarą
Ja np. uważam argumenty obu stron mniej więcej za równe (oczywiście te poważne). Kiedy obie strony mają sporo argumentów takie dyskusje się przydają, nawet jeżeli mają trwać nieokreśloną ilość czasu
Celowo też w temacie nie dodałem słowa "kościelnego" z uwagi na to, że mamy dwa rodzaje ślubów, duchowy i prawny ciekawi mnie jak odnosicie się do ślubu cywilnego i życia seksualnego przed nim w przypadku kiedy nie bierzecie pod uwagę kościelnego
Jeżeli nasze posty pomogły rozwiązać Twoje problemy możesz odwdzięczyć się, udostępniając link do tego forum na swoim blogu, fanpejdżu lub stronie!
Nie zapomnij kliknąćlubię to!na facebooku.
Pomogła: 1 raz Wiek: 31 Dołączyła: 31 Maj 2008 Posty: 156 Miasto: Zamość
Wysłany:
2009-12-29, 23:13
Krzysiek napisał/a:
Cytat
ślub cywilny to tylko papierki,
To samo jest z kościelnym.
może dla ciebie ;p dla mnie jest to przysięga przed Bogiem, coś czego nic nie może zniszczyć i co jest trwałe i nierozerwalne. ale to już kwestia osobistej wiary.
Zaproszone osoby: 4
Imię: Krzysztof Pomógł: 17 razy Wiek: 33 Dołączył/a: 18 Maj 2008 Posty: 3466 Miasto: R-ków.
Wysłany:
2009-12-29, 23:57
emm napisał/a:
dla mnie jest to przysięga przed Bogiem, coś czego nic nie może zniszczyć i co jest trwałe i nierozerwalne.
To skąd te rozwody?
Zresztą kiedyś ksiądz, który nauczał w mojej klasie tłumaczył nam, że samo przysięganie przed bogiem nie jest takie ważne w ślubie kościelnym, tylko przysięganie przed przyszłym mężem/żoną, bo przecież w tym momencie to swojej ukochanej osobie ślubujesz miłość, a nie bogu.
Nie możesz pisać nowych tematów. Zobacz szczegły. Nie możesz odpowiadać w tematach. Zobacz szczegły. Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ogromna baza motywów WP, podzielona na kategorie tematyczne. Proste, jednostronicowe wizytówki lub zaawansowane układy, także z funkcją sklepu internetowego (ecommerce).